Abp Skworc za Janem Pawłem II podkreślał w kazaniu, że praca jest podstawowym wymiarem ludzkiego bytowania na ziemi, dla człowieka ma znaczenie nie tylko techniczne, ale także etyczne. - Swoją obecnością potwierdzacie mądrą regułę św. Benedykta: módl się i pracuj, która wytyczyła dzieje całej cywilizacji i kultury europejskiej - mówił.
Podkreślił, że „modlitwa, która w każdą pracę wnosi ducha, odniesienie do Boga Stwórcy, równocześnie przyczynia się do uczłowieczenia pracy, do nadania jej wartości dlatego, że wykonuje ją człowiek”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kaznodzieja przywołał słowa narodowego wieszcza C.K. Norwida, że „praca na to jest, by się zmartwychwstało”. Wyjaśnił, że „nie chodzi tu o jakąś teoretyczną pracę, ale tę konkretną, wykonywaną zgodnie ze swoim wykształceniem i zawodem, która staje się, dzień po dniu, drogą prowadzącą do wiecznych przeznaczeń”.
Krzysztof Świertok/BPJG
Metropolita katowicki zauważył, że praca kolejarza w społecznej ocenie jest służbą, a przez jej wykonywanie pracownicy kolei zyskują powszechny szacunek i zaufanie. - Należy się szczere podziękowanie za waszą pracę, bez której nie moglibyśmy funkcjonować jako społeczeństwo, jako naród - mówił arcybiskup.
Reklama
Zauważył, że wobec kolei stoją dziś poważne oczekiwania wyrażające się choćby w tym, że będzie usuwane niesprawiedliwe dla wielu regionów i miast wykluczenie komunikacyjne mieszkańców, że zostaną ponownie udrożnione nieczynne linie, że nastąpi przedłużenie połączeń, co winno być wspólną troską kolejarzy i samorządów, województw i miast.
- Te i inne działania zostały zapisane w programie „Kolej plus”. Jego realizacja przyczyni się do rozwoju mobilnego społeczeństwa, coraz bardziej świadomego, że kolej jako środek transportu jest korzystna dla środowiska naturalnego – mówił kaznodzieja.
Zaznaczył, że choć w tym zakresie jest jeszcze wiele do zrobienia, to „niech to będzie podejmowane po kolei, stale, systematycznie i skutecznie, w duchu przymierza ze środowiskiem”. - Niech i w naszym kraju spełni się oczekiwanie wielu: tiry na tory - podkreślał abp Skworc.
Podkreślił, że choć nie wszystko jest od nas zależne, a restrukturyzacja kolei po 1989 r. nie poszła w kierunku, którego oczekiwali kolejarze i społeczeństwo, i odnosiło się wrażenie, że Polskie Koleje Państwowe odstawiło się na bocznicę, to jednak ważne, by wśród zaszłości, które trzeba przezwyciężać i zawirowań, strać się wprowadzając na kolei dobrą zmianę, dobrze i z oddaniem wykonywać swoją pracę, bo to dzięki niej możemy ze spokojem „własny chleb jeść”.
Reklama
- Trzeba wszędzie gdzie jesteśmy dochować wierności, z Bożą pomocą walczyć o świętość, nie pozwalając, by duch tego świata, praktyczny materializm czy fałszywi prorocy doprowadzili do naszego wykolejania. Przez wytrwałość ocalimy nasze życie - mówił metropolita katowicki. Świętujące 25. rocznicę powstania Katolickie Stowarzyszenie Kolejarzy Polskich powołała Konferencja Episkopatu Polski 22 października 1994 r. Celem Stowarzyszenia jest kształtowanie życia ludzi świeckich związanych zawodowo z kolejnictwem w oparciu o chrześcijańską koncepcję człowieka i świata, ujętą w społecznym nauczaniu Kościoła oraz zgodnie z polską tradycją narodową.
Stowarzyszenie realizuje swoje cele m.in. poprzez: pracę formacyjną, organizowanie i prowadzenie zebrań, dyskusji, odczytów, seminariów, konferencji, studiów programowych, dni skupienia, rekolekcji i pielgrzymek, a także prowadzenie działalności wydawniczej, m.in. pisma „Zwrotnica”, w 1995 r. opublikowało modlitewnik dla kolejarzy „Z Bogiem na szlaku”.
Celem programu formacyjnego jest ożywienie i odnowienie wiary, umocnienie więzi rodzinnych i wspólnotowych, aktywne zaangażowanie we wspólnocie kolejarzy.
Tradycją są coroczne pielgrzymki pracowników kolei na Jasną Górę i do Łagiewnik do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, do Matki Bożej Ostrobramskiej w Wilnie, do Rzymu, do sanktuariów we Francji (Lourdes), Portugalii (Fatima), Hiszpanii (Santiago del Compostela) wspólnie z kolejarzami z krajów Europy pod przewodnictwem krajowego duszpasterza i z udziałem duszpasterzy kolejarzy.
Reklama
- Polska kolej przeżywa renesans, ostatnie 3 lata to okres, kiedy ci dla których jesteśmy - pasażerowie wybierają kolej. Chcemy realizować to do czego zostaliśmy powołani, realizować marzenia i oczekiwania naszych klientów, jeździmy coraz lepszymi pociągami, odjeżdżamy z coraz ładniejszych dworców, jedziemy coraz szybciej po zmodernizowanych torach, likwidujemy wykluczenia – mówi Krzysztof Mamiński, prezes PKP SA. Podkreśla, że „w planach, po wyremontowaniu 200 dworców, które realizujemy aktualnie, jest kolejnych 150, które będą remontowane, podwyższamy prędkość, będziemy za niedługo jeździć 160 km/h, 200 km/h, kupujemy nowy tabor, od roku mamy ofertę wspólny bilet dla naszych klientów”. Jego zdaniem „coraz lepiej można postrzegać polską kolej”.
Zawodowa grupa kolejarzy zaczęła się kształtować wraz z budową pierwszych linii kolejowych na ziemiach polskich z początkiem lat czterdziestych ubiegłego wieku, w okresie braku niepodległego państwa. Największa grupa kolejarzy Polaków zatrudniona była na kolejach zaboru rosyjskiego, w Królestwie Polskim. Ten nowoczesny wówczas środek transportu wymagał wysoko kwalifikowanej, wykształconej kadry, która z czasem wytworzyła specyficzne środowisko społeczno-zawodowe charakteryzujące się patriotyzmem, wysoką odpowiedzialnością i dyscypliną, a także głęboką religijnością.
Kościół sprawował opiekę duszpasterską nad środowiskiem pracowników kolei od początku jej powstania. Księża jako ludzie oświeceni łagodzili atmosferę bojaźni przed nowym wynalazkiem maszyny parowej na drodze żelaznej, uspokajali ludzi wyjaśniając, że kolej jest dla nich dobrodziejstwem, że umożliwi im podróżowanie, przewożenie towarów a tym samym przyczyni się do poprawy powszechnego statusu materialnego i rozwoju społecznego.
Ks. Mateusz Nyga z Mysłowic ogłosił św. Katarzynę Aleksandryjską patronką kolejarzy na Śląsku, tłumacząc ludziom, że tak jak ona była męczona kołem i nie zginęła, to i ich ochroni przed kołami pociągu. Z czasem stała się ona patronką całego polskiego środowiska kolejarskiego.
Reklama
W okresie, gdy Polska podzielona była przez zaborców, praca duszpasterska koncentrowała się głównie w parafiach usytuowanych w obrębie większych skupisk kolejarskich, wzdłuż powstających wówczas linii kolejowych. W nowo tworzonych osadach przy stacjach dróg żelaznych kolejarze byli inicjatorami budowy kościołów i kaplic, np. wzdłuż najstarszej w Królestwie Polskim linii kolejowej Warszawsko – Wiedeńskiej (Warszawa-Skierniewice-Koluszki-Częstochowa-Sosnowiec), na której pracowało 10 tys. kolejarzy. Tam, gdzie ilość kolejarzy Polaków była mniejsza, posługę duszpasterską sprawowali księża odwiedzający okresowo większe stacje i węzły kolejowe.
Rozbicie polityczne polskiego środowiska kolejarskiego w okresie zaborów, a także w okresie dwudziestolecia międzywojennego i w czasie drugiej wojny światowej nie sprzyjały tworzeniu kolejarskich katolickich organizacji zawodowych. Te które wówczas powstawały (np. Chrześcijański Związek Drużyn Konduktorskich czy Chrześcijański Związek Zwrotniczych) ze względu na swój lokalny zasięg i częściowo polityczny charakter, miały znaczenie marginalne. Praca duszpasterska z kolejarzami nabrała nowego wymiaru wówczas, gdy księża zaczęli pracować na etatach kolei w charakterze kapelanów. Jednym z nich był bł. ks. Franciszek Rogaczewski pracownik kontraktowy Dyrekcji Kolei Państwowych w Gdańsku i Toruniu, zamordowany w 1940 r. przez hitlerowców.
Po II wojnie światowej działalność duszpasterska poza parafiami nie mogła być prowadzona. Dopiero w latach osiemdziesiątych robotnicze i kolejarskie załogi upomniały się o posługę duszpasterską i kapelanów na terenie zakładów pracy. Kościół w miarę możliwości odpowiadał na to zapotrzebowanie, a kolejarze swe postawy religijne i swoją więź z Kościołem manifestowali m.in. licznym udziałem w uroczystościach patronalnych św. Katarzyny Aleksandryjskiej, które stały się z czasem świętem kolejarzy, w ogólnopolskich pielgrzymkach na Jasną Górę, w pracy charytatywnej.
Reklama
W 1984 r. utworzone zostało Krajowe Duszpasterstwo Kolejarzy mające za zadanie koordynację działań duszpasterskich w kilkudziesięciu większych ośrodkach kolejowych w Polsce. Konferencja Episkopatu Polski w 1985 r. nominowała na Krajowego Duszpasterza Kolejarzy ks. kan. Eugeniusza Zarębińskiego, który tę funkcję sprawuje do dzisiaj. Obecnie duszpasterską posługę w kolejarskim środowisku pełni ponad 80 księży.
36.pielgrzymka kolejarzy rozpoczęła się już wczoraj. Przez całą noc kolejarze trwali na modlitwie w Kaplicy Matki Bożej a dziś wysłuchali m.in. programu „Nie umiem dziękować Ci Panie”.
Do sanktuarium przybyli przedstawiciele spółek PKP S.A., prezesi, dyrektorzy, senatorowie i posłowie wywodzący się ze środowiska kolejarskiego, pracownicy kolei, emeryci, renciści, przedstawiciele administracji, rodziny kolejarskie, członkowie i sympatycy NSZZ „Solidarność”. W modlitwie uczestniczyli także pielgrzymi z Białorusi, Słowacji i Węgier.