Reklama

Spotkanie z Małym Bratem Jezusa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zostałem fanatykiem spotkań. Tak, podskakując z radości, wykrzykiwać mógłbym po ostatnim miesiącu niezwykłego roku 2004.
Życie to spotkania. Dobrze, że pośród tysięcy tych codziennych zdarzają się i te wyjątkowe, te, które sprawiają, że chce nam się żyć, te, które naszemu życiu nadają smaku... które nadały smaku życiu mojemu.
Po raz pierwszy spotkałem go parę lat temu, gdy głosił rekolekcje dla całego naszego duszpasterstwa. Rozmawialiśmy wtedy ponad godzinę w tzw. zaciszu, gdzie - pamiętam - było niesamowicie zimno i rzeczywiście cicho. Usłyszałem wtedy słowa, które pozwoliły mi uporządkować jedną bardzo ważną dla mnie sprawę - co robić dalej. Powiedział wtedy: - Wy, Polacy, trochę dziwnie to rozumiecie. Przecież jeśli masz pragnienie żyć z Jezusem, wcale to nie oznacza, że masz od razu zostać księdzem. Czas chyba zmieniać tę mentalność. Takie proste trzy zdania, które uwolniły moje serce od wielu niepokojów i wątpliwości.
Tym razem postanowiłem przeżyć z nim więcej czasu niż tylko godzinę.
Okazja nadarzyła się wyśmienita. Ot, swego czasu stanęło na tym, że w Maciejówce Konfrontacje jednak się odbędą. Usiedliśmy więc z Pichlakiem i zabraliśmy się do kompletowania tematów i listy gości. Po jakimś czasie było jasne: czekają nas spotkania ze Stefan, abp. Gołębiewskim, o. Mycielskim, Wołochowiczami... i z Morisem. Niepozornym małym bratem. Choć może powinienem napisać Małym Bratem.
Odebrałem go z dworca Głównego. Miał ze sobą dwie małe torby i ogromny uśmiech na powitanie. Wyściskał mnie i ucałował. Dając mu różę, pomyślałem: zakonnikowi mogę dać. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do Maliny. Tak zaczęło się nasze ponadpięciodniowe spotkanie.
Najpierw trzy dni w Polanicy. Poprosiliśmy go o prowadzenie rekolekcji adwentowych. Nazwaliśmy je oazą modlitwy. Dużo ciszy, spokoju i zwyczajności. Przepiękny czas wspólnego radowania się z obecności drugiego człowieka i Tego, który dotykał naszych serc. Tego mnie uczył. Odkrywania obecności Jezusa w każdym. Sposób, w jaki patrzył na każdego... tak, bez wątpienia, Moris patrzy sercem.
Potem Wrocław. Audycja w radiu i wieczorne Konfrontacje. O dobrej, potrzebnej samotności i o wyniszczającym osamotnieniu - prawie powszechnej chorobie. A co dla mnie najważniejsze? Jego prostota i autentyczność. I niewyszukana, niezwykła miłość, z jaką traktował każdego uczestnika spotkania.
Pokazał mi, że życie może być piękne, że każde spotkanie z człowiekiem, jest spotkaniem z Jezusem. Pokazał mi, że Jezus żyje we mnie. Jak to zrobił? Patrzył na mnie i uśmiechał się. Dobrze mi było przy nim. I nieważne, co robiliśmy, czy jedliśmy śniadanie we dwóch, czy modliliśmy się z jego francuskiego brewiarza, czy rozmawialiśmy przed snem o minionym dniu. Każda chwila z nim to było wyjątkowe spotkanie. Z moim starszym o prawie 50 lat Bratem. Małym Bratem Jezusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydencka Rada: alienacja rodzicielska powoduje wzrost samobójstw dzieci i młodzieży

2024-04-26 17:30

[ TEMATY ]

rodzina

dzieci

prezydent

Adobe.Stock

Prezydencka Rada ds. Rodziny Edukacji i Wychowania zaapelowała o zmianę przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego dotyczących orzeczenia o winie jednego z rodziców. Wpływają one na skalę zjawiska alienacji rodzicielskiej i przyczyniają się do wzrostu samobójstw wśród dzieci i młodzieży - dodała Rada.

W czasie piątkowego posiedzenia prezydenckiej Rady ds. Rodziny, Edukacji i Wychowania, która obradowała w KPRP, dyskutowano na temat zjawiska alienacji rodzicielskiej.

CZYTAJ DALEJ

Prośmy Pana Boga, aby pomnażał naszą wiarę

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 14, 7-14.

Sobota, 27 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Radosna twarz Kościoła

2024-04-26 16:28

Magdalena Lewandowska

Podczas Cecyliady dzieci wspólne wielbią Boga poprzez śpiew.

Podczas Cecyliady dzieci wspólne wielbią Boga poprzez śpiew.

Już po raz 8. odbyła się Cecyliada – przegląd piosenki religijnej dla przedszkolaków.

Organizatorem wydarzenia jest katolickie przedszkole Lupikowo przy współpracy parafii św. Trójcy na wrocławskich Krzykach. Przegląd ma charakter ewangelizacyjny i integracyjny – nie ma rywalizacji, jest za to wspólny śpiew na chwałę Bogu. W tym roku wzięło w nim udział 80 dzieci z wrocławskich przedszkoli i jedna śpiewająca wspólnie rodzina. – Cecyliada to wydarzenie, które od lat gromadzi najmłodszych członków Kościoła, z czego jesteśmy bardzo dumni. Cieszymy się, że właśnie poprzez tę inicjatywę możemy zachęcać dzieci do wielbienie Boga i uświęcania się poprzez muzykę – mówi Aleksandra Nykiel, dyrektor przedszkola Lupikowo. Podkreśla, że co roku nie brakuje zgłoszeń, a kolejne edycje pokazują potrzebę takich wydarzeń. – Muzyka pięknie potrafi kształtować wrażliwość religijną, patriotyczną, ale też wrażliwość na drugiego człowieka. Śpiew pomaga doświadczyć i opowiadać o miłości Boga, a takie wydarzenia uczą też, jak na tę miłość odpowiadać – dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję