Reklama

Puls tygodnia

Głód i wdzięczność

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Eucharystia stanowi dla wielu z nas centrum niedzielnego świętowania, dla wielu innych jest także codziennością. Jak każda codzienność, z czasem staje się oczywistością, ba, zdarza się, że graniczy z rutyną. Mówię tutaj zarówno o tych, którzy ją sprawują, jak i o tych, którzy w niej uczestniczą. I nagle to, co ma być świętowaniem, staje się powszechnością. I jak to często bywa, brak tego, co się ma na co dzień, odczuwa się dopiero, gdy tego zabraknie. Czasami trzeba poczucia straty, by uświadomić sobie wartość tego, co się miało. Poczucia pustki i braku doświadczyliśmy aż nadto w dniach śmierci Jana Pawła II. U jakże wielu z nas zrodziło się uczucie, że niewystarczająco „korzystaliśmy” z jego obecności, niewystarczająco go słuchaliśmy, za mało byliśmy przy nim. Wciąż nie znamy takiego uczucia w odniesieniu do Eucharystii. Liczba Mszy św. odprawianych w Polsce jest - jeśli tak można powiedzieć - rekordowa. Owszem, są małe miejscowości pozbawione kościołów czy kaplic, gdzie nie odprawia się Mszy św., ale odległość do najbliższego kościoła bez problemu można pokonać nawet pieszo. Nie wszędzie jest jednak tak dobrze, jak w Polsce. Wiele rejonów świata, gdzie odczuwa się dotkliwy brak księży, pozbawionych jest daru Eucharystii. Jest tak zarówno w krajach misyjnych, jak i w krajach od dawna chrześcijańskich, gdzie w ostatnich dziesięcioleciach doznano wyraźnego spadku powołań kapłańskich.
Niniejszy komentarz ukazuje się w momencie, gdy przeżywanie Eucharystii w naszej diecezji wchodzi w okres szczytowy. Już niedługo uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej. Poszczególne dekanaty świętować będą pod przewodnictwem biskupa własną stację Roku Eucharystycznego. Jesteśmy też w okresie święceń diakonatu, święceń kapłańskich i Mszy św. prymicyjnych. Wszystko to sprawia, że nasze oczy częściej niż kiedykolwiek zwracają się ku ołtarzowi, gdzie rodzi się Eucharystia, ku tabernakulum, które ma stać się - jak mówił Jan Paweł II - „biegunem przyciągającym coraz większą liczbę dusz w Nim zakochanych”, i ku monstrancji, w której będziemy uwielbiać Jezusa Eucharystycznego. Kościół coraz bardziej też wychodzi naprzeciw eucharystycznym pragnieniom. W naszej diecezji ustanowiono kolejnych nadzwyczajnych szafarzy Komunii św., powiększa się możliwość przyjmowania Eucharystii pod dwiema postaciami, z wielką ufnością powierza się Chleb Eucharystyczny dłoniom samych wiernych poprzez możliwość przyjmowania Komunii św. na rękę. Wszystko to winno rodzić w nas coraz większą wdzięczność za dar Eucharystii i sakramentalnego kapłaństwa, dzięki któremu mamy tak łatwy dostęp do Komunii św. Wszystko to winno nam na nowo uświadamiać, iż Eucharystia jest najcenniejszym darem, dzięki któremu Kościół żyje.
„Jeżeli zaniedbamy Eucharystię, jak będziemy mogli zaradzić naszej nędzy?” - pytał Jan Paweł II w encyklice Ecclesia de Eucharistia. Często powracam do tego papieskiego pytania, które w tym roku, Roku Eucharystii, trzeba sobie przypominać. Jest w tym pytaniu ukryta diagnoza naszej kondycji. Papież opisuje ją dość jednoznacznie brzmiącym słowem „nędza”. Taka jest kondycja naszej ludzkiej egzystencji. W stanie nędzy człowiek potrzebuje pomocy, siły, pokarmu, duchowego podniesienia, pocieszenia, a często także lekarstwa. To wszystko daje nam Eucharystia. Dzięki niej żyje Kościół - pisał Papież. Dzięki niej my wszyscy żyjemy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Andrzej Bobola uprosił mi uzdrowienie

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Nawet najnowocześniejsze terapie medyczne, rodem z filmów sci-fi, mogą zawieść. Tak było w przypadku Idy Kopeckiej z Krynicy.

U czterdziestodwuletniej kobiety niespodziewanie pojawiły się potworne bóle, promieniujące na całe ciało. Nawet nadrobniejszy dotyk był dla niej niczym cios wymierzony przez zawodowego boksera, a każdy, nawet najmniejszy wysiłek fizyczny przysparzał zmęczenia, jakby wspinała się na Mount Blanc.

CZYTAJ DALEJ

SYLWETKA - Św. Szymon Stock (Szkot)

To kluczowa postać dla pobożności Szkaplerza. Św. Szymon urodził się w 1165 r. w hrabstwie Kent w Anglii. Rodziców miał bogobojnych. Hagiografowie podkreślają, że matka Szymona zanim go pierwszy raz nakarmiła po urodzeniu, ofiarowała go Matce Bożej, odmawiając na kolanach Zdrowaś Maryjo.
Uczył się w Oksfordzie i - jak przekazują kroniki - uczniem był wybitnym. Później wiódł przez jakiś czas życie pustelnicze, by po przybyciu Karmelitów na Wyspy wstąpić do zgromadzenia. Szybko poznano się na jego talentach oraz gorliwości i mianowano go w 1226 r. wikariuszem generalnym. W 1245 r. został wybrany szóstym przeorem generalnym Karmelitów. Wyróżniał się gorącym nabożeństwem do Matki Bożej. Maryja odwzajemniła to synowskie oddanie, objawiając się Szymonowi 16 lipca 1251 r. Święty tak relacjonował to widzenie: „Nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: «Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego»”. Św. Szymon dożył 100 lat. Zmarł w opinii świętości16 maja 1265 r.

CZYTAJ DALEJ

100. Pielgrzymka Służby Zdrowia na Jasną Górę

2024-05-16 16:19

[ TEMATY ]

Jasna Góra

służba zdrowia

#Pielgrzymka

BPJG

Pod hasłem „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła” w dniach 18-19 maja odbędzie się na Jasnej Górze 100. Pielgrzymka Służby Zdrowia. Poprzedzą ją dwudniowe rekolekcje, które rozpoczną się już jutro (17 maja). Jasnogórskie spotkanie gromadzi lekarzy, pielęgniarki, położne, ratowników medycznych, laborantów i asystentów oraz pracowników pionu technicznego i administracyjnego szpitali.

Pielgrzymki i rekolekcje są czasem formacji dla przedstawicieli świata medycznego, przypomnieniem, że pomoc pacjentom nie zamyka się jedynie w ramach zabiegów i procedur medycznych, potrzebna jest duchowość i wyobraźnia miłosierdzia w relacjach z chorymi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję