Reklama

Niedziela Częstochowska

Czego nie można stracić? Pielgrzymka Bezdomnych na Jasną Górę

Ich domem jest ulica. Stracili dach nad głową. Trafili na bruk. Żyją w noclegowniach, schroniskach, a także na działkach, strychach, w ogródkach, kanałach, piwnicach; tam, gdzie ciepło, i można się schronić. Jest jednak taki jeden dzień w roku, w którym ci, którzy nie mają domu, mają Matkę. Przybywają do Niej w drugą sobotę listopada do sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na Jasną Górę w ramach Pielgrzymki Bezdomnych na Jasną Górę, organizowanej przez Caritas Polska i Caritas Archidiecezji Częstochowskiej. W tym roku odbyła się ona po raz 14. pod hasłem: „Dobry jest Pan dla tych, którzy Mu ufają, dla duszy która Go szuka”.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

bezdomni

Beata Pieczykura

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Każdemu się zdarzy coś stracić. Wy w życiu bardzo dużo straciliście. To, że czasem jesteście bezdomni, że jesteście w takiej sytuacji jakiej jesteście, to czasem skutek wielu strat. Ale co z tym trzeba zrobić? Czy tylko myśleć o stratach? A może jest coś takiego, co nie straciliście? Czego nikt nikomu nie może odebrać? Jest coś takiego. To miłość Boga. To wierność Boga. Wszystko możesz stracić, ale najgorzej, jak stracisz wiarę. Najgorzej, jak stracisz Boga w sercu, to się nie podźwigniesz, to nie pozbierasz tych kamieni, żeby znowu z tego zbudować jakiś dom. Ale przyjeżdżamy tu, na Jasną Górę, żeby się pobierać, bo mimo iż tyle straciliśmy, to jednego na pewno nie, nie straciliśmy Boga, który jest blisko nas – powiedział do bezdomnych, zgromadzonych na Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej. Przypominał słowa papieża Franciszka z listu na 3. Światowy Dzień Ubogich: „Biedni przede wszystkim potrzebują Boga, Jego miłości, która staje się widzialna dzięki świętym osobom, które żyją obok nich i które, w prostocie ich życia, wyrażają i uwydatniają siłę miłości chrześcijańskiej”. Ks. Marek Bator, dyrektor częstochowskiej Caritas poinformował, że pielgrzymka bezdomnych zainaugurowała 3. Światowy Dzień Ubogich, przypadający 17 listopada.

Bezdomnym (ok. 750) towarzyszyli księża dyrektorzy diecezjalnych Caritas, kapłani, pracownicy i wolontariusze Caritas, innych organizacji pozarządowych pomagających osobom bezdomnym, bracia zakonni, siostry zakonne. Bezdomni wysłuchali świadectwa życia i minirecitalu aktora Lecha Dyblika. Na zakończenie spotkali się na gorącym posiłku w Domu Pielgrzyma oraz otrzymali prowiant na drogę powrotną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ilu jest bezdomnych?

Według ogólnopolskiego badania liczby osób bezdomnych – Edycja 2019, przeprowadzonego w nocy z 13 na 14 lutego br., w Polsce żyje 30 330 osób bezdomnych, z czego 83,6% stanowią mężczyźni (25 369 osób), a 16,4% kobiety (4 961 osób). W porównaniu z rokiem 2017 r. liczba osób bezdomnych spadła o ponad 9%, gdyż w tegorocznej edycji badania zdiagnozowano o 3 078 osób mniej. Spadek zaobserwowano zarówno wśród kobiet (o ponad 0,5 tys. osób), jak i mężczyzn (o ponad 2,5 tys. osób).

Reklama

Telefon, który ratuje życie

Pielgrzymka zwróciła uwagę również na to, że niskie temperatury stanowią śmiertelne zagrożenie dla bezdomnych. Kluczową kwestią jest przetrwanie zimy. Dlatego ważne jest, by w okresie jesienno-zimowym zwracać szczególną uwagę na osoby bezdomne, nietrzeźwe czy te, które zasłabły, alarmować centra pomocy, policję (numer alarmowy 997), a przypadku zagrożenia zdrowia czy życia dzwonić pod numer służb ratowniczych 112. W okresie od listopada do marca jest uruchamiana infolinia dla bezdomnych, czyli całodobowy bezpłatny numer z telefonów stacjonarnych dla osób potrzebujących zapewnienia schronienia – 987. Czasem od naszej wrażliwości zależy los drugiego człowieka. W tym kontekście ks. Krzysztof Sroka, zastępca dyrektora Caritas Polska, powiedział „Niedzieli”: – Jako chrześcijanie mamy pamiętać o ewangelicznym wezwaniu do miłości drugiego człowieka, a szczególnie o pochyleniu się nad tym, który pomocy potrzebuje. Często musimy zburzyć stereotyp, który wręcz nakazuje omijać bezdomnych, bo obawiamy się czegoś, co mogłoby nas spotkać z ich strony, a jako chrześcijanie przypominamy, że każdy człowiek niezależnie, w jakim sytuacji się znajduje, jest dzieckiem Bożym i nie możemy omijać nikogo. Dlatego, gdy widzimy osoby starsze, chore, samotne, bezdomne, których nawet nie znamy, a wydaje nam się, że potrzebują pomocy, warto poinformować o tym odpowiednie służby. W tym przypadku wystarczy tylko jeden telefon, aby uratować komuś zdrowie albo nawet życie.

2019-11-09 18:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przeor Jasnej Góry: z radością oczekujemy na pieszych pielgrzymów

[ TEMATY ]

Jasna Góra

BPJG

O. Smauel Pacholski

O. Smauel Pacholski

- Jasna Góra jest przygotowana na spotkanie z pieszymi pielgrzymami, z radością przyjmiemy każdego, oczekujemy i zapraszamy - mówi przeor częstochowskiego klasztoru, o. Samuel Pacholski przed pierwszym sierpniowym pielgrzymkowym szczytem. W najbliższym tygodniu, na uroczystość odpustową Wniebowzięcia NMP do Sanktuarium dotrzeć mają tysiące pątników.

Jasnogórski przeor podkreśla, że paulini oczekują na pielgrzymów, zwłaszcza pieszych, z tym większą radością, że „jest pewien niedosyt po ubiegłym roku, kiedy ograniczenia sanitarne właściwie uniemożliwiły pielgrzymowanie takiej liczby osób, które chciałyby w pielgrzymkach wziąć udział”. - W tym roku te obostrzenia nie są już tak restrykcyjne, dlatego mamy nadzieję, że przyjdzie wielu pątników - zauważa o. Pacholski i dodaje: „po ponad roku, kiedy żyjemy z koronawirusem, nauczyliśmy się chronić, zachowywać się bezpiecznie, wielu jest zaszczepionych, to wszystko stwarza warunki, które pozwalają z optymizmem patrzeć na tegoroczne pielgrzymowanie”.

CZYTAJ DALEJ

Niebo – misja na co dzień!

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Zmartwychwstały Pan dał swoim uczniom wystarczająco wiele dowodów na to, że żyje. A teraz, przed wstąpieniem do Ojca, przygotowuje ich do nowego etapu w dziejach zbawienia ludzkiej rodziny. Rozstający się z Apostołami Pan objawia im swoje (i Ojca) dalekosiężne plany. Oto dość zwyczajni ludzie – uczniowie Jezusa, chrześcijanie – mają maksymalnie zaangażować się w rozwój królestwa Bożego na ziemi. Wnet ruszą w świat z Dobrą Nowiną. Pamiętają też, że mają się modlić, wiedzą, jak to czynić i o co prosić Ojca: „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Podczas licznych spotkań ze Zmartwychwstałym uczniowie zostali obdarowani tchnieniem Ducha Pocieszyciela. Ale będzie Go „więcej”. Jezus uroczyście obiecał, że wydarzy się cud zstąpienia Ducha Świętego, który obdarzy uczniów mocą i licznymi nadprzyrodzonymi darami. Tak wyposażeni będą zdolni nieść Ewangelię „aż po krańce ziemi”. Dobra Nowina o zbawieniu powinna być zaniesiona do wszystkich ludzi. A tymczasem Jezus – po wydaniu misyjnego polecenia i złożeniu obietnicy – „uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»”. Osamotnieni uczniowie, a po nich kolejne pokolenia wierzących mają się przystosować do nowego rodzaju obecności Zbawiciela. Już się boleśnie przekonali, że nie potrafią zatrzymać Go przy sobie. Teraz mają codziennie pielęgnować i doskonalić sztukę słuchania słowa Bożego, by odradzała się i rosła ich ufna wiara w Jezusa obecnego pośród nich – obecnego i udzielającego się szczególniej w eucharystycznej Ofierze i Uczcie.

CZYTAJ DALEJ

43. rocznica zamachu na Jana Pawła II

2024-05-12 22:59

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Adam Bujak, Arturo Mari/Biały Kruk

43 lata temu, 13 maja 1981 roku, miał miejsce zamach na życie Jana Pawła II. Podczas audiencji generalnej na placu św. Piotra w Rzymie, o godz. 17.19 uzbrojony napastnik Mehmet Ali Agca, oddał w stronę Ojca Świętego strzały.

Wybuchła panika, a papieża, ciężko ranionego w brzuch i w rękę natychmiast przewieziono do kliniki w Gemelli, gdzie rozpoczęła się kilkugodzinna dramatyczna walka o jego życie. Cały świat w ogromnym napięciu śledził napływające doniesienia. Wszyscy zadawali sobie pytanie, czy Jan Paweł II przeżyje. Dziś miejsce zamachu na papieża upamiętnia płytka w bruku po prawej stronie przy kolumnadzie Placu św. Piotra.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję