Reklama

Temat tygodnia

Adwentowe wezwanie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wraz z początkiem Adwentu wraca do łask przenikliwe wezwanie zawarte w jednej z pieśni przeznaczonych na ten okres liturgiczny. To słowa: „Spuśćcie nam, na ziemskie niwy, Zbawcę niebios obłoki…”. To wzywanie Zbawiciela w okresie Adwentu nawiązuje do dwóch wymiarów: do narodzenia Zbawiciela na ziemi oraz do oczekiwania na Jego przyjście na końcu czasów.
Trudno jednak w pełni zrozumieć słowa pieśni adwentowej, jeśli nie ma się w pamięci doświadczenia, które prowadziło do odkrycia tego, co kryje się za słowem „zbawiciel”. Termin ten był przecież używany także w kontekście całkiem pogańskim tak na określenie bogów, jak i na określenie możnych osób mogących wybawić biednych poddanych. W Biblii zaczęto nim opisywać działanie Jedynego Boga.
Bóg został nazwany Zbawicielem, ponieważ odkrywany był jako Ten, który wyprowadził swój lud z niewoli, i który potem, poprzez posłane osoby, interweniował, aby wybawić Izraela z trudnych sytuacji. Ciągle pozwalał doświadczać swej bliskości i zatroskania. Takie doświadczenie w historii narodu wybranego i w historii poszczególnych potomków Abrahama dominowało aż do niewoli babilońskiej. Było to doświadczenie Boga, który był bliski.
Czas niewoli babilońskiej, czyli ten okres, kiedy wydawało się, że Bóg wydał swój lud w ręce silniejszego narodu i nie wybawił go, również był potrzebny, by głębiej zrozumieć to, kim jest Zbawiciel. Prorocy, którzy w tym czasie działali, pomogli zobaczyć, że zbawienie to nie tylko sprawa wyzwolenia z kłopotów doczesnych, to nie tylko ocalenie tu i teraz. Zapowiadając przyszłe wyzwolenie, pokazali, że Bóg-Zbawca jest również władcą przyszłości i że ostateczne zbawienie wiąże się z tym czasem, kiedy wszystko się wypełni i kiedy Bóg weźmie wszystkie sprawy w swoje ręce.
Naród wybrany uczył się treści ukrytej w słowie „Zbawiciel” „na własnej skórze”. Każdy wierzący Izraelita, kiedy słyszał, że Jego Bóg jest Zbawicielem, rozumiał, że w tym stwierdzeniu wyraża się prawda dotykająca go osobiście. On sam doświadczał wiele razy zbawienia Boga i cała historia jego narodu była pisana tą wybawiającą bliskością Boga, włącznie z obietnicą, że przyjdzie dzień, w którym Boże zbawienie zakróluje na ziemi w pełni.
Ten szczegół właśnie, który pokazuje, iż słowo „zbawiciel” było właściwie rozumiane i „nabierało kolorów” w osobistym odkrywaniu bliskości Boga, jest chyba najlepszą wskazówką na adwentowe oczekiwanie Zbawiciela. Bóg pozwalał odkrywać się jako Zbawiciel właśnie poprzez to, że był blisko, że wychodził naprzeciw oczekiwaniom człowieka. A ostatecznie objawił się jako Zbawiciel poprzez największą bliskość wobec ludzi - kiedy Chrystus stał się człowiekiem i przyjął ludzkie imię Jezus, tzn. Bóg zbawia.
W jakiejś mierze, zwłaszcza od czasów, gdy w Betlejem narodził się Zbawiciel, słowo „zbawiciel” nabrało wymiaru rodzinnego. Bóg, który od zawsze był bliski człowiekowi, tutaj wszedł w rodzinę ludzką. Od tego czasu „zbawiciel” w chrześcijańskim rozumieniu to już nie ktoś obcy; nie tylko człowiek lub bóg możny i potężny, ale również i przede wszystkim ktoś bliski, ktoś najbliżej nas.
Adwentowe zawołanie o to, by Zbawiciel przyszedł, nie jest więc tylko zawołaniem w stronę niebios, aby wreszcie się otwarły. Jest wołaniem również w naszą stronę, byśmy zrozumieli, że zbawienie przychodzi tam, gdzie Bóg staje się bliski. Ono nie tyle jest tam, gdzie odmienia się jakaś niekorzystna sytuacja, gdzie zostaliśmy wybawieni z kłopotu, ale właśnie tam, gdzie Bóg znalazł miejsce w ludzkich sprawach, stał się naszym towarzyszem i został przyjęty jako ktoś najbliższy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Anioł z Auschwitz

Niedziela Ogólnopolska 12/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

Wielcy polskiego Kościoła

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

O Marii Okońskiej „Kobiecie mężnej i ofiarnej w służbie Kościołowi” podczas konferencji na Jasnej Górze

2024-05-11 14:05

[ TEMATY ]

Jasna Góra

BP JG

„Mamy jedno życie, którego nie wolno zmarnować” - głosiła jej dewiza. Co dzisiaj może powiedzieć współczesnej kobiecie Maria Okońska, uczestniczka powstania warszawskiego, niestrudzona apostołka w trudnych czasach reżimu komunistycznego, bliska współpracownica Prymasa Tysiąclecia? Zastanawiano się nad tym podczas odbywającej się na Jasnej Górze konferencji.

Poświęcona jest ona życiu, duchowości, dziełu założycielki Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, który od początku swojej działalności jest związany z Jasną Góra. Spotkanie zatytułowane „Kobieta mężna i ofiarna w służbie Kościołowi” zorganizowane zostało przez Instytut Prymasa Wyszyńskiego i Klasztor OO. Paulinów na Jasnej Górze.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję