Reklama

Niedziela Świdnicka

Pobiegli duzi i mali

[ TEMATY ]

bieg

Świebodzice

UM w Świebodzicach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chmury i mżawka nikogo nie przestraszyły, miłośnicy wspólnego biegania i dobrej zabawy tłumnie stawili się w sobotę 11 maja pod halą OsiR w Świebodzicach. Kolejna edycja ogólnopolskiej akcji "Polska biega" zgromadziła na starcie kilkaset osób. Organizatorem imprezy był Ośrodek Sportu i Rekreacji w Świebodzicach oraz Urząd Miejski, w pomoc włączyła się także aktywnie Młodzieżowa Rada Miejska. Jak zawsze przekrój wiekowy był ogromny - od maluchów w wózkach po sędziwych seniorów - najstarszym uczestnikiem biegu był p. Alfons Daszkiewicz, znany w naszym mieście Sybirak.

Znak do rozpoczęcia maratonu dał Przewodniczący Rady Miejskiej Łukasz Kwadrans. Biegacze zrobili sporą pętlę wokół osiedla ale szybkość nie była tu najważniejsza - grunt, żeby dobiec do mety. Na wszystkich biegaczy czekały na niej jak co roku certyfikaty ukończenia biegu, woda mineralna i pokrzepiający jogurt. A gdy już wszyscy złapali oddech mogli spokojnie wejść do hali, gdzie rozdawano pyszną grochówkę i nagrody losowane spośród uczestników. Na scenie przewodniczący RM Łukasz Kwadrans jeszcze raz podziękował wszystkim za udział w imprezie a sponsorom za ufundowanie nagród.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oto tegoroczni sponsorzy akcji:

Reklama

Bogusław Krzysztofowicz - ufundował główną nagrodę: Dartsa (rzutki)

Spółdzielnia Mieszkaniowa w Świebodzicach

Segepo Refa

Bar Smakosz, Pizzeria Roma

Skok Wspólnota Oddział Świebodzice

Poldruk

Olcom

Śnieżka Invest

WIPO

Promont

Aquapol

Eurobank

Tester

Kulik

Biuro Serwis

Gazela

PSB Mrówka

2013-05-13 11:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

1717 metrów dla Matki Bożej

Niedziela przemyska 40/2017, str. 4-5

[ TEMATY ]

bieg

Magdalena Kapuścińska i Rafał Czepiński

W Biegu dla Matki Bożej brały udział całe pokolenia

W Biegu dla Matki Bożej brały udział całe pokolenia

Pośpiech – jedna z największych współczesnych chorób cywilizacyjnych. I choć na pierwszy rzut oka takie stwierdzenie może wydać się mocno przesadzone, to czyż nie tak właśnie biegnie nasze życie? Rano pobudka, śniadanie w biegu, odwożenie dzieci do szkoły, przekroczona prędkość w drodze do pracy, gorączkowe przewracanie papierów na biurku, a potem trzeba odebrać dzieci, ugotować obiad, posprzątać, wyprać, wyprasować i ogarnąć wiele innych zadań. A w tym czasie setka telefonów, maili, spraw do załatwienia... I kiedy wreszcie wieczorem uda się na chwilę usiąść, odkrywamy, że przez cały dzień nie mieliśmy czasu na spokojną rozmowę, na chwilę lektury czy obejrzenie kolejnego odcinka serialu. Więc zarywamy noc, by choć w małym stopniu nadrobić to, na co zabrakło czasu. A od rana znów to samo…

Wydawać by się mogło, że na współczesne tempo życia jesteśmy skazani. Jednak nic bardziej mylnego. Są miejsca, w których czas płynie inaczej, a na pierwszy plan wysuwają się wartości na co dzień zapomniane. Pewnie każdy z nas odkrył w swoim życiu choć jedno miejsce, w którym sprawy światowe przestają mieć znaczenie. Jednym z takich jest Jarosławskie Opactwo i działający w jego murach Ośrodek Kultury i Formacji Chrześcijańskiej im. Służebnicy Bożej Anny Jenke. W ciągu roku odbywają się tutaj liczne rekolekcje i dni skupienia, ale swoje miejsce ma też wiele wydarzeń o charakterze kulturalnym i społecznym. Na Opactwie swoje piętno w znaczący sposób odcisnęła także jego burzliwa historia. Każdego dnia można także w tym miejscu uczestniczyć w Eucharystii, przystąpić do spowiedzi i wreszcie odnaleźć ciszę, której na co dzień tak często nam brakuje.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Rodzina świątynią miłości

2024-04-27 16:03

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Zakończyła się peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w Diecezji Sandomierskiej.

Ostatnią świątynią, w której modlono się przy błogosławionych z Markowej było Diecezjalne Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ostrowcu Świętokrzyskim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję