Reklama

Rozpacz czy catharsis?

Od ponad 40 lat obrazy Zdzisława Beksińskiego intrygują, zastanawiają, niekiedy szokują czy wręcz przerażają. Jego prace są rozpoznawalne przez niepowtarzalny styl, zapadają głęboko w pamięć, a ich wizyjność zmusza widza do zastanowienia się, czasem budzi niepokój.

Niedziela przemyska 13/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Fenomen twórczości Beksińskiego związany jest przede wszystkim z unaocznieniem, zmaterializowaniem w technikach artystycznych obrazów podświadomości, które są zapewne symbolami wewnętrznych doświadczeń artysty, a w dużym stopniu symbolami stanów ducha współczesnego człowieka. Groza śmierci, rozpadu, zniszczenia, samotności jest tu nieustannie obecna. Czy sztuka Zdzisława Beksińskiego prowadzi nas ku rozpaczy czy też działa na zasadzie catharsis, i czy światło, które nieustannie odnajdujemy w jego sztuce, daje choć odrobinę nadziei - pozostanie zawsze osobistą refleksją każdego z widzów” - powiedział o twórczości Beksińskiego Wiesław Banach, dyrektor Muzeum Historycznego w Sanoku, w którym znajduje się stała ekspozycja prac artysty.
Krytycy wyróżniają w jego twórczości kilka okresów: ekspresjonistyczny, abstrakcjonistyczny, fantastyczny i komputerowy. Jednak najbardziej znane obrazy Beksińskiego pochodzą z okresu fantastycznego, związanego z pobytem artysty w Sanoku. To dzięki nim zasłynął on jako samotnik, który w sztuce współczesnej rozpoczął całkowicie nową, indywidualną drogę twórczą.
„Twórczość Zdzisława Beksińskiego nieodłącznie związana jest z Sanokiem, z Muzeum Historycznym. Retrospektywa, którą prezentujemy w salach sanockiego zamku, prezentująca wraz z grafiką komputerową niemal 200 prac artysty, jest do tej pory jedynym tak szerokim pokazem. Prawie wszystkie znajdujące się w zbiorach Muzeum Historycznego dzieła, artysta wybierał jako najważniejsze w swoim dorobku, chcąc by w tym muzeum najlepiej go prezentowały. W r. 2003 artysta przekazał w depozyt najnowsze obrazy i rysunki, uzupełniając kolekcję znowu o dzieła wskazane jako ważne w jego dorobku” - dodał W. Banach.
Zdzisław Beksiński urodził się 29 lutego 1929 r. w Sanoku. Tutaj chodził do gimnazjum i liceum. Studia na wydziale architektury Politechniki Krakowskiej ukończył w 1952 r. Pracował w Krakowie, potem przeniósł się do Rzeszowa. W 1955 r. powrócił do Sanoka, gdzie rozpoczął pracę w studiu projektowym Fabryki Wagonów. Później zajął się sztuką, początkowo fotografią, następnie rzeźbą. Od lat 70. zajmował się także malarstwem. W 1976 r. przeprowadził się do Warszawy. Od r. 1992 tworzył za pomocą fotomontażu elektronicznego i grafiki komputerowej. 21 lutego br. został zamordowany w swoim mieszkaniu.
Prace artysty są wystawiane w największych galeriach świata. Sanocka Galeria Beksińskiego obejmuje reprezentatywny, autorski wybór obrazów, reliefów, rzeźb, rysunków i grafiki. Czynna jest od 1 listopada do 31 maja w poniedziałki, czwartki i piątki (8.00-15.00), we wtorki i środy (9.00-17.00), w soboty i niedziele (9.00-15.00).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słowacja/ Polacy wśród śmiertelnych ofiar weekendu w górach

2025-06-16 10:46

[ TEMATY ]

śmierć

Polacy

Góry

Słowacja

Adobe Stock

Słowackie Górskie Pogotowie Ratunkowe (HZS) poinformowało w poniedziałek, że w niedzielę w górach zginęły cztery osoby, wśród których jest Polak. Po trzydniowych poszukiwaniach znaleziono również nieżyjącego polskiego turystę.

Tragicznie zakończył się upadek polskiego turysty z mającego 2230 metrów n.p.m. Jagnięcego Szczytu w Tatrach Wysokich. Ratownicy odnaleźli także ciało poszukiwanego przez trzy dni Polaka. Zwłoki leżały w masywie Gerlachu pod „Próbą Tatarki”.
CZYTAJ DALEJ

Kazanie Jezusa na górze błogosławieństw jest rewolucyjne

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

wikipedia.org

Frag. obrazu: Kazanie na górze (Carl Heinrich Bloch)

Frag. obrazu: Kazanie na górze (Carl Heinrich Bloch)

Rozważania do Ewangelii Mt 5, 38-42.

Poniedziałek, 16 czerwca
CZYTAJ DALEJ

Papież o bł. Floribercie: pokazuje światu, że młodzi mogą być zaczynem pokoju

Leon XIV przyjął na audiencji pielgrzymów i biskupów, którzy przybyli do Rzymu z okazji wczorajszej beatyfikacji Floriberta Bwany Chuiego, 26-letniego Kongijczyka. W gronie papieskich gości byli m.in. bliscy nowego błogosławionego, w tym jego matka, a także członkowie Wspólnoty Sant’Egidio, do której należał. W przemówieniu Ojciec Święty podkreślił, że bł. Floribert to człowiek pokoju, który nigdy nie zgadzał się na zło, wzór dla współczesnej młodzieży.

Zwracając się do zebranych i nawiązując do wczorajszych uroczystości beatyfikacyjnych, które odbyły się w rzymskiej Bazylice św. Pawła za Murami, Leon XIV przywołał słowa swojego poprzednika. „Floribert Bwana Chui (...) jako chrześcijanin modlił się, myślał o innych i postanowił być uczciwy, mówiąc «nie» brudowi korupcji. To właśnie znaczy mieć czyste ręce; podczas gdy ręce, które handlują pieniędzmi, brudzą się krwią. (…) Być uczciwym to świecić w dzień, to szerzyć światło Boga, to żyć błogosławieństwem sprawiedliwości: zwyciężać zło dobrem” – mówił, za papieżem Franciszkiem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję