Reklama

Szkoła Tradycja Wychowanie (cz. III)

W dwóch poprzednich numerach „Niedzieli Łowickiej” przedstawiliśmy naszym Czytelnikom historię i osiągnięcia najstarszej z łowickich szkół - I Liceum Ogólnokształcącego im. Józefa Chełmońskiego. Dziś publikujemy relację z XVIII Zjazdu Koleżeńskiego Wychowanków i Wychowanek Szkół Średnich Ogólnokształcących w Łowiczu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Koledzy z naszej klasy...

Zjazd zorganizowano w dniach: 25-26 września, w 90. rocznicę powstania Koła. Centralnym akcentem pierwszego dnia Zjazdu było poświęcenie sztandaru Koła. Aktu tego dokonał bp Alojzy Orszulik.
Wśród zaproszonych gości znaleźli się również: minister rolnictwa Wojciech Olejniczak, starosta łowicki Cezary Dzierżek, przewodniczący Rady Powiatu Wiesław Dąbrowski, burmistrz Łowicza Ryszard Budzałek, przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Kaliński, dyrektorzy placówek oświatowych z Łowicza i powiatu łowickiego, Jerzy Gancarczyk z Łowickiego Klubu Katolickiego, prezesi Kół Wychowanków Szkół, nauczyciele, pracownicy oraz uczniowie I LO.
Salę gimnastyczną Szkoły wypełniali tego dnia licznie przybyli z całej Polski członkowie Koła Wychowanków i Wychowanek Szkół Średnich Ogólnokształcących w Łowiczu. Zewsząd słychać było radosne powitania i ekspresowo udzielane sobie informacje z gatunku: „co, kto i kiedy?”. Do tego motywu, „losu kolegów z mojej klasy”, nawiązywał ciekawy program artystyczny, przygotowany i przedstawiony przez młodzież licealną na początku zgromadzenia.
Następnie przyszedł czas na otwarcie Zjazdu. Dokonała tego prezes Zofia Petelewicz zaś gości powitał dyrektor Szkoły Henryk Zasępa.
W 90. rocznicę Prezes Petelewicz przedstawiła historię sztandaru i przeczytała akt jego fundacji. Decyzja o ufundowaniu sztandaru zapadła 23 listopada 2002 r., na posiedzeniu Zarządu Koła Wychowanków i Wychowanek. Jego pomysłodawcą był Zbigniew Niebudek, a projekt powierzono pracowni haftu artystycznego Julii Drozd-Podbielskiej z Warszawy. Sztandar ufundowano dla uczczenia 90. rocznicy powstania Koła. Inicjatywę tę hojnie wsparli członkowie Koła oraz sponsorzy, co uwidocznione zostało w postaci złotych tabliczek na drzewcu sztandaru.
„Ten sztandar jest symbolem wspaniałej tradycji oraz wyrazem szacunku dla naszych szkół. Ma on jednoczyć tych, którzy się w nich uczyli, tych którzy w nich wykładali i tych, którzy dziś tutaj zdobywają wiedzę” - podkreśliła prezes Petelewicz.
Biskup Orszulik zaznaczył, że sztandar Koła upamiętnia wartości, które Koło od lat pielęgnuje. Zaproponował nadanie sztandarowi patrona w osobie św. Jana Kantego - profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, „w którym zakorzeniona była łowicka szkoła kolegiacka”. Ksiądz Biskup życzył, „aby wartości, wyrosłe z tamtych korzeni, były pielęgnowane przez kolejne pokolenia wychowanków”.
Po modlitwie nastąpiło przekazanie sztandaru przez jego rodziców chrzestnych Pani Prezes. Ta z kolei, po ucałowaniu, oddała go w ręce pocztu sztandarowego. Po akcie wbicia gwoździ w drzewiec sztandaru nastąpiło wręczenie tarcz szkolnych uczniom klas pierwszych oraz ich ślubowanie.

„Niech Koło się powiększa!”

Wśród gości przemawiających na zakończenie pierwszej części Zjazdu znalazł się m.in. starosta Cezary Dzierżek, który podziękował za „umożliwienie wbicia gwoździa w sztandar, który spina wieloletnie sukcesy wychowanków tej szkoły”.
Biskup Alojzy Orszulik podkreślił, że niewiele szkół w Polsce może się poszczycić blisko 600-letnią tradycją. Przypomniał raz jeszcze korzenie I LO. „Chwała tym - mówił Ksiądz Biskup - którzy przed 90 laty podjęli inicjatywę utworzenia Koła, które będzie pielęgnowało tę tradycję. Niech Koło się powiększa poprzez nowych absolwentów, a starsi też niech dołączają! Niech uczniowie tej szkoły mają świadomość tej tradycji i niech naśladują wybitnych ludzi, którzy z tej szkoły wyszli i uczyli się dalej m.in. na Uniwersytecie Jagiellońskim, z którego ta Szkoła wyrosła”.
Po przemówieniach nadszedł czas na występ Zespołu Pieśni i Tańca „Mazovia”.
Wieczorem uczestnicy XVIII Zjazdu Koleżeńskiego Wychowanków i Wychowanek Szkół Średnich Ogólnokształcących w Łowiczu modlili się podczas specjalnie dla nich odprawionej przez bp. Orszulika Mszy św. w kościele Ojców Pijarów.
Na koniec Zjazdu wszyscy do białego rana bawili się na Balu Absolwentów. Specjalnie dla nich organizatorzy postarali się też o możliwość obejrzenia przygotowywanej w Galerii „Browarna” wystawy, poświęconej Józefowi Chełmońskiemu.
Zjazd zakończył się 26 września. Zapisał się jako ze wszech miar ważne wydarzenie - zarówno w 90-letniej historii Koła Wychowanków, jak i w 570-letniej historii najstarszej łowickiej Szkoły.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski – pasjonująca historia

[ TEMATY ]

Maryja

NAjświętsza Maryja Panna

Karol Porwich/Niedziela

Kościół w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, która została ustanowiona przez papieża Benedykta XV w 1920 r. na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości. Uroczystość ta – głęboko zakorzeniona w naszej historii - nawiązuje do Ślubów Lwowskich króla Jana Kazimierza z 1656 r., Konstytucji 3 maja oraz oddania Polski pod opiekę Maryi po uzyskaniu niepodległości.

Geneza, śluby lwowskie króla Jana Kazimierza

CZYTAJ DALEJ

Niech miłość do Maryi będzie sprawdzianem polskiego ducha

2024-05-03 23:18

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich / Niedziela

– Maryja, Królowa Polski, to tytuł, którym określił Bogarodzicę 1 kwietnia 1656 r. król Jan Kazimierz podczas ślubów lwowskich, by dramatyczne wówczas losy Ojczyzny i Kościoła powierzyć Jej macierzyńskiej opiece – przypomniał na rozpoczęcie wieczornej Mszy św. w intencji archidiecezji częstochowskiej o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry. Eucharystia pod przewodnictwem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego. oraz Apel Jasnogórski z udziałem Wojska Polskiego zwieńczyły uroczystości trzeciomajowe na Jasnej Górze. Towarzyszyła im szczególna modlitwa o pokój oraz w intencji Ojczyzny.

Witając wszystkich zebranych, o. Pacholski przypomniał, że „Matka Syna Bożego może być i bardzo chce być także Matką i Królową tych, którzy świadomym aktem wiary wybierają Ją na przewodniczkę swojego życia”. Przywołując postać bł. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, który tak dobrze rozumiał, że to właśnie Maryja jest Tą, „która zawsze przynosi człowiekowi wolność, wolność do miłowania, do przebaczania, uwolnienie od grzechu i każdego nieuporządkowania moralnego”, zachęcał wszystkich, by te słowa stały się również naszym programem, który będzie pomagał „nam wierzyć, że zawsze można i warto iść ścieżką, która wiedzie przez serce Królowej”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję