Reklama

Gilów

Matka w parafii Serca Jezusa

W malutkim kościele w Gilowie półtorametrowe podium pokryto złotą materią. Na takim nietypowym tle ustawiono 23 listopada kopię Jasnogórskiego Obrazu. W homilii, podczas Mszy św. rozpoczynającej nawiedzenie w parafii, bp Mieczysław Cisło przypomniał czasy, gdy zamiast oblicza Madonny wierni mogli jedynie dojrzeć puste ramy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

300 koni w orszaku

Był rok 1971. Mieszkańcy Gilowa, wtedy licznie jeszcze zaludnionej miejscowości, wyruszyli na przyjęcie Jasnogórskiej Ikony, peregrynującej po Lubelszczyźnie. Czasy były politycznie trudne, dlatego zamiast prawdziwego Obrazu wierni mogli przywitać jedynie puste ramy i zapaloną świecę. Po te skromne symbole do granic parafii wyruszył jednak niezwykły orszak, prowadzony przez banderię złożoną z 300 koni. Za nią znajdowali się motocykliści, rowerzyści i wierni.

Nauczyciele, rodzice, młodzież

Obecnie, po 33 latach, po Czarną Madonnę wyszła pielgrzymka złożona przede wszystkim z przedstawicieli grup społecznych. W bramie powitalnej, zbudowanej w pobliżu cmentarza, nastąpiło uroczyste powitanie Maryi. Co 50 m podczas krótkiej, 300 m trasy prowadzącej do miejscowego kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa, Obraz był przejmowany przez kolejne grupy osób. Wizerunek Matki Bożej najpierw trafił w ręce strażaków, potem nauczycieli, młodzieży, rodziców dzieci pierwszokomunijnych, przedstawicieli Rady Duszpasterskiej, członków Kół Żywego Różańca, których w parafii istnieje aż dwanaście.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Burza śnieżna niszczy dekoracje

Reklama

Już kilka dni przed nawiedzeniem główną drogę w Gilowie zdobiły kolorowe plansze. Największe z nich (prawie trzymetrowej wysokości) stanowiły biało-czerwone, biało-niebieskie i biało-żółte sztandary. Korespondowały z nimi wysokie plansze ze słowami Litanii do Matki Bożej. Poza tym całą trasę prowadzącą od miejsca powitania do świątyni, zdobiły metrowej wysokości krzyżyki z lampionami, które miały zapłonąć w dniu nawiedzenia. I nagle wszystko przestało istnieć. „Szalejąca wtedy na Lubelszczyźnie burza śnieżna zniszczyła nam niemal wszystkie dekoracje” - wspomina ks. Wiesław Klimek, proboszcz z Gilowa. Jednak parafianie zaangażowali się ponownie, często całymi rodzinami, by odtworzyć dekoracje. „Wszystko się udało wykonać na czas” - podkreślał Ksiądz Proboszcz.

Apele Jasnogórskie tworzą wspólnotę

Gospodarza parafii pozytywnie zaskoczyło zaangażowanie parafian w duchowe przygotowania do nawiedzenia. Wierni licznie uczestniczyli w poprzedzających je rekolekcjach. Każdego dnia odbywały się uroczyste Apele Jasnogórskie, które były wypełnione śpiewami maryjnymi i modlitwami w intencjach parafian, dotyczącymi trudnych problemów rodzinnych. Niezwykłą aurę tych spotkań podkreślały przynoszone przez wiernych lampiony. „Chcemy utrzymać tradycję tych Apeli. Prawdopodobnie będziemy je organizować w każdą pierwszą sobotę miesiąca” - zapowiedział ks. Klimek.

Zabrakło miejsca nawet... dla szpilki

Nieco ponad tysiąc osób tworzy obecną wspólnotę parafialną Gilowa. Należą do niej mieszkańcy Gilowa, Gródka, Hoszni Ordynackiej i Kondratowa. Dotąd w niedzielę rano mieszkańcy tych miejscowości wypełniali kościół w trzech czwartych, na Mszy św. południowej już tylko w połowie. Toteż fakt, że w dniu nawiedzenia do kościoła nie dałoby się wcisnąć nawet przysłowiowej szpilki, zaskoczył chyba większość osób. Stłoczonych w niewielkim kościele kilkuset wiernych starało się chociaż na chwilę spojrzeć w oblicze Czarnej Madonny.

Telegramy zamiast obecności

Podczas kolejnych godzin czuwania można było - w atmosferze spokoju - modlić się u stóp Matki. Swoją godzinę miała bowiem każda z wiosek należących do parafii. Oprócz tego trzy godziny były przeznaczone na czuwanie kółek różańcowych. Godzinne czuwanie prowadziła także młodzież pod opieką ks. Wiesława oraz zespół muzyczny, prowadzony przez miejscowego organistę. Pasterka o północy została odprawiona w intencji powołań kapłańskich i zakonnych. Niestety, nagłe załamanie się pogody uniemożliwiło dotarcie na nią dwóch kapłanów wywodzących się z parafii, którym pozostało tylko wysłanie telegramów zawiadamiających o niemożności przybycia z powodu burzy śnieżnej.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Turniej WTA w Bad Homburg - Pegula finałową rywalką Świątek

2025-06-27 17:49

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

WTA 500

PAP/RONALD WITTEK

Iga Świątek po zwycięstwie nad Jasmine Paolini z Włoch podczas półfinałowego meczu turnieju Tennis Bad Homburg Open w Bad Homburgu w Niemczech, 27 czerwca 2025 r.

Iga Świątek po zwycięstwie nad Jasmine Paolini z Włoch podczas półfinałowego meczu turnieju Tennis Bad Homburg Open w Bad Homburgu w Niemczech, 27 czerwca 2025 r.

Jessica Pegula będzie w sobotę finałową rywalką Igi Świątek w turnieju WTA 500 na kortach trawiastych w niemieckim Bad Homburg. Najwyżej rozstawiona amerykańska tenisistka wygrała z Czeszką Lindą Noskovą 6:7 (2-7), 7:5, 6:1. Grająca z "czwórką" Polka wcześniej pokonała Włoszkę Jasmine Paolini (2) 6:1, 6:3.

Świątek po raz pierwszy w seniorskiej karierze awansowała do finału turnieju na kortach trawiastych. Natomiast w finale jakiejkolwiek imprezy WTA wystąpi po ponad roku, od wygranego French Open 2024.
CZYTAJ DALEJ

Polacy w Rzymie modlili się za duszę byłego Ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej

2025-06-27 16:44

[ TEMATY ]

Rzym

Polonia

Msza św.

pl.wikipedia.pl

Piotr Nowina-Konopka

Piotr Nowina-Konopka

Polonia rzymska zgromadziła się w czwartek 26 czerwca wieczorem na Mszy św. za śp. Piotra Nowinę-Konopkę, byłego ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej oraz Zakonie Maltańskim w latach 2013-2016, który zmarł 13 czerwca br. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. prał. Paweł Ptasznik, rektor Kościoła i Hospicjum św. Stanisława BM w Rzymie, gdzie Eucharystia była sprawowana.

W homilii ks. Paweł Ptasznik nawiązał do Ewangelii tego dnia, gdzie Jezus mówi o tym, że relacja z Nim jest ważniejsza nawet od czynienia cudów w Jego imię. „Zdarza się tak i w naszym życiu, że ktoś szuka kontaktu, nadskakuje, ogłasza się twoim przyjacielem, po to, żeby się powoływać na twoje imię, żeby podbudować swój obraz, załatwić jakiś interes, uzyskiwać jakieś nowe znajomości - mówił ks. Ptasznik. - Ale w tej relacji nie ma szczerości, nie ma chęci prawdziwego poznania, jest tylko powierzchowność. I wtedy, gdy cię zapytają, odpowiadasz zgodnie z prawdą: nie znam tego człowieka”.
CZYTAJ DALEJ

Niosą do Matki Bożej dekanalne intencje

2025-06-28 10:14
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję