Reklama

Co Polonia zrobi z nauką Papieża?

Niedziela w Chicago 52/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drodzy Rodacy,
Radosne i ciepłe rodzinnymi klimatami święta Bożego Narodzenia, jak również koniec starego i początek nowego roku, stają się okazją do refleksji. Z jednej strony kończący się rok sprzyja najróżniejszym bilansom, podsumowaniom, pełnemu wiary i wdzięczności spojrzeniu wstecz, by w minionym czasie ujrzeć dary Bożej łaski i konieczność wdzięczności za nie. Z drugiej zaś bywa, że z lękiem, ale chyba i nadzieją, spoglądamy w tych dniach w przyszłość, dziękując za dar czasu, dany nam po to, by przez życie wypełnione miłością Boga i bliźniego, przygotować się do wieczności.
W podsumowaniu roku Pańskiego 2005 nie sposób nie zgodzić się ze stwierdzeniem, iż jednym z najważniejszych wydarzeń był powrót do domu Ojca Jana Pawła II. Z dumą i ze wzruszeniem obserwowaliśmy, jak wokół Jego osoby jednoczył się cały, nie tylko katolicki świat. Nie inaczej było w dniu pogrzebu, który zgromadził wiele delegacji oficjalnych i rzeszę ludzi uczestniczących bezpośrednio w tym wydarzeniu oraz setki milionów, którzy to pożegnanie przeżyli dzięki środkom społecznego przekazu. Jakże sugestywny był znak przewracanych wiatrem kartek położonego na trumnie ewangeliarza. W pewnej chwili księga została zamknięta, ale nie na ostatniej stronie, jak czyni się to na koniec lektury. Ewangeliarz zamknął się z początkową stroną ku górze, jakby zachęcając do ponownego otwarcia i wskazując, iż księga życia tej Wielkiej Osoby wymaga ponownego odczytania.
Do tego znaku przewracanych przez rzymski wiatr kart Ewangelii nawiązał abp Stanisław Dziwisz, gdy odbierał księgę kondolencyjną z wpisami internautów jednego z portali internetowych. Z ust osobistego sekretarza papieskiego padły wówczas m.in. słowa: „Wolałbym jedynie, by było napisane Księga Życia, nie Księga Kondolencyjna. Bo ostatnie dni Ojca Świętego były triumfem życia”. Abp Dziwisz mówił także, iż dzięki środkom przekazu świat nie tylko mógł śledzić zapisywanie przez Ojca Świętego ostatnich kart życia, ale i uczestniczyć w Jego odchodzeniu do Domu Ojca. W pierwszą sobotę kwietnia, w przeddzień niedzieli Miłosierdzia Bożego, Ojciec Święty zakończył pisanie, Bóg zamknął księgę jego życia.
Dziś na odejście Jana Pawła II patrzymy z perspektywy wypełnionej konklawe i początkiem pontyfikatu kolejnego Sternika Łodzi Piotrowej - Benedykta XVI. O ile jednak ziemskie życie Jana Pawła II jest już zamkniętą księgą, to z pewnością za zamkniętą księgę nie można uznać papieskiego nauczania. Uświadomił nam to Benedykt XVI w wywiadzie dla Telewizji Polskiej. Ojciec Święty podkreślał, iż odczuwa obecność swego Poprzednika. Znakiem tej obecności jest spuścizna, jaką Jan Paweł II pozostawił. Dodał także, iż to przebogate dziedzictwo nie zostało jeszcze w Kościele dostatecznie przyswojone. Dalej Papież Ratzinger wyznał, że w pozostawionych tekstach „dostrzega” swego Poprzednika, „słyszy Go”, może prowadzić z nim stały dialog. Odczuwając za pozostawionymi tekstami obecność Papieża.
Powyższa wypowiedź Następcy św. Piotra jest wyraźną zachętą do pochylenia się nad tym rodzajem obecności, jakim jest papieskie nauczanie. Trudno zliczyć, ile razy Jan Paweł II spotykał się z Polonią. Warto jednak przypomnieć niektóre z jego słów. Pragnę, aby to przypomnienie stało się zachętą dla duszpasterzy i wiernych do powracania i odczytywania na nowo słów, jakie Ojciec Święty skierował do Polonii. Z pewnością jego przemówienia są programem ideowym o wielkiej doniosłości. Warto czasem zapytać, jak czyni to ks. prof. Roman Dzwonkowski w książce pt. Papież Jan Paweł II. Przemówienia do Polonii i Polaków za granicą 1979-1987, co Polonia i emigracja zrobiła z tym, co powiedział do niej Papież Polak i czy dotarł do niej sens jego przemówień?
Nasz Wielki Rodak, przemawiając do wspólnoty polskiej w Rzymie (23 XII 1986) wspominał spotkania z polską emigracją. Ojciec Święty podkreślał, iż czuje się serdecznie związany z całą Polonią w świecie, cieszy się z jej sukcesów, jest jej wdzięczny za to, co czyni dla Polski w świecie i dla Polski w Polsce.
Ojciec Święty dostrzegał różnorodność emigrantów. Do Polaków w Chile (Santiago de Chile, 4 IV 1987) mówił: „Niekiedy jest to dawna emigracja - czasem bardzo dawna, często emigracja niepodległościowa, związana z losami II wojny światowej. Spotykam również Rodaków, którzy niedawno opuścili Ojczyznę. (...) W spotkaniach biorą niekiedy udział Rodacy, którzy już nie władają dobrze językiem polskim, czasem wcale go nie znają, a przecież czują się w jakiś sposób związani z tą wielką wspólnotą, z tą wielką rodziną, jaką stanowią Polacy na całym świecie, wywodzący się z tego samego pnia zakorzenionego w Ojczyźnie”.
Podejmując podczas spotkania z Polonią w Anglii temat tożsamości Polaków żyjących na emigracji, Jan Paweł II pytał: „Kim jesteście? Czy jesteście tylko wspólnotą emigracyjną, podobną do tylu, jakie istnieją na całym globie?”. Odpowiadając na to pytanie, dodał po chwili: „Nie można o was myśleć wychodząc od pojęcia «emigracja»; trzeba myśleć, wychodząc od rzeczywistości «ojczyzna». Konsekwencją tego wychodzenia od słowa «ojczyzna» jest następujące określenie Polonii: Wy, którzy stworzyliście dzisiejszą Polonię angielską, jesteście dla mnie nie przede wszystkim emigracją, ale przede wszystkim żywą częścią Polski, która nawet wyrwana z ojczystej gleby nie przestaje być sobą. Owszem, żyje przeświadczeniem, że w niej, właśnie w tej części, w szczególny sposób żyje całość” (Londyn, 30 V 1982).
Ojciec Święty przypomina Rodakom naszą podwójną odpowiedzialność: „najpierw za własną tożsamość duchową. Jest to odpowiedzialność za to, z czego wyrastamy, w czym tkwią nasze korzenie”. Emigranci są zarazem odpowiedzialni za nową ojczyznę: „przedmiotem tej odpowiedzialności jest to, w co się wrasta, co się tworzy” (do Polaków w Australii, Melbourne, 28 XI 1986).
W papieskim nauczaniu te dwa obszary odpowiedzialności wzajemnie się przeplatają. Świadomość przeszłości ma służyć teraźniejszości i przyszłości. Polacy z krajów Beneluksu usłyszeli następujące słowa, ukazujące tę zależność: „Im bardziej będziecie wierni Bogu, waszej tożsamości i kulturze, tym owocniejszy będzie wasz wkład nie tylko w dobro kraju i narodu, w którym tkwią wasze korzenie, ale także owocniej i skuteczniej będziecie mogli służyć dobru waszych nowych ojczyzn i społeczeństw, które współtworzycie” (Bruksela, 19 V 1985).
Zachętę do kultywowania odziedziczonych wartości kulturowych motywuje Ojciec Święty związkiem kultury i wiary, jak również ich znaczeniem dla zrozumienia własnej tożsamości i godności. Jedno ze spotkań z Polakami w Niemczech stało się okazją do podkreślenia, iż Ewangelia dociera do człowieka zawsze w oprawie pewnej kultury i jej zatracenie rodzi niebezpieczeństwo osłabienia wiary. Kultura polska, przeniknięta wartościami religijnymi, stanowi fundament dla tożsamości konkretnego człowieka, staje się także skuteczną ochroną przed cywilizacją, sprowadzającą człowieka do roli narzędzia produkcji czy konsumpcji. Stąd też Papież przestrzega: „Jeśli człowiek zatraci swoją godność, wiarę i świadomość narodową tylko dlatego, by więcej mieć, to postawa taka musi ostatecznie prowadzić do pogardy samego siebie. Natomiast człowiek świadomy swej tożsamości płynącej z wiary, z chrześcijańskiej kultury, dziedzictwa ojców i dziadów, zachowa swą godność, znajdzie poszanowanie u innych i będzie pełnowartościowym członkiem społeczeństwa, w którym wypadło mu żyć”.
Odpowiedzialność za nową ojczyznę i zaangażowanie w budowanie jej dobra wiąże Ojciec Święty z historią zbawienia, dokonującą się zawsze w określonym kontekście historycznym. W Moguncji podkreślał nasz Wielki Rodak, że bez względu na okoliczności i czas przybycia, na obczyźnie piszą własną historię, prowadzą dialog z Bogiem, z drugim człowiekiem i ze światem. Pragną być pełnowartościowymi obywatelami i chcą uczestniczyć w rozwoju kraju, w którym żyją. „Tu - mówił Ojciec Święty - każdy z Was wyciska i pozostawia niepowtarzalny ślad swego istnienia, swojego życia, swojej wiary, swoich decyzji. Musi więc chronić, odczytywać i rozwijać to, co jest w nim, wewnątrz, to co wypisane w jego sercu, musi pamiętać o glebie, o dziedzictwie, z którego wyrasta i które go kształtowało i stanowi integralną część jego psychiki, jego osobowości” (Moguncja, 16 XI 1980).
Jan Paweł II zauważał, iż naogół Polacy, gdziekolwiek są w świecie, zachowują więź z Ojczyzną poprzez Kościół. Znakiem tej więzi jest kult Matki Bożej Jasnogórskiej, świętych patronów, pamięć o tradycjach religijnych, którymi żyje naród od ponad tysiąca lat. Z tej więzi Ojciec Święty wyprowadza zobowiązanie, abyśmy starali się bardziej być Kościołem, uważać Kościół za naszą duchową Ojczyznę (do Polaków w Meksyku 27 I 1979).
Do polskich duszpasterzy w USA mówił Jan Paweł II: „Pamiętajcie, że Polonia jest ważna dla Polski, tak jak Polska jest ważna dla Polonii. Zachęcał ich także, aby poszanowanie i podtrzymanie dziedzictwa kultury stało się jedną z podstawowych zasad ich duszpasterzowania. Wsłuchiwanie się w papieskie przesłanie kierowane do Polonii pozwoli nam zrozumieć, że dbałość o przekaz polskiej kultury, o podtrzymywanie polskich tradycji, jest nie tyle dodatkiem do działalności polskiego duszpasterstwa, ale przynależy do jego podstawowych zadań”.
Według Ojca Świętego pocieszający jest fakt, że młodzież na całym świecie interesuje się własną przeszłością, co związane jest z poszukiwaniem własnej tożsamości. „Wiem - mówił Papież - że proces ten obejmuje w dużej mierze naszą młodzież polonijną, że coraz chętniej poznają dzieje Ojczyzny swoich ojców, język, całe jej bogactwo. «I am proud to be Polish-American» - mówią chętnie. Ale wówczas są dumni ze swego pochodzenia, gdy lepiej je poznają, bo wtedy nie odczuwają żadnego kompleksu” (Do Polonii amerykańskiej, Detroit-Hamtramck 19 IX 1987).
W poczuciu wdzięczności za dar pontyfikatu Jana Pawła II, pragnę podkreślić, że nikt inny w ostatnich czasach nie przyczynił się bardziej do utrwalenia świadomości polskiego pochodzenia. Bogu niech będą dzięki za Jego osobę, która wielu Polakom pomogła odnaleźć swe korzenie i odzyskać dumę ze swego polskiego pochodzenia. Zachęcam raz jeszcze do pochylenia się nad przebogatą spuścizną słowa, pozostawioną nam przez Naszego Wielkiego Rodaka. Polecam też Waszej modlitewnej pamięci sprawę wyniesienia na ołtarze Sługi Bożego Jana Pawła II.
Im bliżej pełen ciepła i miłości wigilijny wieczór, tym częściej nasze myśli biegną do osób nam bliskich. Was wszystkich, drodzy współbracia w Chrystusie i w polskim pochodzeniu, którzy Bożonarodzeniowy czas świętować będziecie na obcej i swojej zarazem ziemi, ogarniam moją modlitwą, łamię się z Wami opłatkiem i spieszę z okazaniem dowodów życzliwej pamięci i miłości. Wam wszystkim oraz Waszym najbliższym życzę błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia i obfitości Bożych Łask w Nowym Roku.

Bp Ryszard Karpiński - delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Jezu, ufam Twemu miłosierdziu. Jezu, ufam Tobie!

2024-04-15 13:58

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 5-11.

Wtorek, 7 maja

CZYTAJ DALEJ

W weekend papież na Światowym Spotkaniu nt. Ludzkiego Braterstwa

2024-05-07 19:16

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek weźmie udział w Światowym Spotkaniu nt. Ludzkiego Braterstwa. Odbędzie się ono w Rzymie i Watykanie w dniach 10-11 maja z udziałem m.in. 30 laureatów Nagrody Nobla. Jednym z jego celów jest „przywrócenie braterstwa jako zasady działania społecznego w przestrzeni publicznej”. „Im bardziej świat pogrąża się w ciemności, tym bardziej ludzkość szuka światła” - taką metaforą wyjaśnia sens spotkania o. Enzo Fortunato, dyrektor ds. komunikacji bazyliki watykańskiej.

Uczestniczyć w nim będą naukowcy, ekonomiści, politycy, burmistrzowie, lekarze, przedsiębiorcy, pracownicy, sportowcy i zwykli obywatele z różnych krajów świata. Zasiądą oni przy 12 „stolikach” w Watykanie i emblematycznych miejscach Rzymu. „Chcemy wraz z papieżem powtórzyć: «nie» dla wojny, «tak» dla pokoju, «tak» dla negocjacji i zasady braterstwa” - tłumaczy ks. Francesco Occhetta, sekretarz generalny Fundacji Fratelli tutti, która organizuje to wydarzenie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję