Arcybiskup Augustyn podkreślił, że dobrze znane są mu wyzwania w duszpasterstwie małżeństw mieszanych, katolicko-prawosławnych. „W braterskiej bezradności obserwujemy dyskusje, które toczą się właśnie w waszym Kościele”, przyznał metropolita i przypomniał prawosławną zasadę ekonomii, czyli okazania miłosierdzia - drugą zasadę obok akrybii, czyli ścisłego przestrzegania prawa. Jak stwierdził, zasada ekonomii, czyli okazania miłosierdzia może być stosowana, jeśli jest przydatna do zbawienia danej osoby. Ale sam patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I powiedział kiedyś: w momencie, kiedy definiuje się możliwości stosowania zasady ekonomii, zasada ta staje się regułą bądź przepisem”.
Również kard. Rainer Maria Woelki ponownie opowiedział się przeciwko definiowaniu duszpastersko uzasadnionych wyjątków jako nowych norm. Jego zdaniem, zagroziłoby to wartościom, które muszą być strzeżone ze szczególną starannością. Arcybiskup Kolonii powołał się na najnowsze badania, wedle których już teraz „wielu ludzi wierzy w wyższą moc, ale osobowy, kochający i wymagający Bóg wywołuje w dużej mierze potrząsanie głową”.
Tymczasem biskup Pasawy Stefan Oster odparł zarzuty podwójnej moralności. Niedawno kard. Walter Kasper oraz bp Gerhard Feige stwierdzili, że niemieccy biskupi „wiedzą o licznych wyjątkach i bez trudu je tolerują”. W rozmowie z agencją KNA bp Oster powiedział, że nikogo sprzed ołtarza nie może odesłać. „W tym momencie nie można sprawdzić decyzji podjętej we własnym sumieniu przystępującej do komunii osoby. Nie mogę wtedy nikogo obnażyć. Ale jeśli chcemy na poważnie traktować nasze rozumienie Eucharystii, to nie może być powierzchownej praktyki udzielania jej prawie każdemu”. Bp Oster dodał, że jako szafarz komunii zobowiązany jest, by przy odpowiedniej okazji zaproponować wiernym osobiste towarzyszenie, by zgłębić tajemnicę Eucharystii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu