Reklama

107 lat toruńskiego chóru „Lutnia”

Niedziela toruńska 13/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Lutnia” to chór o najstarszej tradycji śpiewaczej w Toruniu. Przed ponad stu laty, a dokładnie 17 stycznia 1898 r., w toruńskim rejestrze policyjnym zaboru pruskiego odnotowano powstanie Towarzystwa Śpiewaczego „Lutnia” z siedzibą w Grodzie Kopernika.
Jednak wiele wcześniejszych wydarzeń wpłynęło na to, że w toruńskim środowisku muzycznym II poł. XIX w. pojawił się nowy zespół śpiewaczy, który tak zdecydowanie podkreślał swoją polską tożsamość. Podobny program, również pielęgnowanie polskości przez muzykę i śpiew, przyjęło powstałe w Toruniu w 1867 r. Towarzystwo Śpiewu św. Cecylii, natomiast w roku 1872, po założeniu w tym mieście Polskiego Towarzystwa Przemysłowego, także i ta organizacja rzemieślnicza utworzyła własny zespół śpiewaczy, zrzeszając w późniejszych latach nawet 59 członków i ćwicząc pod batutą Leopolda Jędrowskiego. To właśnie z tego zespołu wyłoniła się toruńska „Lutnia”, której pierwszym dyrygentem został Dionizy Królikowski, a jego zastępcą Jan Arendt.
Początkowy okres działalności „Lutni”, choć krótki, charakteryzował się jednak dużą aktywnością. Na dzień 6 listopada 1898 r. chór przygotował bogaty program uroczystości 100. rocznicy urodzin Adama Mickiewicza. Pół roku później - 18 czerwca 1899 r. - zorganizowała w Parku Wiktorii, znanym toruńskim ogrodzie rozrywkowym, równie udany koncert, przedstawienie amatorskie i wieczorek towarzyski ku czci Fryderyka Chopina. W toruńskiej prasie pod datą 24 lutego 1900 r. znajdujemy jeszcze informację o zabawie urządzonej wspólnie z Towarzystwem Przemysłowym. Na tym jednak kończy się żywa i bogata aktywność „Lutni” w tym okresie, jakkolwiek istniała nominalnie jeszcze do 1 listopada 1901 r., by później kontynuować swą działalność jako Kółko Śpiewacze.
Nie mogąc się rozwijać z uwagi na swoje powiązania z Towarzystwem Młodych Przemysłowców, które od początku swej działalności uznawane było przez władze pruskie za stowarzyszenie polityczne i jako takie podlegało stałemu nadzorowi policji, oraz ze względu na fakt, iż przepisy obowiązujące w zaborze pruskim zabraniały kobietom udziału w zebraniach politycznych, Kółko Śpiewacze nie mogło zostać przekształcone w zespół z prawdziwego zdarzenia, jakim mógł być tylko chór mieszany. Dlatego w 1902 r. zarząd Towarzystwa Młodych Przemysłowców postanowił nadać Kółku cechy odrębności i wykluczyć ze spotkań wszelką polityczną działalność, która mogłaby szkodzić przyszłości organizacji. W szeregi śpiewaków wstąpiło wówczas 14 pań i 13 panów, a dyrygenturę objął Jan Arend. Niemniej jednak spotkania, które odbywały się w poniedziałki w sali Hotelu „Muzeum”, zostały poddane nadzorowi. Jego wykonawcy skrzętnie notowali każdą patriotyczną wypowiedź. Nie była to jednak atmosfera sprzyjająca rozwojowi zespołu i dlatego 4 października 1903 r. Kółko zerwało swój związek z Towarzystwem Młodych Przemysłowców i całkowicie się usamodzielniło, przyjmując ponownie nazwę Towarzystwa Śpiewu „Lutnia”, odwołując się w ten sposób do tradycji istniejącej od 1898 r.
Nowy etap działalności, tym razem już samodzielnej, rozpoczęto od ustalenia surowych przepisów porządkowych oraz stażu kandydackiego. Liczba członków w roku 1904 wzrosła z 30 do 120, a wpływy kasowe, uzyskiwane m.in. z organizowania zabaw i wycieczek, umożliwiły Towarzystwu przyznanie dyrygentowi stałego wynagrodzenia oraz sprowadzanie potrzebnych nut z samej Warszawy. Wzrastające umiejętności chóru, jego zżycie się i przeobrażenie w sprawny zespół, stworzyło nowe perspektywy, w których obok śpiewu i przedstawień teatrów amatorskich znalazło się miejsce na imprezy poważniejsze, np. wieczory pieśni i koncerty, które organizowano przeważnie z okazji różnych świąt. Jednak wszelkie obchody od 1908 r. odbywały się pod nadzorem policji. Na urządzanie imprez potrzebne było zezwolenie władz, które miały prawo cenzurowania programów i skreślenia każdej pozycji. Używanie języka polskiego w czasie zamkniętych imprez towarzyskich było wprawdzie dozwolone, jednak nie wolno było używać organizatorom żadnych dodatkowych słów i zdań nieobjętych zatwierdzonym programem, gdyż fakt ich użycia mógł być potraktowany jako próba nadania imprezie cech rozprawy publicznej, która w języku polskim była zabroniona. Ograniczenia i szykany stosowane przez władze wyzwoliły w towarzystwie patriotyczną reakcję i tak np. podjęto uchwałę, by podczas zabaw nie grać niemieckiej muzyki tanecznej.
Od 1911 r. zaczęły się pierwsze sukcesy artystyczne, gdy chór zdobył kilka pierwszych lokat na imprezach muzycznych. Kolejne lata działalności „Lutni” były okresem wielkiego rozwoju śpiewaczego, a życie muzyczne nabierało nowego rozmachu. Jednak wybuch I wojny światowej przerwał na dłuższy czas działalność chóru. W 1916 r. z inicjatywy Walerii Kraszewskiej, prowadzącej w Toruniu prywatną szkołę muzyczną, zorganizowany został wielki koncert, z którego dochód przeznaczono na „bezdomne niemowlęta w Polsce rosyjskiej”. Z niedobitków nieczynnych towarzystw śpiewaczych św. Cecylii i „Lutni” Kraszewska stworzyła chór niedzielny, który po czterech tygodniach prób pod batutą Wacława Drążkowskiego, organisty przy kościele św. Jakuba w Toruniu, przygotował „Wieczór Pieśni”. Tym koncertem wznowiła swą działalność toruńska „Lutnia”, a jej nowym dyrygentem został Wacław Drążkowski.
Okres międzywojenny w pracy artystycznej chóru zaowocował licznymi nagrodami i wyróżnieniami podczas zjazdów i konkursów śpiewaczych. Niestety, okupacja hitlerowska ponownie przerwała pracę chóru. Niemiecka polityka eksterminacyjna dotknęła także członków „Lutni”, z których wielu zginęło z rąk okupanta, a inni zostali osadzeni w obozach koncentracyjnych. Ale cały dorobek „Lutni” i jej sztandar uratowali z narażeniem życia dyrygent Ludwik Rutkowski i Karol Szulc. W latach 1945-46 kilkuosobowa „Lutnia” wznowiła swoją działalność, a funkcję dyrygenta ponownie objął Ludwik Rutkowski, który pełnił także obowiązki organisty w kościele Świętych Janów. Rytm pracy w tym okresie nie słabnął, chór występował z szeregiem koncertów, stopniowo odzyskując dawną świetność artystyczną i aktywnie włączając się w nurt życia kulturalnego Torunia i regionu pomorskiego. Udokumentowaniem artystycznych dokonań chóru stały się nagrania dla Polskiego Radia.
Z chórem współpracowali (poza wymienionymi wyżej) następujący dyrygenci: Bronisław Pięta, Bernard Piątkowski, Jan Ruchniewicz, Jan Marcinkowski, Jan Makowski, Ludwik Rutkowski, Aleksander Dzielicki, Paweł Malinowski, Józef Szurka, Narcyz Wierzbicki, Edmund Klebba, Ewa Marcjan, Marek Pużanowski, Zbigniew Marks, Paweł Jankowski oraz Aleksandra Rogalska. Obecnie chór „Lutnia” działa i koncertuje, ciesząc się mianem najstarszego zespołu śpiewaczego w Toruniu. Repertuar chóru jest bardzo zróżnicowany. W interpretacji „Lutni” usłyszeć można muzykę dawnych mistrzów, klasyków oraz współczesne utwory o tematyce świeckiej i religijnej, a także patriotycznej. Szeroki wachlarz repertuaru pozwala zespołowi prezentować swe umiejętności na wielu uroczystościach, konkursach i imprezach kulturalnych. Zapraszamy wszystkich wrażliwych na muzykę, ceniących walory śpiewu chóralnego do wstąpienia w nasze szeregi.

W artykule wykorzystano: Rocznik Toruński 10/1975; Tadeusz Zakrzewski, Dzieje Towarzystwa Śpiewu „Lutnia” w Toruniu pod zaborem pruskim 1898-1920.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patronka dnia - św. Małgorzata z Cortony

[ TEMATY ]

Św. Małgorzata z Cortony

pl.wikipedia.org

Małgorzata z Kortony

Małgorzata z Kortony

W historii św. Małgorzaty występuje wiele elementów z baśni lub fabularnego filmu. Piękna dziewczyna, książęcy zamek, macocha, które nie toleruje przybranej córki, kochanek, który umiera w tajemniczy sposób, a na końcu oczywiście szczęśliwe zakończenie- nawrócenie, które doprowadzi Ją do świętości.

W 1247 r. na świat przychodzi Małgorzata, w wieku 8 lat zostaje osierocona przez matkę, a ojciec żeni się ponownie. Zazdrosna macocha nie toleruje dziewczynki, co objawia się w uprzykrzaniu jej życia. Młoda Małgorzata szuka wolności, w wieku 18 lat zakochuje się w Arseniuszu z Montepulciano, z którym ucieka, myśląc, że ich uczucie zakończy się małżeństwem. Niestety nigdy do tego nie doszło, po mimo przyjścia na świat ich dziecka, gdyż szlachecka rodzina nie zgadza się na ich związek. Małgorzata próbuje wtopić się w życie rodziny swojego ukochanego, hojnie pomagając ubogim.

CZYTAJ DALEJ

Hiobowe wieści dla katechetów

2024-05-14 08:36

[ TEMATY ]

szkoła

katecheza

oświata

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Nie mogli być wychowawcami, ale będą musieli uczyć w klasach mających nawet po 30 uczniów z różnych roczników. MEN przygotowuje nowe "elastyczne" zasady organizowania lekcji religii w szkołach i placówkach oświatowych. Konsultacje publiczne i uzgodnienia międzyresortowe projektu rozporządzenia potrwają do 29 maja a nowelizacja ma wejść w życie już od 1 września br. To krok do likwidacji religii.

Jak zakłada projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach łączone lekcje religii lub etyki będzie można organizować również w tych klasach, w których dotychczas były one prowadzone osobno.

CZYTAJ DALEJ

Turniej ATP w Rzymie - Hurkacz awansował do ćwierćfinału

2024-05-14 19:33

[ TEMATY ]

tenis

Hubert Hurkacz

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Rozstawiony z numerem siódmym Hubert Hurkacz wygrał z Argentyńczykiem Sebastianem Baezem (nr 17) 5:7, 7:6 (7-4), 6:4 w 1/8 finału tenisowego turnieju ATP rangi Masters 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Polak zanotował aż siedemnaście asów serwisowych.

Było to pierwsze spotkanie tych zawodników. Hurkacz grał o awans do trzynastego ćwierćfinału turnieju Masters 1000. Rywal po raz pierwszy stanął przed taką szansą.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję