Reklama

Ojcowie dali przykład

Niedziela kielecka 19/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na północny wschód od Kielc, w pobliżu trasy do Radomia, znajduje się miejscowość Wzdół Rządowy. Tu, na małym wzniesieniu, stoi wybudowany z kamiennych ciosów kościół - świadectwo ofiarności wielu pokoleń okolicznych mieszkańców. Mimo ciężkich czasów, w których przyszło im żyć, zawsze byli wierni Chrystusowi, czego wyrazem jest górująca nad okolicą świątynia.
Nie wiadomo dokładnie, od czego pochodzi nazwa Wzdół - prawdopodobnie od ukształtowania terenu. Gdzie okiem sięgnąć, widać małe pagórki oraz urocze doliny, szczególnie piękne na wiosnę.
Według zapisków historycznych, pierwszy kościół we Wzdole istniał już w 1346 r. Prawdopodobnie był to drewniany kościół, więc trudno się dziwić, że nie przetrwał do naszych czasów. Późniejszą świątynię, która oparła się zawieruchom wojennym, można oglądać do dziś. Wzniesiona w 1687 r. z fundacji Bernarda Sewallego - królewskiego sekretarza - zachwyca swoją urodą. Wprawdzie świątynia nie była zbyt duża, lecz jej barokowy wystrój, a szczególnie kaplica Matki Bożej Szkaplerznej, prezentuje się naprawdę pięknie.
Kościół został konsekrowany w 1710 r. Na przebudowę czekał aż do czasów II wojny światowej. W czasach, gdy terror niemiecki przyjmował straszne rozmiary, gdy szerzyły się głód i śmierć, we Wzdole ówczesny proboszcz ks. Antoni Drygas, wraz z parafianami, rozbudowywał dom Boży, kontynuując pracę swojego poprzednika ks. Antoniego Kuczyńskiego. Ten niezłomny Kapłan, wspominany do dziś przez starszych mieszkańców parafii, potrafił zjednoczyć wszystkich, dokonując wspaniałego dzieła. Efekty jego pracy możemy podziwiać do dziś. Podczas wojny ks. Drygas zdobywał materiały na budowę kościoła, a okoliczni rolnicy furmankami z kamieniołomów przywozili kamienne bloki. Wydaje się to niezrozumiałe i ponad ludzkie siły, a jednak... W czasie wojny wykonane zostały także kamienne schody prowadzące do świątyni. Kilkadziesiąt stopni z piaskowca prezentuje się wspaniale. Wszystkiego dokonano w czasie niezwykle tragicznym dla okolicznych mieszkańców. Niemcy bestialsko mordowali wszystkich, którzy pomagali partyzantom. Przykładem jest położona w parafii wieś Michniów, której prawie wszystkich mieszkańców w bestialski sposób zamordowano.
Ksiądz Proboszcz także pomagał partyzantom, którzy często gościli u niego na parafii. Niósł pomoc nie tylko partyzantom, ale wszystkim potrzebującym. Dziś przypomina o nim pamiątkowa tablica w przedsionku świątyni.
Kolejni następcy ks. Drygasa kontynuowali jego dzieło. To dzięki byłemu proboszczowi ks. kan. Stanisławowi Straszowi (obecnie rezydentowi) odnowiony został ołtarz Matki Bożej Szkaplerznej.
Obecny proboszcz - ks. Stanisław Picheta, bardzo ciepło wspomina swoich poprzedników i kontynuuje ich dzieło, prowadząc ofiarną pracę duszpasterską i dbając o upiększenie kamiennego kościoła. W ciągu jego kilkuletniej posługi wiele się zmieniło. W prezbiterium została położona nowa posadzka, nową część kościoła pokryto miedzianą blachą, dobudowano wikariat, przykryto dachem starą i nową część plebanii. Odnowionych zostało także 8 witraży, a teren wokół kościoła został uporządkowany. To tylko niektóre z wielu prac wykonanych w ciągu ostatnich 3 lat posługi Księdza Proboszcza.
- Jednak na inwestycjach, remontach i upiększaniu kościoła się nie kończy - mówi ks. Picheta, dodając, że działalność duszpasterska pochłania zarówno jego, jak i wikariusza - ks. Krzysztofa Włosowicza.
Ks. Włosowicz opiekuje się m.in. ministrantami, których jest przeszło 20. Uczy także katechezy w Zespole Szkół we Wzdole. To z jego inicjatywy odprawiana jest w niedzielę o godz. 12 Msza św. z udziałem dzieci. Ksiądz Krzysztof prowadzi także Krąg Biblijny dla młodzieży. W parafii jest ponadto 9 kół różańcowych.
To wszystko cieszy Księdza Proboszcza, który widzi, że praca duszpasterska daje efekty. Przyznaje, że pracy w tak dużej parafii jest wiele, ale życzliwi mu parafianie chętnie oferują swoje wsparcie podczas kolejnych inwestycji. Zawsze licznie przychodzą podczas wszelkich prac budowlanych czy remontowych, oferując swoją pomoc. To dzięki ich życzliwości i hojności świątynia oraz jej otoczenie pięknieje i - jak zapewnia Ksiądz Proboszcz - będzie pięknieć. W planach jest bowiem m.in. pokrycie blachą miedzianą kościelnej wieży oraz kolejne prace wykończeniowe w budynku wikariatu.
Ksiądz Proboszcz jest dobrej myśli. - Na pewno moi parafianie pomogą, nigdy nie zawiedli, zawsze można na nich liczyć - dodaje. Podobnie jak można liczyć na młodych ludzi, którzy w dniu, w którym odwiedziłem parafię, właśnie pomagali zmieniać wystrój świątyni.

Liczba parafian: 3560

W skład parafii wchodzą: Michniów, Wzdół Rządowy, Wiącka, Hucisko, Kamieniec, Siekierno, Orzechówka, Wzdół Kolonia, Stara Wieś.
Msze św. niedzielne: 8.00, 10.00, 12.00 i 16.00 od maja do października
W kaplicy w Michniowie o 15.00
Dni powszednie: 6.30 i 7.00, w okresie letnim o 18.00
Z parafii pochodzą:
ks. Eugeniusz Kołomański - 1957 (Kielce),
ks. Edward Kołomański - 1988 (Kielce, ob. Sosnowiec),
ks. Sławomir Piwko - 1994 (Kielce).
Z parafii pochodzi też 6 sióstr zakonnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa szturmowa - Litania Loretańska

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW
CZYTAJ DALEJ

Jaskinia Słowa (III Niedziela Wielkanocy)

2025-05-03 09:00

[ TEMATY ]

Ewangelia komentarz

Jaskinia Słowa

Red.

Ks. Maciej Jaszczołt

Ks. Maciej Jaszczołt
Autor rozważań ks. Maciej Jaszczołt to kapłan archidiecezji warszawskiej, biblista, wikariusz archikatedry św Jana Chrzciciela w Warszawie, doświadczony przewodnik po Ziemi Świętej. Prowadzi spotkania biblijne, rekolekcje, wykłady.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję