Reklama

Głos wątpiącego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prezydent między snem a jawą

Reklama

Prezydent RP jest dumny z Polski, z jej wolności, przystąpienia do NATO (choć swego czasu był przeciw) i do Unii Europejskiej. Prezydent jest dumny, że jest prezydentem Polski cieszącej się szacunkiem międzynarodowej społeczności. Prezydent RP jest dumny z rozwoju demokracji w Polsce i z rozkwitu gospodarczego naszego kraju. Prezydent widzi Polskę z mozołem budowaną przez wielu ludzi. Prezydent nie pozwoli takiej Polski zniszczyć. Tym, którzy dla doraźnych celów politycznych chcieliby to uczynić, a przy okazji zakwestionować jego rolę i osiągnięcia, mówi stanowcze „nie”.
Tak mniej więcej można streścić prezydencką retorykę, zaprezentowaną przy okazji Święta Niepodległości. Jakbym słyszał przeplatankę wypowiedzi gen. Jaruzelskiego z czasów stanu wojennego (o tych, którzy szkodzą Polsce, o wrażej opozycji) i Edwarda Gierka z lat siedemdziesiątych XX w. (o wspaniałych sukcesach PRL). Może trudno się dziwić, bo w końcu prezydent Kwaśniewski jest spadkobiercą politycznej spuścizny obu tych panów. Niestety, Polska, o której mówił to Polska tylko z jego snów lub złudzeń - jaśniejąca, prężna, dostatnia, ale nierealna.
Śpieszę zatem z uzupełnieniem. Polska ma też drugie oblicze - skorumpowanych polityków, zdemoralizowanych urzędników i państwowo-prywatnych „biznesmenów”, koślawego i niestabilnego prawa, niedoinwestowanych uczelni i szkół, szpitali, którym właśnie skończyły się „limity na leczenie”, potężnych obszarów strukturalnego bezrobocia, wielu grup zubożałego społeczeństwa, dziurawych dróg, zapóźnień infrastrukturalnych - zwłaszcza na wsiach i w małych miasteczkach. Tego oblicza III Rzeczypospolitej prezydent jakby nie dostrzegał, choć wątpię, by nie miał świadomości jego istnienie. Ale też w ciągu 9 lat swej prezydentury niewiele zrobił, by zmniejszyć dystans między snem a jawą.
Jeżeli tu i ówdzie rozlegają się głosy krytyczne m.in. pod jego adresem, to nie dlatego, by Polskę przewracać, niweczyć niezaprzeczalne wysiłki i osiągnięcia społeczeństwa, wystawiać się na pośmiewisko świata. Polskę trzeba uporządkować, posprzątać. I choć nie wierzę, by mogło się to stać pod egidą prezydenta Kwaśniewskiego, to nie wątpię, że wie on o jakie „śmieci” i „brudy” chodzi. Świadomie dać przyzwolenie na generalne porządki trochę trudno, bo przecież nie wiadomo, czy samemu wyjdzie się z czystymi rękami...

Wniosek źle w-PiS-any

Nie wydaje mi się, by wniosek Prawa i Sprawiedliwości o delegalizację SLD miał szansę wykonalności. Nie te realia i nie te metody. Nie te realia, bo skoro kilkanaście lat temu nie udało się w Polsce skutecznie przeprowadzić dekomunizacji, to trudno oczekiwać, by teraz udało się wyeliminować postkomunistów na drodze decyzji sądowej określającej ich zbiorową odpowiedzialność. Nie te metody, bo łatwo im zarzucić, przepraszam za określenie, bolszewicką otoczkę - lepiej „załatwmy” przeciwnika politycznego, po co starać się o wygraną z nim w wyborach; wygraną na tyle wysoką, by przeciąć lub skutecznie ograniczyć układy, w których ów przeciwnik (SLD) tkwi i bezwzględnie je wykorzystuje dla własnych, często wręcz przestępczych celów.
Nawet jeżeli PiS ma wiedzę upoważniającą do składania wniosku o delegalizację SLD, to jego działania nie zostaną inaczej odczytane i nagłośnione w mediach jak opisana powyżej próba. A jeżeli miał to być tylko wniosek pokazujący konsekwencję i determinację PiS w działaniach uzdrawiających polską rzeczywistość to uważam, że został on wyjątkowo źle wpisany. Raczej jako potencjalne źródło kolejnej awantury politycznej, niż skuteczna metoda zjednywania sobie wyborców.

Niektórzy to mają szczęście

Niektórzy to mają szczęście - z jednego dyrektorskiego stołka ich zdejmują (dyrektora Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa), a na drugi wsadzają (dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego). Jak się publicznie bez żenady wypowiadają, gdzieś przecież muszę pracować i z czegoś żyć. Koneksje polityczne (przynależność do SLD) podobno nie mają znaczenia. Tylko kto w to uwierzy? Na pewno nie inni bezrobotni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Extra omnes!". Rozpoczęło się konklawe

2025-05-07 17:51

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

O godz. 16:30 w Pałacu Apostolskim rozpoczęła się liturgia wejścia na konklawe. Wzięło w niej udział 133 kardynałów elektorów, a poprowadził ją – zgodnie z przepisami – najstarszy precedencją kardynał biskup – Pietro Parolin. Kardynałowie wybiorą 267. Papieża.

Liturgia rozpoczęła się znakiem krzyża i krótkimi obrzędami wstępnymi, po których kardynałowie, modląc się Litanią do Wszystkich Świętych, przeszli procesyjnie do Kaplicy Sykstyńskiej. Tam, po odśpiewaniu hymnu „Przybądź Duchu Święty” i odmówieniu modlitwy w intencji elektorów, złożyli oni uroczystą przysięgę. Najpierw wspólnie odczytali jej rotę, która dotyczy zarówno sytuacji, w której na któregoś z nich padnie wybór, jak też dochowania tajemnicy konklawe. Następnie każdy z kardynałów osobiście dopełnił przysięgi, kładąc dłoń na Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

NA ŻYWO: Rozpoczęcie konklawe - transmisja z Watykanu

2025-05-07 14:05

[ TEMATY ]

konklawe

Kaplica Sykstyńska

dym

Redakcja/Vatican News

Transmisja Konklawe

Transmisja Konklawe

Już dziś wieczorem odbędzie się pierwsze głosowanie kardynałów elektorów podczas rozpoczynającego się o 16.30 konklawe. Pierwszy dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej - biały oznaczający wybór nowego biskupa Rzymu, lub czarny wskazujący, że wybór nie został jeszcze dokonany - spodziewany jest najwcześniej około godziny 19.00.

Od godziny 15:45 będzie można oglądać na żywo transmisję z Watykanu. 
CZYTAJ DALEJ

UKSW solidarne z UW

2025-05-07 22:24

[ TEMATY ]

UKSW

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski, rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, złożył w imieniu całej społeczności akademickiej uczelni kondolencje rodzinie brutalnie zamordowanej dziś pracownicy Uniwersytetu Warszawskiego i ogłosił dzień 8 maja dniem żałoby na UKSW.

„Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie łączy się w bólu ze społecznością Uniwersytetu Warszawskiego. Wyrażamy stanowczy sprzeciw wszelkim aktom agresji i przemocy. Nie możemy pozwolić na eskalację zdarzeń, które powodują strach i smutek. Społeczność akademicka to wyjątkowa społeczność ludzi, która wychowuje przyszłe pokolenia odpowiedzialnych obywateli – odpowiedzialnych nie tylko za życie zawodowe i rozwój, ale w sposób szczególny ludzi, którzy szanują godność każdej osoby ludzkiej” – napisał ks. prof. Czekalski, zachęcając do rozpoczynania zajęć dydaktycznych oraz wydarzeń naukowych chwilą ciszy w celu upamiętnienia pamięci śp. Zmarłej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję