W okresie Wielkiego Postu niesłabnącą popularnością cieszą się nabożeństwa Drogi Krzyżowej i Gorzkie Żale. - Wierni chodzą na takie nabożeństwa, ponieważ chcą głębiej spojrzeć na siebie, a nie na ten materialny świat - twierdzi ks. Wiesław Kania, proboszcz praskiej bazyliki pw. Najświętszego Serca Jezusowego.
Wielu świeckich socjologów zastanawia się nad fenomenem nabożeństw pasyjnych w polskim Kościele. Mogłoby się wydawać, że współczesny świat nie chce znać bólu i cierpienia. Wszystko co niewygodne i niemiłe spycha się na margines i chowa przed ludzkimi oczami, tak aby było jak najmniej zauważalne we współczesnej „kulturze” przyjemności. Kościół zaś w okresie Wielkiego Postu oferuje nam nabożeństwa, w których centrum jest ból i cierpienie. A wierni tłumnie w nich uczestniczą. Dlaczego?
Ks. Henryk Zieliński organizował w parafii pw. Nawrócenia św. Pawła Apostoła na Grochowie nietypowe Drogi Krzyżowe, które zawsze cieszyły się dużym powodzeniem. Zaczynały się one w Wielki Piątek rano, a nie tak jak zazwyczaj w innych miejscach wieczorem. - Głównie chodziło o to, aby mogli z niej skorzystać ludzie, którzy szli w piątek do pracy - mówi ks. Zieliński. - Dzięki temu cały Wielki Piątek był spięty w klamrę. Rano wierni uczestniczyli w Drodze Krzyżowej, a wieczorem przychodzili na Nabożeństwo Męki Pańskiej. W ten sposób cały ich dzień mógł być uświęcony - podkreśla ks. Zieliński, redaktor naczelny Idziemy. Natomiast w wielu innych parafiach Droga Krzyżowa jest dopiero po nabożeństwie. - Uznałem, że jest pewnym anachronizmem przeżywanie Drogi Krzyżowej po liturgii Męki Pańskiej - podkreśla ks. Zieliński. Dodatkowym atutem porannej Drogi Krzyżowej było wprowadzenie w całodzienny post. - Rozdawaliśmy ludziom po butelce wody mineralnej i kilka bułek. W ten sposób zachęcaliśmy ich do całodziennego postu o chlebie i wodzie - mówi duszpasterz. Natomiast pieniądze, które by przeznaczyli tego dnia na śniadanie i obiad były zbierane i przeznaczane na potrzeby ubogich.
Zdaniem ks. Zielińskiego popularność nabożeństw pasyjnych bierze się w dużej mierze z polskiej tradycji. - U nas takie nabożeństwa są bardzo mocno zakorzenione - twierdzi. - Chrześcijaństwo śródziemnomorskie o wiele mniej koncentruje się na nabożeństwach Męki Pańskiej - podkreśla ks. Zieliński.
Inną bardzo rozpowszechnioną polską tradycją modlitewną są Gorzkie Żale. Zdawać by się mogło, że ich popularność rośnie wraz z wiekiem wiernych. To nabożeństwo szczególnie dużą popularnością cieszy się w otwockiej parafii św. Wincentego à Paulo. - Nigdzie się jeszcze nie spotkałem, aby w niedzielnych Gorzkich Żalach uczestniczyło aż tak wielu wiernych. Zawsze mam ponad 400 osób - mówi proboszcz ks. Bogusław Kowalski. Jego zdaniem to nabożeństwo cieszy się takim uznaniem wśród wiernych, ponieważ jest ono dla nich bardzo czytelne w odbiorze. - Ono dobrze działa na wyobraźnię - podkreśla ks. Kowalski. Twierdzi, że Gorzkie Żale doskonale wpisują się w tzw. tradycyjne duszpasterstwo. - One cieszą się szczególnie dużą popularnością w parafiach starszych, istniejących od pokoleń - dodaje Ksiądz Proboszcz. Jego zdaniem bardzo istotne jest, aby te nabożeństwa były odprawiane bardzo starannie. - U nas każdorazowo jest to dostojna liturgia, w którą włączamy także procesję eucharystyczną - podkreśla Kowalski.
Robiąc wiosenne porządki, niejeden z nas doszedł do wniosku, że ma w domu zdecydowania za dużo rzeczy… Otaczamy się nadmiarem. Nie miała tego problemu Matka Małgorzata Łucja Szewczyk, która od św. Franciszka z Asyżu uczyła się ubóstwa. Charakteryzowała ją wewnętrzna wolność, dyspozycyjność, energiczność, prostota. W młodości dużo wycierpiała, ale nie rozpamiętywała własnego bólu. Jak małż, do którego wpadnie ziarenko piasku, otula je masą perłową, tworząc perłę, tak Małgorzata, to, co było w jej życiu bolesne, oddała Chrystusowi, a On przemienił to i obdarzył ją szczególną wrażliwością na ludzkie cierpienie. Dziś swoją Założycielkę naśladuje blisko 600 Sióstr Serafitek ze Zgromadzenia Córek Matki Bożej Bolesnej. Przygotowują się właśnie do czerwcowej beatyfikacji Matki Małgorzaty w krakowskim sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
Na budynku rektoratu Uniwersytetu Łódzkiego przy ulicy Gabriela Narutowicza w Łodzi zawisła tęczowa flaga – symbol ruchu LGBTQ+. Władze uczelni przekonują, że jej wywieszenie to znak „otwartości, bezpieczeństwa i różnorodności”.
Czerwiec to tzw. Pride Month (Miesiąc Dumy). Środowiska LGBTQ+ organizują w tym okresie wydarzenia, które mają pokazywać je na zewnątrz i promować „różnorodność, tolerancję i równość”. Z tej okazji władze UŁ postanowiły pokazać, że uczelnia również jest tolerancyjna i inkluzywna. W ramach obchodów Miesiąca Dumy postanowiły wywiesić na gmachu rektoratu tęczową flagę. „Czerwiec to miesiąc widoczności, wsparcia i solidarności ze społecznością osób LGBTQ+. W tym czasie – ale i każdego innego dnia w roku – Uniwersytet Łódzki przypomina, że jesteśmy przestrzenią otwartą, różnorodną i bezpieczną dla wszystkich osób studiujących, doktoryzujących się i pracujących w uczelni – niezależnie od tożsamości płciowej, orientacji psychoseksualnej, pochodzenia czy przekonań” – napisano na oficjalnym profilu uniwersytetu na Facebooku.
Pokój, sprawiedliwość, prawda. Ta ostatnia, wartość niezbędna do budowania pokojowych relacji, konstruktywnego i pełnego szacunku dialogu z otaczającym światem, jest jednym z trzech filarów wskazanych przez papieża Leona XIV, na których opiera się misyjne działanie Kościoła i watykańskiej dyplomacji. Arcybiskup Paul Richard Gallagher, sekretarz Stolicy Apostolskiej ds. stosunków z państwami i organizacjami międzynarodowymi, przypomniał o tym podczas Mszy św. odprawionej 4 czerwca w archikatedrze Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Hawanie. Watykański hierarcha przebywa w stolicy Kuby do 6 czerwca z okazji 90. rocznicy dwustronnych stosunków dyplomatycznych między Stolicą Apostolską a tym krajem.
W homilii abp Gallagher przypomniał „bliskość”, jaką Kościół okazał narodowi kubańskiemu poprzez pracę nuncjuszy apostolskich i podróże św. Jana Pawła II, Benedykta XVI i, dziesięć lat temu, papieża Franciszka: „znaczącą wizytę na tej wspaniałej wyspie, złożoną zgodnie z zasadami jedności i komunii między chrześcijanami oraz braterstwa między narodami”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.