Wakacje - słowo, które wywołuje radość u każdego człowieka. Dzieci i młodzież czekają na ten czas z utęsknieniem. Dorośli pracują cały rok, aby po wytężonej pracy odpocząć i zregenerować siły. W czasie wakacji możemy zmienić dotychczasowy styl życia, nie musimy rano wstawać, możemy zająć się rzeczami, które lubimy, które sprawiają nam przyjemność, a na które wcześniej nie mieliśmy czasu. Bóg przypomina nam, że człowiek, który pracuje, powinien mieć czas również na wypoczynek: „A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął. Wtedy Bóg pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym; w tym bowiem dniu odpoczął po całej swej pracy” (Rdz 2, 3).
Bóg zachęca nas do wypoczynku, ale my w czasie wakacji także powinniśmy pamiętać o Bogu. Wakacje nie zwalniają ani nie usprawiedliwiają nas od uczestnictwa we Mszy św. w niedzielę i święta nakazane przez Kościół (por. Przykazania Boże i kościelne) oraz od modlitwy. Czas ten możemy dobrze spędzić na lepszym poznaniu Boga i pogłębieniu swojej wiary. Powinniśmy znaleźć chwilę na czytanie ciekawej lektury czy Pisma Świętego. Podziwiając piękno przyrody, możemy zachwycić się wielkością i mądrością Boga.
Nieżyjący już Papież Jan Paweł II był przykładem człowieka, który mając tak wiele zajęć i obowiązków, znajdował również czas na wypoczynek. Zwłaszcza wędrówki w górach i jazda na nartach były jego ulubionymi formami odpoczynku. Na ten temat powstało nawet wiele anegdot. Pewnego razu zapytał ktoś z poważną miną przyszłego papieża, czy to uchodzi, aby kardynał jeździł na nartach? Kardynał Wojtyła uśmiechnął się swoim zwyczajem i powiedział: „Co nie uchodzi kardynałowi, to źle jeździć na nartach”.
Trwają już upragnione, oczekiwane przez każdego z nas wakacje. Niektórzy wyjadą na wypoczynek, kolonie, obozy harcerskie czy za granicę. Ale w tym czasie powinniśmy zadbać nie tylko o ciało, aby szczęśliwie, z przyjemnymi wrażeniami wrócić do domu, lecz także o pogłębienie życia duchowego.
Przywódcy kościelni i obrońcy życia z głębokim niepokojem przyjęli decyzję Izby Gmin z 17 czerwca, która stosunkiem głosów 379 do 137 przyjęła propozycję dekryminalizacji aborcji aż do narodzin. Decyzja ta „uchyla istniejące przepisy prawa karnego dotyczące aborcji w przypadku kobiet działających w związku z własną ciążą w każdym stadium jej rozwoju”, zezwalając na aborcję aż do momentu porodu.
Alithea Williams z Towarzystwa Ochrony Dzieci Nienarodzonych (SPUC) powiedziała: „Jesteśmy przerażeni, że posłowie zagłosowali za tą skrajną i barbarzyńską propozycją. Jeśli klauzula ta wejdzie w życie, kobieta, która dokona aborcji w dowolnym momencie ciąży, nawet tuż przed porodem, nie popełni przestępstwa”. Zwraca uwagę, że dotychczasowe bardzo liberalne ustawodawstwo w tej dziedzinie pozwala na zabicie około 300 000 dzieci rocznie. „Teraz nawet ta bardzo ograniczona ochrona zapewniana przez prawo zostaje zniesiona. Jest to wynikiem działań lobby aborcyjnego, które cynicznie wykorzystuje sytuację, którą samo stworzyło. Przypadki kobiet ściganych za aborcję, których liczba sięga zaledwie kilku, są wynikiem polityki, którą lobby to forsowało - wysyłania kobietom tabletek aborcyjnych pocztą, bez konieczności stawienia się w placówce medycznej. Zmiana ta została wprowadzona po zaledwie kilku godzinach debaty, bez większego rozgłosu. Nie znalazła się ona w programie rządu i z pewnością nie odzwierciedla opinii publicznej. Ostatnie sondaże wykazały, że 62 proc. brytyjskiego społeczeństwa uważa, że nielegalna aborcja powinna nadal być przestępstwem, aby chronić zarówno nienarodzone dzieci, jak i kobiety znajdujące się w trudnej sytuacji”. Obrońcy życia apelują do Izby Lordów do odrzucenia tej „niedemokratycznej, barbarzyńskiej propozycji”. „Nigdy nie zaakceptujemy prawa, które naraża kobiety na niebezpieczeństwo i pozbawia nienarodzone dzieci wszelkich praw” - stwierdza pani Williams.
Joe Masek, mieszkaniec Minnesoty, po raz pierwszy zetknął się z pornografią w wieku 8 lat, co zapoczątkowało jego 23-letnią walkę z tym uzależnieniem. Po uwolnieniu się od niej i poczuciu w sobie powołania do pomagania innym założył wspólnotę The Freedom Group (Grupa Wolności), opartą na chrześcijańskim światopoglądzie i wartościach .
Odtąd co roku około 100 mężczyzn uczestniczy w 12-miesięcznym systemie szkoleniowym, dodatkowych kursach i rekolekcjach, mających za zadanie pomoc w wydostaniu się z nałogu. Program „Wolny od Pornografii” obejmuje m.in. cotygodniowe sesje coachingowe (treningowe) z trenerem. Mają one pomóc klientowi w odkrywaniu swojego potencjału, rozwijaniu umiejętności i wprowadzaniu pozytywnych zmian w życiu. Sesje te są zazwyczaj oparte na dialogu i zadawaniu pytań, skłaniających do zastanowienia się i działania. Uczestnicy biorą też udział w kursach wyjaśniających neurologiczne podłoże uzależnienia i sposoby „przeprogramowania” mózgu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.