Reklama

Z wizytą we wspólnocie pw. św. Kazimierza Królewicza na wrocławskim Zgorzelisku

Parafia pełna inicjatyw

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na ponad 11 tys. wiernych 35% uczęszcza stale do kościoła, a ok. 30% z nich aktywnie angażuje się w codzienne życie wspólnoty pw. św. Kazimierza znajdującej się na wrocławskim osiedlu Zgorzelisko. Nic więc dziwnego, że tamtejszy proboszcz ks. prał. Józef Lenart od razu na początku spotkania z nami zastrzegł: „proszę w tym tekście nikogo szczególnie imiennie nie wyróżniać, bo wielu parafian zarówno inicjuje jak i realizuje różnego rodzaju inicjatywy duszpasterskie, charytatywne, kulturalne itp.” Chyba tylko przez wrodzoną skromność ksiądz proboszcz nie wspomniał ani słowem, że w tym roku mija dokładnie dwadzieścia lat od chwili przejęcia przez niego tej znanej wrocławskiej wspólnoty.
Rada Parafialna dba m.in. o wystrój wnętrza świątyni; ostatnio np. wykonano 30 nowych ławek, przygotowywane są kolejne witraże. Proboszcz podkreśla również piękną pracę Eucharystycznego Ruchu Młodych, Grupy Modlitewnej Taizé, Ruchu Światło-Życie, Oazy Rodzin, chóru parafialnego oraz zespołu charytatywnego. - Jeśli ktoś zwróci się o jakąkolwiek pomoc do naszego zespołu charytatywnego, to zawsze w jakiejś formie ją otrzyma - twierdzi ks. Lenart. Parafia finansuje także szkolne posiłki kilku uczniom z najuboższych rodzin.
Większość wiernych tej parafii dotknął niestety problem bezrobocia; wielu z nich jeszcze do niedawna pracowało w pobliskim „Polarze” lub w „Delcie-Hydral”, a teraz pobiera zasiłki lub renty. Młodzi pracują natomiast w firmach zagranicznych, na weekendy wyjeżdżają do swoich rodzin mieszkających w innych rejonach Wrocławia. I dlatego prawie w ogóle nie widać ich na niedzielnych Eucharystiach. Na Zgorzelisku jest także dużo tzw. pustostanów.
W swoich działaniach i inicjatywach parafia stara się również stale popularyzować postać swojego znamienitego patrona.
Proboszcz ks. Józef Lenart wraz ze swoimi najbliższymi współpracownikami zaprasza Czytelników „Niedzieli” na tegoroczne uroczystości odpustowe 4 marca br. Mszy św. o godz. 18.00 będzie przewodniczył i wygłosi okolicznościową homilię pierwszy biskup świdnicki Ignacy Dec, który wcześniej jako wieloletni rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego wielokrotnie odwiedzał tę wspólnotę.

Św. Kazimierz urodził się 3 października 1458 r. na Wawelu. Jednym z jego nauczycieli i wychowawców był znakomity historyk Jan Długosz. Przez wzgląd na ogromne uzdolnienia ojciec powierzał młodemu królewiczowi coraz bardziej odpowiedzialne zadania państwowe. Gdy miał 13 lat, wysłał go na czele dwunastotysięcznej armii przeciwko Maciejowi Korwinowi na Węgry, aby tam wstąpił na tron. Niestety, wyprawa zakończyła się niepowodzeniem. Kazimierz powrócił więc do Krakowa. Podróżował także po kraju, godnie reprezentując swojego ojca. Liczne obowiązki państwowe wynikające z funkcji namiestnika królewskiego potrafił znakomicie łączyć z bogatym życiem duchowym, modlitwami oraz niezwykłą troską o biednych, zyskując sobie tym samym wielu zwolenników.
W 1483r. król wysłał go na Litwę, gdzie został podkanclerzem. Podczas pobytu w Grodnie nastąpił nawrót dokuczającej mu już wcześniej gruźlicy, na którą umarł 4 marca 1484 r. Pochowano go w katedrze wileńskiej, która stała się niebawem ośrodkiem jego kultu. Papież Leon X uznał go świętym w roku 1521, a Klemens VIII na prośbę króla Zygmunta III Wazy wydał w roku 1602 ponownie bulle kanonizacyjną, ponieważ pierwsza zaginęła. Pius XII ogłosił z kolei św. Kazimierza patronem młodzieży litewskiej. Jest on także patronem archidiecezji białostockiej i wileńskiej oraz diecezji: drohiczyńskiej, łomżyńskiej i pińskiej. W Polsce jego imię nosi kilkadziesiąt świątyń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

W dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się zawołania-prośby

2025-07-24 13:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Można się zgodzić, że w dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się następujące zawołania-prośby: „Panie, naucz nas!”, „Przyjacielu, użycz mi!”, „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam”.

Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów». A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie». Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Powiadam wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».
CZYTAJ DALEJ

Dramatyczne świadectwa z Gazy – Lekarze bez Granic o głodzie i śmierci

2025-07-26 16:25

Adobe Stock

Brak żywności, wody i pomocy medycznej. W takich warunkach od miesięcy funkcjonują lekarze i mieszkańcy Strefy Gazy. Pracownicy Lekarzy bez Granic (MSF) alarmują: głód stał się bronią wojenną w konflikcie Izraela z Hamasem, a ci, którzy próbują zdobyć jedzenie, giną od kul.

„W pierwszych 6-24 godzinach poziom cukru we krwi spada. Organizm zużywa zapasy glikogenu. Po 3 dniach zaczyna rozkładać tłuszcz, a potem mięśnie, nawet serce - tylko po to, by przeżyć. Wtedy dzieci przestają płakać” - mówi dr Mohammed Abu Mughaisib, zastępca koordynatora medycznego Lekarzy bez Granic w Gazie, w nagraniu dla mediów watykańskich prosto z obozu dla uchodźców.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję