Reklama

Katolickie Gimnazjum w Dąbrowie Górniczej

Integralny rozwój ucznia

1 marca rozpoczął się nabór do Katolickiego Gimnazjum w Dąbrowie Górniczej. Chętni mogą zgłaszać się do siedziby szkoły, która znajduje się przy ul. Łańcuckiego 10, w Dąbrowie Górniczej. Bliższe informacje można uzyskać, dzwoniąc pod numer tel./fax 262-31-44 lub wysyłając e-mail: klo1@sosnowiec.opoka.org.pl.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katolickie Gimnazjum SPSK powstało w 1999 r. i mieści się wraz z Katolickim Liceum Ogólnokształcącym SPSK im. św. Brata Alberta przy ul. Łańcuckiego 10. Organem prowadzącym szkoły jest Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich z siedzibą w Częstochowie. Organizacja ta prowadzi 50 szkół na różnych poziomach edukacyjnych w całej Polsce. Za swoją działalność edukacyjną Stowarzyszenie otrzymało w 2000 r. nagrodę Premiera Rzeczypospolitej „Pro Publico Bono”.

Katolickość szkoły

Katolickość szkoły polega na realizacji programu wychowawczego opartego na wartościach chrześcijańskich prowadzącego ucznia do integralnego rozwoju w sferach: duchowej, intelektualnej oraz fizycznej. Szkoła prowadzi działania pogłębiające duchowość uczniów: codzienną modlitwę całej wspólnoty, dni skupienia dla uczniów, trzydniowe wyjazdowe rekolekcje wielkopostne, szkolne wyjazdy wakacyjno-oazowe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Klimat

Wyróżnikiem szkoły jest jej kameralny klimat, brak anonimowości, brak aktów agresji, wzajemna pomoc. Katolickie Gimnazjum SPSK w Dąbrowie Górniczej jest szkołą z czesnym, tzn. z opłatą miesięczną. Istnieje jednak możliwość udzielania uczniom mającym trudności finansowe stypendiów socjalnych; wstępu do szkoły na warunkach bezpłatnych (informacja u dyrektora szkoły); stypendium naukowego (od przyszłego roku szkolnego) w kwocie 100 zł miesięcznie dla najlepszych uczniów w poziomach klas.

Oferta edukacyjna

I. Kształcenie odbywa się w małych zespołach klasowych do 16 uczniów, dzięki czemu możliwa jest indywidualizacja nauczania, szersze przekazywanie wiedzy uczniom zdolnym oraz pomoc uczniom mającym problemy w zdobywaniu wiedzy.

II. Szczególny sposób nauczania języków obcych:
- nauczanie lektoratowe w grupach wyłonionych w oparciu o umiejętności językowe, a nie przynależność do klasy;
- dwukrotnie w ciągu roku odbywają się międzynarodowe wymiany uczniowskie, każdy uczeń w cyklu kształcenia może kilkakrotnie uczestniczyć w wymianach, a współpraca szkoły dotyczy 12 szkół europejskich. Za projekt współpracy międzynarodowej Virgil Project szkoła otrzymała główna nagrodę MENiS oraz gazety Eurofakty za najlepszy projekt edukacyjny w 2001 r.
- możliwość odbycia stypendium językowego w Niemczech lub Austrii w okresie wakacji;
- wybór nauczanych języków: obowiązkowo: język angielski (4 godz.), drugi język: niemiecki, francuski, hiszpański ewentualnie rosyjski, włoski (2 godz.)

Reklama

III. Nauczanie innych przedmiotów, które nie występują w gimnazjach publicznych: filozofia - kl. 2 i 3, kultura polska na tle tradycji śródziemnomorskiej - kl. 2 lub 3, historia sztuki - kl. 3. Przedmioty te stanowią istotną pomoc w przygotowaniu uczniów do części humanistycznej egzaminu gimnazjalnego.

IV. Systematyczne przygotowywanie uczniów do egzaminu gimnazjalnego w ramach przedsięwzięcia Mój egzamin gimnazjalny. W pierwszej klasie uczniowie raz w semestrze piszą próbny egzamin z treści omówionych na zajęciach przedmiotowych, w klasie drugiej dwa razy w semestrze, w klasie trzeciej trzy razy w semestrze.

V. Uczniowie mają możliwość rozwijania swoich zainteresowań w ramach działających kół przedmiotowych oraz sekcji tematycznych i sportowych: liturgicznej, chóru szkolnego, dziennikarskiej, teatralnej, europejskiej, turystycznej, narciarskiej, aerobiku, tenisa stołowego, pływackiej.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

duchowni

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

- To duchowni, według Niemców, byli grupą niezwykle niebezpieczną, ponieważ poprzez swoją pracę duszpasterską wspierali wszystkich Polaków - podkreślał biskup w homilii. - Od początku wojny byli wyłapywani, torturowani, niszczeni i mordowani - dodał. Jak zauważył, „sakramentalne kapłaństwo było dla Niemców, Rosjan, a potem komunistów znakiem sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Zbigniew Nidecki

2024-04-29 12:13

Materiały kurialne

Śp. Ks. Zbigniew Nidecki

Śp. Ks. Zbigniew Nidecki

Odszedł do wieczności ks. kan. Zbigniew Nidecki, kapłan diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

W piątek 26 kwietnia 2024 r., w 72. roku życia i 43. roku kapłaństwa, zakończył swoją ziemską pielgrzymkę śp. ks. kan. Zbigniew Nidecki, emerytowany kapłan naszej diecezji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję