Reklama

Przeżyć godnie święta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nasza codzienność pokazuje nam, jak bardzo powinniśmy być solidarni w niesieniu pomocy drugiemu człowiekowi. Może właśnie w czasie przedświątecznym spotykamy częściej ludzi, którzy zatrzymują nas na ulicach, prosząc o przysłowiowy „grosz”. Nie ulega wątpliwości, że nasze rodziny z roku na rok coraz bardziej ubożeją. Każdego roku przybywa „wyciągniętych dłoni” po tzw. jałmużnę. Wiele rodzin, mimo że nie potrafią „związać końca z końcem” wstydzą się prosić o jakąkolwiek pomoc. „Nie potrafię stać na ulicy i prosić o pieniądze. Nigdy tego nie robiłem i godność nie pozwala mi tego czynić” - mówił ojciec wielodzietnej rodziny, obecnie bezrobotny.
Musimy pamiętać, że wśród nas jest wiele takich rodzin, które nie z własnej woli są skazane na nędzę. Brak pracy, a może i wyzysk spowodował, że zaczyna brakować na przysłowiowy chleb. Nie jest tajemnicą, że wielu z nas ucieka przed tymi, którzy o coś proszą. Ucieka albo udaje, że nie widzi, że nie ma problemu.
Jedną z wielu form pomocy biednym jest akcja Caritas organizowana przed Bożym Narodzeniem. I w tym roku Caritas Diecezji Łomżyńskiej rozprowadza przez parafie świece w ramach Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom, z którego środki przeznaczone są na pomoc dzieciom z rodzin ubogich. Z roku na rok poprawia się nasza świadomość o tym, że dochód ze sprzedaży świec przeznaczony jest na dobry cel, że każdy z nas może przyczynić się do uśmiechu dziecka. Cieszy również fakt, że z roku na rok Caritas rozprowadza coraz więcej świec. Księża proboszczowie do sprzedaży świec niejednokrotnie zaangażowali wolontariuszy. „Młodzież z naszej parafii sprzedaje wigilijne świece już po raz drugi. Jak do tej pory jestem zadowolony z ich zaangażowania, a i oni mają świadomość, że służą dobremu celowi” - powiedział duszpasterz ostrołęckiej parafii.
Musimy też zwrócić uwagę na podszywających się pod akcję Caritas. Ks. Wojciech Zyśk - dyrektor łomżyńskiego Caritas w wydanym komunikacie napisał: „Przestrzegamy przed nieuczciwymi ludźmi, którzy podszywają się pod tę akcję, chodzą po domach, zbierają pieniądze i sprzedają świece. Jakiekolwiek akcje Caritas prowadzone są przez parafie i ogłoszone w kościołach”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Położna ujawniła horror w Oleśnicy

2025-05-28 16:28

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Adobe.Stock

Położna, która uczestniczyła w aborcjach w szpitalu w Oleśnicy, ujawniła szczegóły horroru trwającego za murami tej placówki.

Gizela Jagielska szkoli personel z zabijania chlorkiem potasu tłumacząc, że należy go wstrzykiwać dziecku tak długo aż jego serce przestanie bić, gdyż inaczej dziecko zacznie uciekać i trzeba będzie "kłuć jeszcze raz". Dla położnych z Oleśnicy aborcja ma być "łatwiejszą pracą" niż przyjmowanie porodów żywych dzieci. "Pacjentki" Jagielskiej robią sobie pamiątki z okazji zamordowania własnego dziecka. Inne kobiety płaczą z rozpaczy na szpitalnych korytarzach.
CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski do nowych diakonów: diakonat bez służby jest nieporozumieniem

2025-05-31 13:23

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

święcenia diakonatu

archikatedra Świętej Rodziny

Karol Porwich/Niedziela

Święcenia diakonatu będą nieporozumieniem jeśli przyjmiecie funkcje, urzędy, zaszczyty, a nie przyjmiecie służby. I dla nas i dla was to będzie nieporozumienie – powiedział bp Andrzej Przybylski.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej 31 maja w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie udzielił święceń diakonatu trzem seminarzystom Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie oraz bratu z Oratorium św. Filipa Neri w Kalei k. Częstochowy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję