Reklama

Wołodyjowski na bielańskiej wieży

Literacką historię Pana Wołodyjowskiego na nowo ożywił ks. Wojtek Drozdowicz. Od pierwszej niedzieli Wielkiego Postu wierni mogą podziwiać dwumetrową postać mnicha Włodyjowskiego na jednej z kościelnych wież.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest niedzielne południe, tłum wiernych wychodzących ze Mszy św. gromadzi się przed pokamedulskim kościołem na Bielanach. Wszyscy patrzą na jedną z wież świątyni. Nagle okiennice na dzwonnicy otwierają się i oczom wiernych ukazuje się postać pana Włodyjowskiego w białym kamedulskim habicie. Jednocześnie rozbrzmiewa hejnał „Memento mori” - pamiętaj o śmierci.
Cała ta scena to pomysł znanego proboszcza ks. Wojciecha Drozdowicza. Już od lat głowi się on jak przywrócić kamedulski charakter tego miejsca. Na pomoc przyszła mu lektura trzeciej części Trylogii Henryka Sienkiewicza. Noblista opisał w niej epizod, kiedy to Michał Włodyjowski wstąpił do klasztoru kamedułów po śmierci narzeczonej. Wkrótce potem opuścił zakon, aby ratować ojczyznę.
Ks. Drozdowicz na nowo ożywił tę literacką historię. Od pierwszej niedzieli Wielkiego Postu wierni mogą podziwiać dwumetrową postać mnicha Włodyjowskiego na jednej z kościelnych wież. Manekin pokazywać się będzie w niedzielne południe przy dźwięku bielańskiego hejnału, skomponowanego przez Michała Lorenca.

Radosne „Memento mori”

Tytuł hejnału został zaczerpnięty ze słów, jakimi witają się w powieści Sienkiewicza ojcowie kameduli. „Memento mori” było dla nich tak powszechne jak dla nas „dzień dobry”.
Choć tematem utworu jest śmierć, to wszyscy zgromadzeni na premierze byli zgodni: brzmienie barokowej melodii jest radosne. - To najradośniejsze „Memento mori” na świecie, które ma wlać w nasze serca otuchę i nadzieję - zachwalał ks. Drozdowicz.
Trudno sobie wyobrazić inny lepszy termin na premierę hejnału niż pierwsza niedziela Wielkiego Postu, kiedy to w tradycji Kościoła rozpoczyna się okres pokuty.
Na Bielany zjechał tłum z całej Warszawy. Msza św. była długa i trudna. Sprawowana po łacinie przez abp. Kazimierza Nycza. Choć trwała przeszło półtorej godziny, to warto było w niej uczestniczyć. Można było wysłuchać zarówno słów Metropolity warszawskiego na temat śmierci, jak i wspaniałych gregoriańskich śpiewów. - Moja córeczka już nie może się doczekać, kiedy znów ukaże się mnich na wieży. Dlatego chętnie przyjedzie do kościoła za tydzień - mówi Mateusz Środoń, który od sześciu lat przyjeżdża co niedzielę na Bielany.

Wieczność czeka

- „Memento mori”. To kamedulskie pozdrowienie jest nie tylko znakiem oderwania od świata na rzecz życia monastycznego - powiedział w homilii abp Nycz. Te słowa radykalnie przypominają nam, że oprócz spraw tego świata są sprawy większe i ważniejsze. „Memento mori” przypomina, że nasze życie nie jest wieczne. - Dziś powinniśmy sobie zadać pytanie: co będzie po tym skończonym życiu - pytał Ksiądz Arcybiskup. Odpowiedź można znaleźć w radosnej nowinie o tym, że Bóg nas zbawił posyłając swojego Syna, który przez mękę, śmierć i zmartwychwstanie nas odkupił. On jest źródłem naszej nadziei.
Dlatego też sprawdzianem dla Wielkiej Nadziei jest myślenie o śmierci i chrześcijańskie cierpienie. Tylko w ten sposób człowiek może zmierzyć się z ostateczną rzeczywistością. - Nieśmiertelność jest dla nas osiągalna, gdy przez życie będziemy iść razem z Chrystusem. Takiego pragnienia nieśmiertelności nie trzeba się wstydzić, ale trzeba go podtrzymywać i pielęgnować - podkreślił abp Nycz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Symbol łez i krwi. Relikwiarz sióstr katarzynek

2025-05-30 08:34

[ TEMATY ]

beatyfikacja

relikwiarz

siostry katarzynki

©niedziela.pl

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Już 31 maja 2025 roku Braniewo stanie się miejscem szczególnej duchowej uroczystości. Po dwudziestu latach procesu beatyfikacyjnego, Kościół wyniesie na ołtarze piętnaście sióstr katarzynek, które oddały życie, trwając przy swoich podopiecznych w ostatnich miesiącach II wojny światowej. Zginęły z rąk żołnierzy Armii Czerwonej, nie opuszczając szpitali, przytułków i domów opieki – miejsc, gdzie były najbardziej potrzebne.

Braniewska beatyfikacja to nie tylko akt wyniesienia do chwały ołtarzy, ale również głęboka lekcja wiary, odwagi i bezgranicznego oddania drugiemu człowiekowi. Męczeństwo sióstr długo nie było historią znaną powszechnie. Dziś mówi się o niej coraz głośniej. W lutym i marcu 1945 roku braniewskie zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny wybrały pozostanie w mieście, przez które przetaczała się ofensywa Armii Czerwonej. Były świadome zagrożenia, jakie niosło ze sobą nadejście wojsk sowieckich, ale postanowiły zostać. Ich ofiara była cicha, lecz ogromna w znaczeniu. Wyniesienie ich na ołtarze to przypomnienie, że świętość rodzi się często z codziennej służby i z heroizmu w najtrudniejszych chwilach.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Warto być sobą?

2025-05-30 08:36

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

W dzisiejszym świecie, pełnym kopiowania i naśladowania, łatwo zapomnieć o naszej wrodzonej oryginalności. Przepiękna jest metafora użyta przez ks. Marka dotycząca Biblii Gutenberga.

Oryginał tej Biblii, mimo drobnych usterek, jest znacznie cenniejszy niż jakakolwiek kopia. Podobnie jest z nami - nasze wady i niedoskonałości mogą uczynić nas jeszcze bardziej wyjątkowymi, o ile potrafimy je zaakceptować i wykorzystać w pozytywny sposób. To przypomnienie, że wartość człowieka nie tkwi w jego doskonałości, ale w jego autentyczności.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV za Janem Pawłem II: różaniec ma serce chrystologiczne

2025-05-31 21:15

[ TEMATY ]

Leon XIII

Vatican News

Odmówiliście wspólnie Różaniec święty – modlitwę, która, jak podkreślił św. Jan Paweł II, ma rys maryjny i serce chrystologiczne - wskazał Papież Leon XIV w przemówieniu na zakończenie majowej modlitwy różańcowej w Ogrodach Watykańskich.

Leon XIV podkreślił, że z radością dołączył do „czuwania modlitewnego na zakończenie maja, miesiąca poświęconego Maryi”. Jak zaznaczył, ta modlitwa „to gest wiary, który w prostocie i pobożności gromadzi nas pod matczynym płaszczem Maryi. W tym roku przywołuje on niektóre ważne aspekty Jubileuszu, który obchodzimy: uwielbienie, drogę, nadzieję, a przede wszystkim wiarę – rozważaną i wspólnie wyznawaną”. Cytując Jana Pawła II dodał, że modlitwa różańcowa „skupia w sobie głębię całego przesłania ewangelicznego” (List apostolski Rosarium Virginis Mariae, 16 października 2002, 1).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję