Posłuchajcie, co wam powiem:
Żył raz mądry człek - Nikodem.
Dostojnikiem był żydowskim.
Nie posiadał się z radości,
Gdy Rabbiego kiedyś spotkał,
Więc zapytał:
- Krąży plotka,
Że od Boga tu przyszedłeś.
On na pewno przysłał Ciebie!
Czynisz bowiem wielkie znaki,
Żaden z nas tak nie potrafi!
Bóg z pewnością jest przy Tobie,
A co Ty mi na to powiesz?
Jezus zaraz go polubił
I mu, dzieci, nie odmówił.
- Widzę, że ty Mnie szanujesz!
Na odpowiedź zasługujesz:
Tak Bóg świat ten umiłował,
Że wam Syna podarował.
Syna swego kochanego
I to... Jednorodzonego!
Każdy z was, kto w Niego wierzy,
Już do nieba przynależy
I nie zginie ostatecznie,
Gdyż posiądzie życie wieczne!
Syn nie po to jest posłany,
Aby świat był potępiany,
Ale żeby był zbawiony.
Oto Boży plan natchniony!
Kto bez reszty wierzy Jemu,
Nie podlega potępieniu.
Kto nie wierzy w Jego imię,
Potępienie go... nie minie!
Dziś pytanie też jest dla was:
Czy Nikodem wierzył w Pana?
Pomóż w rozwoju naszego portalu