Reklama

Zmartwychwstanie ku pełni człowieczeństwa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stary zabytkowy kościół. Usiadłem w ławce, modliłem się, a potem spojrzałem wokoło. Panował lekki półmrok, ale mogłem dostrzec nad głównym ołtarzem duży witraż. Jego zawartość nie była jednak dobrze widoczna. Nagle zza chmury wyszło słońce i napełniło kościół swoimi promieniami. Zobaczyłem pełną wyrazu, opisaną żywymi kolorami scenę rozmowy Zmartwychwstałego z dwoma uczniami.
Dlaczego przywołuję to wydarzenie w Święta Wielkanocne? Bo podobnie jest z prawdą o człowieku. Na co dzień widzimy tylko jej kontury, pełnię zaś odkrywamy w świetle tajemnicy zmartwychwstania Jezusa. Myślę, że każdy z nas doświadczył takich chwil w swoim życiu, kiedy coś w duszy wyraźnie mówi mu, że to co doświadczamy tutaj, na ziemi, co skończone, nie jest celem naszej egzystencji; że w naszej naturze jest wpisane pragnienie życia bez końca. Przychodzą jednak wydarzenia, które wydają się nas sprowadzać na ziemię: kiedy potykamy się wielokrotnie o naszą ograniczoność. Choćby każda choroba przypomina mi, że jestem kimś słabym, niemocnym...
Oto kolejna szansa, by na swoje życie spojrzeć w świetle tajemnicy zmartwychwstania mojego Mistrza, Jezusa Chrystusa. Zmartwychwstanie jest czynem Ojca wobec Syna, który stał się człowiekiem. Zmartwychwstanie bowiem to dzieło Boga, a więc nie w porządku natury, lecz akt Jego bosko-stwórczego działania. To jakby dopełnienie dzieła stworzenia świata i człowieka. To nowe stworzenie.
Grób jest pusty. A więc istnieje życie wieczne: życie, którego grób nie niszczy, ani nie zamyka. Oto wielka prawda, której świadectwo daje Chrystus w Poranek Wielkanocny. Po to się narodził i po to przyszedł na świat, aby dać świadectwo tej właśnie prawdzie. Tak więc człowiek może żyć wiecznie. Naszego życia nie da się zamknąć w ciasnych granicach od narodzin do śmierci. Człowiek wchodzi w otchłań i ciemność grobu, ale z tego grobu może wyjść. Oto prawda, której świadectwo daje Chrystus przez 20 wieków. A dziś wobec nas. Przyjmę to świadectwo? Jak je przyjąć?
Jan Paweł II był kimś, kto mocno prowadził nas i uczył jak iść ku zmartwychwstaniu. Jak ewangeliczne ziarno, które obumiera i w ten sposób nie jest samo, lecz przynosi plon obfity... Czynił tak, bo starał się realizować myśl ostatniego Soboru, że „pełnia człowieka jest w jego bezinteresownym darze z samego siebie”. I czynił ten dar dla Kościoła do ostatniej chwili, a może szczególnie w ostatnich momentach, kiedy doświadczał swojej ludzkiej niemocy. Nigdy nie był to jednak bunt przeciw Panu Bogu. Przeciwnie, przez tę ludzką bezsilność wyrażało się właśnie to „darowanie się, ziarna obumieranie”. Było to doświadczenie głęboko ludzkie, kiedy przez różne ograniczenia stwierdzamy, że jesteśmy Bożym stworzeniem. Co prawda najpiękniejszym i najdoskonalszym, jakie wyszło z ręki Boga, to jednak ograniczonym w swej stworzoności (nie jesteśmy „jak bogowie”). Ta papieska bezsilność była jakby „kropką nad i” postawy, jaka cechowała Papieża całe życie. Prawdy o tym, że człowiek realizuje się w pełni tylko w bezinteresownym darze z samego siebie. To jedna z podstaw cywilizacji miłości, do jakiej Jan Paweł II wzywał przez całe życie i jaką głosił swoją postawą. Także w ostatnich godzinach swojego życia.
W świetle prawdy o Zmartwychwstaniu towarzyszyliśmy ostatnim ziemskim chwilom jego życia. To właśnie prawda o Zmartwychwstaniu pozwalała nam żegnać się z nim ze łzami nie rozpaczy, lecz wdzięczności. Bo jego obumieranie było właśnie tym wielkim plonem: Kościoła obecnego żywą wiarą w nas!
Chrystus Zmartwychwstały po raz kolejny staje przed każdym z nas. Jak przypominał nam Jan Paweł II w ostatnim swoim orędziu wielkanocnym, którego sam osobiście nie mógł już odczytać, człowiekowi, który czasami wydaje się być zagubiony, a nawet zdominowany przed moc zła, egoizmu czy strachu, „Zmartwychwstały Pan ofiarowuje jako dar swoją miłość, która przebacza, jedna i na nowo otwiera ludzkiego ducha na nadzieję”. W świetle tej Miłości, która „przemienia serca i obdarza pokojem”, starajmy się spoglądać na swoje życie. By odnajdywać jego sens wychodząc z samotności i stając się ziarnem, które obumierają przynosi dobry plon. Bo jak pokazał nam to nasz Wielki Papież, jest to możliwe w każdym położeniu człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jan Paweł II - największy z Polaków

Niedziela Ogólnopolska 21/2017, str. 18-19

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

urodziny

©Wydawnictwo Biały Kruk/Adam Bujak

Gdyby św. Jan Paweł II żył, 18 maja obchodziłby urodziny. Jego wpływ na nas pozostaje wielki i błogosławiony. Papież Polak głosił Ewangelię z nową mocą, będąc we wszystkim wierny nauczaniu Jezusa. Gdy wspominam postać św. Jana Pawła II, to najpierw staje mi przed oczami jego wielka miłość do nas, jego rodaków, i do Polski.

Ta miłość wręcz przynaglała naszego Papieża do pielgrzymek do Polski. Także w Rzymie cieszyliśmy się szczególną troską. W „polskich” audiencjach, organizowanych czasem co kilka dni w Watykanie, uczestniczyły w sumie setki tysięcy osób. Gdziekolwiek Jan Paweł II rozmawiał z rodakami – w Polsce, w Rzymie czy w czasie spotkań z Polonią rozsianą po całym świecie – wszędzie okazywał swoją radość i wzruszenie. Przytulał, znajdował słowa otuchy, patrzył z czułością i troską. W czasie stanu wojennego organizował międzynarodową pomoc dla Polski. Gdy była taka potrzeba, to – jak mądrze kochający ojciec – przestrzegał nas przed naszymi słabościami. Mobilizował do nawrócenia i wierności Chrystusowi. Mówił z bólem o tym, co go w jego Ojczyźnie i w postawach Polaków niepokoiło czy wręcz bolało. Odnosił się do nas jak zatroskany i współcierpiący przyjaciel, a nie jak chłodny, zewnętrzny obserwator. Nie próbował nawet ukrywać swojej wielkiej miłości do Ojczyzny. W czasie czwartej pielgrzymki wręcz wykrzyczał swój niepokój o los Polski: „Może dlatego mówię tak, jak mówię, ponieważ to jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć!” (Kielce, 3 czerwca 1991 r.). Te słowa zawsze mnie wzruszają. Cała postawa św. Jana Pawła II w odniesieniu do rodaków i Ojczyzny świadczyła o tym, że w każdej chwili gotowy był oddać życie w obronie swojego ukochanego Narodu.
CZYTAJ DALEJ

„Żeby nie zapomnieć” - Siostry zakonne wobec Holokaustu i represji w PRL

2025-10-22 16:05

[ TEMATY ]

Holokaust

siostry zakonne

represje w PRL

Heschel Center News

53. Ogólnopolska Konferencja Naukowa Historyków Zakonnych

53. Ogólnopolska Konferencja Naukowa Historyków Zakonnych

W czasie wojny pomagały Żydom, a po 1945 roku same doświadczały prześladowań. Świadectwa działań polskich sióstr zakonnych, przez lata ukryte w klasztornych archiwach, stają się częścią naukowych badań i wspólnej pamięci. Temu poświęcona jest 53. Ogólnopolska Konferencja Naukowa Historyków Zakonnych, współorganizowana przez Centrum Heschela KUL.

Miejscem pierwszego dnia obrad była siedziba Konferencji Episkopatu Polski. Konferencję otworzyła siostra sercanka, dr Jadwiga Monika Kupczewska z Ośrodka Badań nad Geografią Historyczną Kościoła w Polsce KUL i przewodnicząca Komisji Historycznej przy Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych (KWPŻZZ). „W ciszy naszych archiwów, pracy w bibliotekach, czytaniu, śledzeniu relacji, dokumentujemy i zbieramy je, żeby nie zapomnieć i żeby ta tragedia nigdy więcej nie dotknęła nikogo” – mówiła s. Kupczewska o postawach sióstr wobec Zagłady Żydów. Drugi dzień obrad w Centralnym Przystanku Historia IPN będzie poświęcony powojennym represjom wobec zakonów żeńskich.
CZYTAJ DALEJ

Przewodniczący Papieskiej Akademii Teologicznej z wykładami w Polsce

2025-10-22 18:35

Tomasz Koryszko / KUL

Bp Antonio Staglianò w Polsce

Bp Antonio Staglianò w Polsce

Serię wykładów skierowanych do różnych grup odbiorców wygłosił na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II bp Antonio Staglianò, przewodniczący Papieskiej Akademii Teologicznej. Była to niemal tygodniowa wizyta, podczas której duchowny wziął udział w szeregu wydarzeń naukowych, edukacyjnych i formacyjnych.

Podziel się cytatem – powiedział bp Staglianò.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję