Reklama

Kościół

Bp Czaja: Niektóre praktyki egzorcystów niepokoją

Przedmiotem dzisiejszych obrad Komisji Nauki Wiary KEP były sprawy związane z funkcjonowaniem egzorcystów, mamy bowiem do czynienia z pewnymi praktykami, które niepokoją – powiedział KAI bp Andrzej Czaja stojący na czele tejże Komisji, która spotkała się dziś w Warszawie. Postanowiono, że egzorcyści powinni ściśle współpracować z zespołami psychologów, a rozpoczynaliby obrzęd egzorcyzmu dopiero po wcześniejszym wykluczeniu przez specjalistów zaburzeń osobowościowych bądź psychicznych u danej osoby.

[ TEMATY ]

egzorcysta

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zdaniem bp. Czai jest to wciąż etap diagnozowania tych kwestii przez Komisję Nauki Wiary. Pojawiające się problemy dotyczą zarówno środowiska księży, którzy mają misję kanoniczną do egzorcyzmowania jak i w sytuacjach, że dany ksiądz nie ma misji, a podejmuje modlitwę o uwolnienie sam bądź z wiernymi świeckimi.

"Nieraz egzorcysta nie działa według tego, co jest zawarte w obrzędach egzorcyzmowania, a robi to po swojemu, pomijając nauczanie i dyrektywy Kościoła” - stwierdził bp Czaja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaznaczył też, że niektórzy egzorcyści nie działają wciąż jeszcze wedle „Wskazań Konferencji Episkopatu Polski dla kapłanów pełniących posługę egzorcysty” wydanych w 2015 r. Zdaniem Komisji nieraz niepokojące są praktyki związane z modlitwą o uwolnienie. "Całe szczęście, że mamy dziś dokument „Posługa uwalniania” przygotowany przez Komisję Doktrynalną Międzynarodowych Służb Katolickiej Odnowy w Duchu Świętym, w świetle którego to wszystko można zweryfikować" – dodał biskup.

Dzisiejsze obrady Komisji Nauki Wiary KEP koncentrowały się wokół odpowiedzi na pytanie: jak zaradzić tego rodzaju patologiom. Bp Czaja podkreślił, że „chodzi przede wszystkim o to, aby wesprzeć posługę egzorcysty, która nie jest łatwa”. Proponowano zatem, by powołać zespoły psychologów, które działałyby na szczeblu diecezji, a z którym współpracowałby egzorcysta. Mogłyby to być np. poradnie psychologiczne współpracujące z egzorcystami. Taka poradnia kierowałaby danego człowieka do egzorcysty, ale dopiero po wcześniejszym wykluczeniu zaburzeń osobowościowych i psychicznych. Natomiast gdyby osoba potrzebująca najpierw zgłosiła się do egzorcysty, ten w pierwszym rzędzie kierowałby ją na badania diagnostyczne w zespole psychologów.

Bp Czaja zapowiedział, że sugestie związane z pracą egzorcystów przedstawi na najbliższym zebraniu plenarnym KEP, które obradować będzie w Warszawie 12 i 13 marca br.

2019-03-04 16:36

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O egzorcyzmach i nadziei

Egzorcyzmy - ostatnio naprawdę często się o nich słyszy. Niektórym z nas kojarzą się głównie z obrazami z kultury popularnej, z rubryką typu „nie do wiary”. Czy chcemy, czy powinniśmy o nich czytać? Czy może zniechęca nas strach przed drastycznymi obrazami?
CZYTAJ DALEJ

"Najsłodsze Serce Jezusa - Ty nas ratuj!", czyli wiara silniejsza niż wojna

2025-06-26 21:16

[ TEMATY ]

Serce Jezusa

Adobe Stock

W obliczu życiowych wyzwań, trudności oraz zmienności czasów, często jedynym i najważniejszym oparciem dla człowieka jest ufność w Bożą miłość.

Lubotyń to mała wieś położona na pograniczu Mazowsza i Podlasia. Chociaż początki osadnictwa w tamtym rejonie sięgać mogą średniowiecza, na kartach historii wzmianki o nim pojawiają się dopiero w XIX w. Nigdy nie była to wielce wyróżniająca się gmina. Po spisie ludności dokonanym w latach 20. XX w. liczyła 47 domostw, w których mieszkało 411 mieszkańców, a spośród nich 337 było katolikami. Kiedy 18 lat później, we wrześniu 1939 r., najpierw wojska hitlerowskie, a w ślad za nimi sowieckie najechały ziemie Polski Lubotyń znalazł się pod okupacją naszych wschodnich sąsiadów. Tak pozostało, aż do lata 1941 r., kiedy to po wypowiedzeniu przez Niemców wojny ZSRR, wieś przeszła we władanie hitlerowskiego napastnika. Wojenne zawirowania nie przeszkodziły jednak tamtejszej ludności w podejmowaniu praktyk religijnych.
CZYTAJ DALEJ

Bigos dla potrzebujących

2025-06-27 21:34

Małgorzata Pabis

    W Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa Rektorat Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach zakupił za środki pochodzące z Funduszu Miłosierdzia 150 porcji bigosu dla podopiecznych Dzieła Pomocy św. Ojca Pio.

– W tę piękną uroczystość udało się nam obdarować osoby bezdomne, ubogie, korzystające z posługi Dzieła Pomocy św. Ojca Pio bigosem i pieczywo. Cieszymy się, że wiele osób czuje taką potrzebę i składa swój dar serca na Fundusz Miłosierdzia, dzięki któremu możemy wspomagać potrzebujących. To nasze wspaniałe dzieło – odpowiedź na słowa „Byłem głody, a daliście mi jeść” - mówi Małgorzata Pabis, rzecznik prasowy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję