Reklama

Duch człowieka poszukującego

Niedziela małopolska 3/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Był samotny z tym swoim zdumieniem
pośród istot, które się nie zdumiewały -
wystarczyło im istnieć i przemijać.
Człowiek przemijał wraz z nimi
na fali zdumień.
Zdumiewając się, wciąż się wyłaniał
z tej fali, która go unosiła,
jakby mówiąc wszystkiemu wokoło:
„zatrzymaj się! - masz we mnie przystań”
„we mnie jest miejsce spotkania
z Przedwiecznym Słowem” -
„zatrzymaj się, to przemijanie ma sens”
„ma sens... ma sens... ma sens!”
Jan Paweł II, „Tryptyk rzymski”

Paweł Piwowarczyk: - Jan Paweł II powiedział podobno, że gdyby nie został papieżem, nikt nie czytałby jego poezji...

Ks. prof. Jan Machniak: - Poezje Karola Wojtyły stały się faktycznie sławne wtedy, gdy Kardynał z Krakowa został wybrany papieżem. Trzeba jednak pamiętać, że Karol Wojtyła już w Wadowicach recytował utwory klasyków, ale też własne wiersze. Potem w Krakowie należał do koła polonistów na Uniwersytecie Jagiellońskim - tam również prezentował swoje wiersze, które później zostały zebrane w zbiorze „Ballady beskidzkie”. Utwory Jana Pawła II są trudne w odbiorze, ale zostały zauważone jeszcze przed jego wyborem na Stolicę Piotrową. Już w latach 50. były publikowane w „Tygodniku Powszechnym” oraz w „Znaku”. Wiadomo, że pisma te dbały o wysoki poziom utworów tam zamieszczanych - można więc powiedzieć, że zostały już wcześniej wysoko ocenione.

- Jaką rolę pełniła poezja w poszczególnych etapach życia Karola Wojtyły?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Poezja pozwalała Karolowi Wojtyle wypowiedzieć to, co myślał i czuł w swoim sercu. W czasie wojny pisał „Psałterz słowiański”. W tych utworach widać wrażliwość na świat. Poezja pomagała mu w przeżywaniu tamtych chwil. Zadawał sobie pytania: kim jest człowiek, jaka jest jego relacja do Boga, czym jest modlitwa, co to znaczy wielbić Boga? Z drugiej strony interesował się też rzeczywistością świata: co to jest duch słowiański? Polak - kim jest? Jaka jest jego świadomość? Poezja była obecna przez cały czas w życiu Karola Wojtyły - przez lata młodzieńcze, doświadczenia wojny, a potem w kapłaństwie, w posłudze biskupiej, aż przez pontyfikat i ostatnie lata, gdy w poezji wyrażał swoją gotowość na przejście do domu Ojca.

- Jakie problemy w swojej poezji poruszał Papież?

Reklama

- W młodzieńczych poezjach Karol Wojtyła rozliczał się z przeszłością. Nie mogło więc zabraknąć wiersza o matce. W utworze „Nad Twoją białą mogiłą” dochodzi do wniosku, że matka jest obecna w jego życiu, w świadomości. Karol Wojtyła w swojej poezji mówi również o przyjaźni oraz o tym, czym jest miłość. W jego poezji obecna jest też praca. W poemacie pt. „Kamieniołom” zastanawia się, czym ona jest, i odpowiada: przetwarzaniem świata, szansą spotkania z drugim człowiekiem. W tym poemacie mówi też o przyjaźni z ludźmi, twardej i szarej pracy; mówi o solidarności, jaką okazują sobie robotnicy. Obecny jest też temat śmierci, kiedy ginie towarzysz pracy przygnieciony kamieniem. Poeta zastanawia się nad tym, czym jest śmierć; jaki jest udział ludzi, którzy są świadkami tajemnicy umierania. Jako biskup pisze o przeżyciach z wizytacji - o swoich rozmowach z ludźmi, gdy udziela sakramentów. Poeta jest tu już innym człowiekiem - to już nie student czy robotnik, to biskup świadomy, że jest pasterzem.
W „Tryptyku rzymskim” odżywają wszystkie tematy, które pojawiały się wcześniej, ale są widziane w innym świetle. Patrzy Piotr naszych czasów - człowiek, który obejmuje cały świat - widzi problemy młodych, bezrobocie, wyzysk i ucisk między ludźmi. W „Tryptyku” widać też perspektywę życia kogoś, kto ma świadomość, że będzie musiał stanąć przed Bogiem. Jan Paweł II zadaje sobie pytanie, kim on jest w Kościele jako Piotr? Jak daje świadectwo i z czym stanie przed Bogiem?
Poezja Karola Wojtyły jest bardzo bliska życia. Jest przetwarzaniem osobistych przeżyć na język inny niż język filozofii. Jest to język bardziej bezpośredni i autentyczny.

- Ważne są również tematy poruszane w dramatach Karola Wojtyły...

- Znamy pięć dramatów Karola Wojtyły. Można je podzielić na części. Te z czasów wojny - „Jeremiasz” i „Hiob” mówią o cierpieniu, niesprawiedliwości i wolności. Autor wyrażał w nich swój stosunek do tamtego czasu, do niesprawiedliwego cierpienia Polaków. W „Bracie naszego Boga” polemizuje m.in. z marksizmem, który zachęcał ludzi do rewolucji. Pokazuje inną drogę wyzwalania człowieka z nieszczęścia. Kolejne dwa dramaty pochodzą z czasu biskupiego - „Przed sklepem jubilera” i „Promieniowanie ojcostwa”. W pierwszym z nich Karol Wojtyła porusza problem miłości i wierności małżeńskiej. W „Promieniowaniu ojcostwa” wyraża prawdę, czym jest ojcostwo - to nie tylko bycie ojcem w znaczeniu biologicznym. Ojcostwo jest stawaniem się ojcem, braniem odpowiedzialności za dziecko i świadoma współpraca z Bogiem przy dawaniu życia.

- Czy poezja może dzisiaj oddziaływać na ludzi?

- Poezja pomaga odkrywać człowiekowi, kim jest. Otwiera go na rzeczywistość nadprzyrodzoną. Karol Wojtyła miał świadomość, że ten nurt poezji dzisiaj jest mniej popularny, jednak świadomie taką poezję tworzył - poezję ideową, zaangażowaną, wyrażającą ducha człowieka poszukującego. Dla Karola Wojtyły poeta to ktoś, kto jest bliski kapłanowi. Poeta odkrywa świat ducha, a duch to przecież Bóg. Kapłan prowadzi do Boga osobowego. Karol Wojtyła był księdzem i jednocześnie poetą.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Joachim Badeni OP, mistyk – 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka

2025-10-01 17:09

info.dominikanie.pl

Ojciec Joachim Badeni OP – człowiek modlitwy, mistyk– 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka dzięki książce „Amen. O rzeczach ostatecznych”. Osoby, dla których był przewodnikiem, dziś mogą pomóc w przygotowaniach do jego beatyfikacji, dzieląc się osobistymi świadectwami wiary, łask i spotkań z dominikaninem.

W tym roku minęło 15 lat od śmierci znanego i kochanego przez wielu dominikanina, ojca Joachima Badeniego – cenionego kaznodziei, duszpasterza i mistyka. Urodził się w arystokratycznej rodzinie i ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Rzecznik MSWiA: w środę w okolice rurociągu z gazem podpłynął rosyjski kuter

2025-10-02 15:20

[ TEMATY ]

MSWiA

Adobe Stock

W środę ok. godz. 6.37 doszło do incydentu w pobliżu rurociągu z gazem. Straż Graniczna przez swoje systemy obserwacyjne zauważyła rosyjski kuter, który zatrzymał się w pobliżu gazociągu - poinformowała rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka. SG poleciła jednostce opuszczenia rejonu rurociągu, co zostało wykonane.

Rzeczniczka prasowa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Karolina Gałecka poinformowała w czwartek podczas konferencji prasowej, że w środę ok. godz. 6.37 doszło do incydentu w pobliżu rurociągu z gazem. - Straż Graniczna przez swoje systemy obserwacyjne zauważyła rosyjski kuter, który płynął oczywiście z kierunku Rosji - poinformowała. Zaznaczyła, że na ok. 20 minut zatrzymał się w okolicach rurociągu z gazem. - Dryfował ok. 300 metrów w okolicach rurociągu z gazem, poprzez który z platformy gaz jest wydobywany na ląd. Dopytywana o lokalizację incydentu odmówiła podania szczegółowych informacji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję