Reklama

Kropla budżetowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W listopadzie rząd przyjął projekt nowelizacji kodeksu pracy, który przewiduje m.in. skrócenie urlopu macierzyńskiego do wymiaru obowiązującego przed 1 stycznia 2000 r. Po wejściu w życie uchwały, kobiety, które urodzą jedno dziecko, mogą liczyć nie na 26 tygodni urlopu, jak to było do tej pory, ale na 16. Mamy bliźniąt lub trojaczków zamiast 38 dostaną jedynie 18. Szczęśliwe matki i ojcowie, którzy doczekali się potomstwa przed wejściem w życie nowej ustawy.

Na pocieszenie rząd zostawił przyznane ojcom 26 maja 2001 r. prawo, dzięki któremu mogą oni wykorzystać na siebie część urlopu macierzyńskiego. Nowa ustawa zrównuje także sytuację prawną kobiet i mężczyzn w czasie urlopu macierzyńskiego. Mężczyźni zatem podlegać będą także ochronie stosunku pracy, czyli w przypadku bezprawnego zwolnienia w czasie przebywania na urlopie macierzyńskim muszą być przywróceni do pracy albo na swój wniosek będą mogli korzystać z urlopu wypoczynkowego bezpośrednio po zakończeniu urlopu macierzyńskiego. Wydaje się jednocześnie, że są to zmiany iście kosmetyczne w porównaniu z meritum sprawy, którym jest opuszczanie zaledwie czteromiesięcznego ( zamiast sześciomiesięcznego) dziecka.

Jeżeli rząd myśli, że zarobią na tym żłobki, a przy okazji państwo, to raczej się myli, bo każdy rozsądny rodzic chętniej powierzy swoje maleństwo babci i dziadkowi albo opiekunce. Tym samym zasilona zostanie nie dziura budżetowa, ale tzw. szara strefa. Oszczędności, które rząd zyska, wprowadzając krótszy okres urlopów macierzyńskich, to zaledwie 300 mln zł. A to tylko kropla w morzu budżetowym.

Rodzina nigdy w naszym państwie specjalnych względów się nie doczekała. Kto by się bowiem przejmował rodzicami, którzy zmuszeni są na większą część dnia zostawić swoje dziecko pod czyjąś opieką. Czy rola matki i ojca ma się ograniczyć do podania dziecku kolacji, umycia i położenia spać? W wolnorynkowym kraju mało kto pracuje od 7.00 do 15.00. Częściej z pracy wraca się około 17.00 - 18.00 i to nie z powodu pogoni za pieniądzem, ale wymogów pracodawcy. Jak się nie podoba, to zawsze można odejść, ale dokąd? Dlaczego to pani w żłobku albo niania mają widzieć pierwsze kroki dziecka, pierwszy ząbek, a nie rodzice?

Czy aby zwrócić na siebie uwagę, mamy wyjść na ulice? A może dopiero wtedy, gdy drastycznie zmniejszy się przyrost naturalny, władza zrozumie, że nie tędy droga. Katastrofalnie niski przyrost naturalny już niedługo może zachwiać szwedzkim rynkiem pracy i doprowadzić do krachu system ubezpieczeń. Szwecja zatem czym prędzej radykalnie zmienia swoje prawo, by zachęcić do posiadania potomstwa. Rodzice zostali objęci systemem ubezpieczeń socjalnych i mają do dyspozycji 450 dni urlopu macierzyńskiego, który mogą podzielić między siebie.

Jedyna konkluzja, jaka nasuwa mi się, gdy obserwuję poczynania rządu, to że nie wystarczy myśleć, trzeba jeszcze myśleć perspektywicznie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty lekarz

Niedziela rzeszowska 6/2018, str. VII

[ TEMATY ]

sylwetka

św. Józef Moscati

Archiwum

Św. Józef Moscati

Św. Józef Moscati

Papież Franciszek w swoim Orędziu na XXVI Światowy Dzień Chorego ukazuje Jezusa na Krzyżu i Jego Matkę. Chrystus poleca św. Janowi wziąć Ją do siebie – „i od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie” (J 19, 27). W tajemnicy Krzyża Maryja jest powołana do dzielenia troski o Kościół i całą ludzkość. Również uczniowie Jezusa są powołani do opieki nad ludźmi chorymi.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom - "Trzymajcie się mocno Chrystusa!"

2024-04-27 20:22

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Ks. bp Sławomir Oder

Adam Bujak, Arturo Mari/Rok 2.Biały Kruk

- Jan Paweł II, gdyby żył i widział, co się dzieje dziś w Polsce, powiedziałby nam: "Trzymajcie się mocno Chrystusa!" - mówi w rozmowie z KAI bp Sławomir Oder, wcześniej postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Karola Wojtyły. Kapłan wyjaśnia, że współczesny Kościół i świat zawdzięcza papieżowi z Polski bardzo bogate dziedzictwo, którego centralnym elementem jest personalistyczne rozumienie tajemnicy człowieka, jego praw i niezbywalnej godności.

Marcin Przeciszewski, KAI: Mija 10-lat od kanonizacji Jana Pawła II. Jak z perspektywy tych lat patrzy Ksiądz Biskup na recepcję dziedzictwa św. Jana Pawła II? Co z tego dziedzictwa, z dzisiejszego punktu widzenia jest najważniejsze?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję