Reklama

W obronie zagórskiej legendy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zagórz, przygotowujący się do koronacji obrazu Matki Bożej, częściej jawi się teraz na łamach prasy lokalnej i ogólnopolskiej. Jeśli autor tekstu reprezentuje pozytywizm, stoi na pozycji „mędrca ze szkiełkiem i okiem”, który opiera się wszelkim cudownościom, ile tylko może. Znacznie bogatszy jest świat zwolenników romantyzmu. Dat i faktów oni też nie chcą lekceważyć, ale elementy niezwykłe, poniekąd fantastyczne, ubarwiające szarą rzeczywistość suchej relacji historyka, nie przeszkadzają im w wizji świata, korzystniej działającego na wyobraźnię.
W ważnym dla Zagórza 1343 r. Kazimierz Wielki miał ręce pełne roboty. Już w zapusty wyswatał córkę swą Elżbietę za Bogusława V, księcia pomorskiego - mówiąc precyzyjniej: wołogosko-słupskiego. Zięć obiecywał pomoc 400 rycerzy w razie konfliktu z Zakonem Krzyżackim i nie przepuszczać pomocy „gości” z rycerstwa zachodniego do Malborka. Miał też tytuł wysłać posła do papieża w Awinionie z prośbą o powrót biskupstwa kamieńskiego do metropolii gnieźnieńskiej. Wesele zatem poznańskie z 24 lutego owocowało bardzo korzystnie dla Polski.
W Wielkopolsce też miało miejsce drugie wydarzenie radujące serce króla. Pokój zawarty z Krzyżakami w Kaliszu 8 lipca przywracał Kujawy i Ziemię Dobrzyńską Polsce. W połowie drogi między Inowrocławiem a Gniewkowem na Kujawach spotkał się król z wielkim mistrzem. Wieś Wierzbiczna była świadkiem wymiany dokumentów 23 lipca i pierwszego od lat łaskawszego spojrzenia na płaszcze zakonne przez Polaków. Namioty krzyżackie, rozbite na kujawskiej łące a nie zwiastujące tym razem wojny, budziły nadzieje lepszej przyszłości. Pocałunek wymieniony z wielkim mistrzem Ludolfem Koenig von Weltzan przypieczętował pokój kaliski.
Zabezpieczywszy się od północy zwrócił się teraz król na zachód. Mimo sierpniowych upałów zdobył dwa miasta, Wschowę i Ścinawę, odbierając je księciu żagańskiemu Henrykowi V (ten książę zwany potem Żelaznym 22 lata później zostanie teściem Kazimierza Wielkiego). Triumfalny powrót ostudził biskup krakowski Jan Grot, który otrzymawszy paliusz arcybiskupi od papieża Benedykta XII, odważniej zaczął się upominać o utracone przywileje. Dopiero późną jesienią podjął wyprawę na wschód. Nie wybrał jednak drogi krótszej, nowej wojskowej, wiodącej przez Tarnów, Dębicę, Rzeszów, Łańcut, Przemyśl - gdyż tam Dymitr Detko z Daniłą Ostrowskim wypowiedzieli swemu królowi posłuszeństwo.
Pozostawał zatem szlak podkarpacki, jako że Sanok trwał wiernie przy królu. Nie popasał król zatem długo w Bieczu, Jaśle, Krośnie czy Sanoku, tyle tylko, aby zabrać szlachtę z pospolitego ruszenia. W Zagórzu stanął po Wszystkich Świętych. Zaduszki nieodmiennie niosą refleksję nad swoim losem, więc nawet tak wesoły król musiał myśleć o 10. rocznicy śmierci ojca, 4 lata temu zmarłej żonie Aldonie i przed 3 laty pochowanej w klasztorze w Starym Sączu matce Jadwidze. Miejsce zresztą noclegu działa swą aurą do dziś. Upamiętnione kolejnymi krzyżami, z ostatnim poświęconym przez naszego metropolitę abp. Józefa Michalika, do dziś pozwala rozkoszować się widokiem na tzw. Wrota Bieszczad. Nie było wtedy jeszcze domów, klasztoru karmelitów, skoczni na Zakuciu, ale była cudowna pętla Osławy, oplatająca wzgórze Terepków, dumnie konkurujące z wielopolską Łysą Górą, lśniła strużka Poraskiego Potoku i szumiał bór odwieczny. Jedyny ślad człowieka to cerkiewka pod Łysą Górą, obok szałas pustelnika i wydarta lasom karpackim trzypasmowa niwa, z świeżą zielenią zasianej oziminy, brązem równych skib zagonu czekającego na jary zasiew wiosenny i poszarzała ruń ugoru, który w błogim spoczynku rok prawie jeszcze będzie oczekiwał na ziarno siewcy. Ale dominował zew prastarej puszczy, już nastrajającej swe głosy, aby godnym chórem mocarnych dębów, buków i smreków przyjąć Panią Bieszczad. Ona to właśnie zjawiła się we śnie naszemu władcy, z żądaniem wybudowania kaplicy w tej malowniczej scenerii. Podejmujący monarchę ruchliwy wielce „królik Podgórza”, miejscowy włodyka, ubiegający się o herb szlachecki, podjął się tego zadania. Z orszaku królewskiego przydany mu został Konrad z odzyskanej Ziemi Wschowskiej, który po zburzeniu Ścinawy, jak typowy Ślązak w gospodarce rozkochany, poszedł szukać szczęścia ze zwycięskim „królem chłopków”. Pouczony władca, aby „niczyjej krzywdy nie brał na sumienie” wyruszył dalej na wschód w kierunku Wolańskiej Skały, skąd po przekroczeniu Osławy marszruta wiodła do źródeł Strwiąża, aby z jego biegiem dotrzeć do Dniestru i tam przezimować, przygotowując uderzenie na Lwów i Halicz, aby tak oskrzydlić i odciąć pomoc tatarską dla zbuntowanego Detki. Godnie Święta król spędził w Tustaniu nad Stryjem, gdzie znowu otrzymał nakaz od Pani Bieszczad: „tu stań na odpoczynek”. Tak powstała prowizoryczna warownia, wzniesiona rękami chorągwi Toporczyków i Leliwitów, Różyców i Śreniawitów, Korczaków i Półkoziców. A gdy Paraszka ubrała białą czapę, także przygotowane okopy pokrył śnieg, wyznaczając granice przyszłego zamku.
I ty stań na odpoczynek duchowy u Zagórskiej Pani, w każdą I sobotę miesiąca o godz. 17; mieszkają u Jej boku bardzo gościnni księża i świeccy. Zamelduj się u Niej, jako rycerz maryjny, bo czynili tak weterani wojenni z klasztoru oraz konfederaci barscy Pułaskiego i broń ich wzorem Jej Czci, aby przydać blasku oczekiwanym koronom i czuwaj w tych niespokojnych czasach, by niczyjej krzywdy nie wziąć na sumienie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim są kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu Leona XIV?

2025-05-19 10:18

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

kobiety w bieli

inauguracja pontyfikatu

Hello Fotografia

Kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu Leona XIV

Kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu Leona XIV

18 maja, w piękne wiosenne przedpołudnie Leon XIV odprawił Mszę św. inaugurującą jego pontyfikat. O wadze tego wydarzenia świadczy fakt, że w liturgii na placu św. Piotra uczestniczyło ponad 150 delegacji państwowych z całego świata. A wśród nich kilka "niestandardowo" - jak na tę okoliczność - ubranych kobiet. Jakie znaczenie miał ich biały strój?

Sektor po lewej stronie ołtarza zajęli kardynałowie i biskupi, natomiast sektor po prawej stronie był zarezerwowany dla delegacji państwowych. Szczególnie liczne były delegacje państw związanych z Leonem XIV: Włochy – Papież jest Biskupem Rzymu; Stany Zjednoczone, gdyż Papież Prevost jest obywatelem amerykańskim; Peru - Robert Prevost przez wiele lat pracował w Peru, gdzie był biskupem diecezji Chiclayo. W zdecydowanej większości osoby, które wypełniły sektor delegacji państwowych były ubrane na czarno, dlatego tym bardziej rzucały się w oczy białe suknie kilku kobiet zasiadających w pierwszym rzędzie.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego we wspomnienie św. Rity błogosławi się róże?

2025-05-22 07:16

[ TEMATY ]

św. Rita

Graziako

Św. Rita to patronka od spraw niemożliwych. - Modlą się do niej ludzie wierzący, rozczarowani czy żyjący nadzieją - mówi o. Marek Donaj OSA, proboszcz parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Krakowie. 22-go każdego miesiąca wierni przynoszą na nabożeństwo róże.

Św. Rita urodziła się ok. 1381 roku, w małej górskiej miejscowości Roccaporena, nieopodal Cascii, we włoskiej Umbrii. Jej matka, Amata Lotti prawdopodobnie usłyszała dwa razy głos anioła, który powiedział, że urodzi córkę i nazwie ją ku czci św. Margarity.
CZYTAJ DALEJ

Trybunał Konstytucyjny: Przepisy dot. religii w szkołach niekonstytucyjne

2025-05-22 13:01

[ TEMATY ]

katecheza

Trybunał Konstytucyjny

Andrzej Sosnowski

Karol Porwich/Niedziela

22 maja 2025 r. Trybunał Konstytucyjny ogłosił wyrok, w którym uznał za niezgodne z Konstytucją RP oraz Konkordatem przepisy dwóch rozporządzeń Ministra Edukacji dotyczących nauczania religii i oceniania uczniów. Sprawa została rozpoznana na wniosek grupy posłów.

Zakwestionowane przepisy dotyczyły m.in. nieuwzględniania oceny z religii w średniej ocen ucznia oraz ograniczenia organizacji lekcji religii wyłącznie do przypadków, gdy zgłosi się co najmniej siedmiu uczniów w oddziale. Trybunał orzekł, że zmiany te zostały wprowadzone z pominięciem wymaganego prawem porozumienia z Konferencją Episkopatu Polski, co narusza zarówno Konstytucję RP (art. 25, 48 i 53), jak i postanowienia Konkordatu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję