Reklama

Mój komentarz

Suwerenność: wymiar heroiczny i wymiar powszedni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sierpień i wrzesień to miesiące, w których wracamy pamięcią do Powstania Warszawskiego; trzeba było dopiero rządów PiS i LPR, żeby w ogóle powstało w stolicy wspaniałe Muzeum Powstania Warszawskiego - warto wyciągnąć stąd wnioski... Do dziś historycy, ale i zwykli obywatele (na szczęście, bo świadczy to o pożądanej narodowej refleksji historycznej) spierają się o to, czy były dostateczne przesłanki polityczne, by sądzić, że nawet udane Powstanie powstrzyma sowietyzację Polski, niesioną na bagnetach sowieckiej armii. Nie wdając się w te spory - bo trwają i trwać będą - warto z okazji 63. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego uzmysłowić sobie, czemu służyła ta olbrzymia ofiara krwi: przelano ją za niepodległość i suwerenność Polski. Tej niepodległości i suwerenności nie traktowano jak frazes, polityczny slogan, puste pojęcie: powstańcy walczyli i oddawali życie za prawo własnego kraju i jego obywateli do decydowania o sobie, o ustroju Ojczyzny, jej instytucjach, obowiązującym w niej prawie, warunkach jej gospodarczej organizacji. Bo taka jest właśnie ciągle żywa, aktualna i bynajmniej nieprzedawniona treść pojęcia narodowej i państwowej suwerenności. Wprawdzie słychać dzisiaj głosy, że suwerenność to pojecie „przestarzałe”, że „nie nadaje się” do czasów globalizacji, że „nie ma już dziś państw prawdziwie suwerennych”, ale argumentacja stojąca za takimi tezami przypomina żywo polityczną „politgramotę”, zawleczoną do Polski właśnie na bagnetach sowieckiej armii.
Tak się złożyło, że akurat 1 sierpnia do Trybunału UE w Luksemburgu trafił wniosek unijnych komisarzy o wstrzymanie budowy autostrady na Mazurach, w dolinie Rospudy... Trudno zrozumieć, dlaczego jacyś komisarze w odległej od Polski o tysiąc kilometrów Brukseli i Luksemburgu mają decydować, którędy pobiegnie ta autostrada! Na zdrowy rozum wydaje się to jakimś gigantycznym absurdem już choćby dlatego, że mamy w Polsce własne, niezawisłe sądy, znacznie bliższe obszarowi i ludziom teren ten zamieszkującym, znacznie lepiej znające wszystkie polskie problemy niż jacykolwiek sędziowie w Luksemburgu albo komisarze w Brukseli. To oni mogliby co najwyżej wydać w tej sprawie prawomocne orzeczenie. Zdrowy rozum nakazuje nam zatem poszukiwać innego wytłumaczenia tej absurdalnej sytuacji niż lepsza znajomość polskich realiów przez komisarzy i sędziów unijnych... Nasuwają się dwa spostrzeżenia: komisarze unijni nie lubią obecnego rządu Polski, czemu niejednokrotnie dawali wyraz, a niechęć ta wynika z powodów politycznych: obecny rząd jest najmniej „poprawny politycznie”, więc najmniej lewicowy spośród wszystkich dotychczasowych rządów (jeśli pominąć krótkie rządy gabinetu Jana Olszewskiego), a także najbardziej skuteczny wobec wschodniej polityki niemieckiej. Jest zadrą w forsowaniu współczesnego marksizmu w jego edycji włoskiej, wypracowanej przez włoskiego komunistę Antoniego Gramsciego. Jednym z najbardziej aktywnych mediów „gramscyzmu” jest włoska gazeta „La Reppublica”, w której chętnie oskarża się obecny polski rząd o „faszyzm” i której ostatnio obrzydliwego wywiadu udzielił eurodeputowany Geremek, czołowa postać żydowskiego lobby politycznego w Polsce. Nasuwa się i inne spostrzeżenie: autostrada północna połączyłaby Polskę z Litwą żywą arterią komunikacyjną, wokół której powstałyby stacje benzynowe, hotele, motele, turystyczne zajazdy - jak to dzieje się w całej Europie, na terenach znacznie bardziej atrakcyjnych przyrodniczo niż akurat dolina Rospudy... Co więcej: ta arteria byłaby komunikacyjnym otwarciem Polski na północny wschód, na Litwę, i dalej - ku Łotwie (dawna Kurlandia i Inflanty o silnych wpływach polskich!), Finlandii i krajom skandynawskim. Na terenach tych od zawsze ścierała się z wpływami polskimi niemiecka ekspansja polityczna, a z chwilą zjednoczenia Niemiec i rozpadu Sowietów - powraca z nową siłą. Gdy dziś Niemcy mają strategiczne partnerstwo z Rosją, ważniejsze od UE, bo zawarte suwerennie ponad jej głową i bez jej wiedzy - czy można się dziwić, że uległa polityce niemieckiej Bruksela (wszak Niemcy najwięcej wpłacają do kasy unijnej...) posłusznie blokuje tę polską perspektywę gospodarczą, niepozbawioną ważnego dla Polski politycznego wymiaru?
...A przecież jeszcze nie przyjęliśmy eurokonstytucji, kładącej ostateczny kres suwerenności państwowej.
Z okazji 63. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego - w obronie polskiej suwerenności - nie sposób uchylić się od pytań o współczesne przejawy zakusów na tę państwową, ogólnonarodową bezcenną wartość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. dr Scąber o Helenie Kmieć: pokazuje, że internet nie przeszkadza w drodze do świętości

2024-05-12 08:33

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

BP Archidiecezji Krakowskiej

Helena Kmieć pokazuje, że internet, dobra współczesnego świata, kultura, rozrywka nie przeszkadzają w drodze do świętości – ocenił ks. dr Andrzej Scąber, referent ds. kanonizacyjnych archidiecezji krakowskiej, gdzie ruszył proces beatyfikacyjny młodej wolontariuszki.

Świecka misjonarka została zamordowana na tle rabunkowym w Boliwii ponad siedem lat temu. Miała 26 lat.

CZYTAJ DALEJ

Papież: wojna jest oszustwem, umieśćmy braterstwo w centrum naszego życia

2024-05-11 13:58

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIAN

Do odważnego wzrastania w sztuce pokojowego współistnienia wezwał Papież uczestników Światowego Spotkania nt. Ludzkiego Braterstwa, które drugi rok z rzędu odbywa się w Watykanie. Franciszek podkreślił, że to wydarzenie jest pokłosiem encykliki Fratelli tutti i zachęca do „tworzenia wokół Bazyliki św. Piotra inicjatyw związanych z duchowością i sztuką dla budowania dialogu w świecie”.

Ojciec Święty zauważył, że uczestnicy szczytu na rzecz pokoju i braterstwa przybyli do Watykanu w czasie, kiedy „świat jest w ogniu”, by powtórzyć swoje „nie” wojnie i „tak” pokojowi, świadcząc o humanizmie, który łączy nas jako braci. Franciszek nawiązał do słów Martina Luthera Kinga o tym, iż „nauczyliśmy się latać, jak ptaki; pływać jak ryby, ale wciąż nie nauczyliśmy się prostej sztuki życia razem jako bracia”.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Czy możliwa jest niechrześcijańska Europa? – Wykład Mistrzowski prof. Weilera

2024-05-12 10:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum YouTube

Czy możliwa jest niechrześcijańska Europa? Na to pytanie w kolejnym z cyklu Wykładów Mistrzowskich będzie odpowiadał profesor Joseph Halevi Horowitz Weiler w Łodzi.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję