Reklama

Dziewięćdziesiąt lat kapłaństwa

Jubileusz sakramentu kapłaństwa stanowi dobrą okazję, by podziękować Panu Bogu za powołanie i posługę konkretnego kapłana. Tu mamy ich dwóch, rodzonych braci z Szówska w powiecie jarosławskim. Dziękujemy za 50 lat służby kapłańskiej o. Marka i 40 lat posługi o. Czesława Forysiów.

Niedziela przemyska 31/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tego rodzaju jubileusz jest sposobnością do przyjrzenia się pewnej wspaniałej rzeczywistości, która nierzadko umyka naszemu postrzeganiu. Chodzi o uświadomienie sobie, a potem zachwycenie się faktem, że szanujący naszą wolność Bóg tak wspaniale i pięknie rzeźbi ludzkie wnętrza. Wystarczy, by Mu człowiek na to pozwolił.
Wychowawcy przygotowujących się do kapłaństwa mówią, że miejscem najważniejszym dla studentów jest zawsze kaplica. Wieczorami bowiem, po wszystkich zajęciach, długo, długo jeszcze klęczą przed Tabernakulum. I właśnie tam, wprost z Panem Bogiem omawiają problem swojego powołania. A kiedy coś już całkiem nie wychodzi, pojawiają się u ojca magistra, by poprosić o pieniądze na bilet powrotny do domu. Wielu spośród nich jednak zostaje. W 1949 r. nowicjat wraz z o. Markiem Forysiem rozpoczęło czterdziestu dziewięciu braci, a święcenia kapłańskie przyjęło dwudziestu dwóch.
Śluby zakonne, obietnica życia w celibacie, to pewnego rodzaju filtr powołań zakonnych i kapłańskich. Gdy ktoś przez ten filtr jest w stanie przejść i rzeczywiście przejdzie, to po głębokim namyśle dokonuje wyboru. Wielu się tu zatrzymuje i dalej już nie idzie. Jest sprawą jasną, że wybór ten dokonywany jest w kontekście wyrzeczenia się rzeczy pięknych, wyrzeczenia się miłości i ojcostwa. Czyli tego, co ludzkość od tysięcy lat kocha jako szczególny wdzięk życia. Powołanie nie skupia wokół Chrystusa osób, które nie czułyby piękna i uroku miłości czy życia w rodzinie.
O powołaniu kapłańskim czy zakonnym można powiedzieć, że jest to osobiste dotknięcie i szczególnego rodzaju zaprzyjaźnienie się ze Stwórcą. Moje świadectwo mówi o Bogu, na którego tysiące razy patrzyłem, gdy działał w moim życiu i moją duszę poszerzał, upiększał, a kiedy trzeba - cerował. To Bóg, do którego wiele razy przychodziłem z prośbą: „Ojcze, przebacz”, a On mnie nigdy nie odrzucił. Doszedłem do wniosku, że w moim życiu żadna kobieta z tak wspaniałym Panem Bogiem konkurować nie może. Z pewnością jest tak i w przypadku Ojców Jubilatów.
Ojciec Marek Foryś OP. W dokumentacji prac rekolekcyjno-misyjnych Dominikańskiego Ośrodka Kaznodziejskiego w Warszawie zawarta jest informacja, że pełnił posługę kaznodziejską w sześciuset trzech miejscowościach. W tym ponad dwieście wyjazdów stanowiły misje lub ich renowacja. Pozostałe to rekolekcje. Na przykład w 1980 r. był on w dwudziestu trzech miejscowościach, a w 1992 r. - w dwudziestu sześciu. Inne szczegóły to miejscowość Jelna k. Leżajska (1979) - trzydzieści dwie nauki misyjne, Przeworsk (1980) - trzydzieści siedem, a Słupsk (1983) to czterdzieści osiem nauk misyjnych w ciągu jednego tygodnia.
Ojciec Czesław Foryś OP. W 1980 r. wyjechał na misje do Japonii, kraju o tak odmiennej kulturze oraz obyczajach, i pracuje tam już dwadzieścia osiem lat. Najpierw w Fukuszimie, gdzie wybudował dom parafialny, obecnie w Tairze nad Pacyfikiem, gdzie zatroszczył się o wybudowanie kościoła. Jak do tych tak różniących się od nas azjatyckich braci mówić o Panu Bogu, o tym, że ma On najlepszy pomysł na każde ludzkie życie, chcąc, by było ono piękne i szczęśliwe. Jak tym wychowanym w odległej od chrześcijaństwa kulturze i mentalności ludziom głosić, że Bóg jest Ojcem i kocha nas miliony razy bardziej niż ci, których spotykamy w swoim życiu. Dziękujemy dziś Trójjedynemu Bogu za to, że trwa nieustannie przy swoim kapłanie Czesławie, gdy ten każdym gestem, słowem i postawą życia stara się, najlepiej jak potrafi, głosić Dobrą Nowinę o zbawieniu.
Ojciec Marek, pracując w Warszawie, wspomaga brata i przygotowuje do sakramentów świętych mieszkających tu Japończyków (nie tylko tych pracujących w ambasadzie). Pewnego dnia podzielił się ze współbraćmi w zakonie radością, która rozgrzała jego serce. Otóż przygotowana do chrztu, Pierwszej Komunii, bierzmowania i sakramentu małżeństwa Japonka zwróciła się do niego z prośbą: „Ojcze, żyjemy już razem sześć lat i wciąż nie mamy dzieci. Niech się ojciec za nas pomodli”. - I ja - powiedział o. Marek - zacząłem się za nich modlić. Do dzisiejszego dnia wyrażają swoją wielką wdzięczność za wspaniałe bliźniaki, którymi ich Pan Bóg wtedy obdarował.
Szczególna wdzięczność, związana z jubileuszem ojców Marka i Czesława, to wdzięczność za wielkie świadectwo życia oraz wiary ich rodziców, Anieli i Jana, a także za rodzeństwo Marysię i Michalinę. Kiedy w 1939 r. najeźdźcy podzielili Polskę na dwie strefy, granicą w rejonie Szówska miała się stać rzeka San. 2 października we wsi pojawiły się czołgi z czerwoną gwiazdą. Za tankami wkroczyła konnica i wówczas zaczęła już rządzić sowiecka władza. W kronice parafialnej czytamy: „Nowe władze Szówska postanowiły utworzyć gospodarkę kolektywną, zwaną kołchozem. Na przeszkodzie stanęła jednak ciasnota mieszkań i brak wolnej ziemi. Sprawę tę rozwiązano bardzo szybko: dwudziestu (20) najzamożniejszych i najbardziej z kościołem związanych gospodarzy otrzymało w lutym 1941 r. nakaz, by do trzech dni spakowali swój dobytek i przygotowali się do wywózki do Besarabii. Trzeciego dnia stawili się wszyscy na stacji kolejowej w Surochowie, załadowano ich do bydlęcych wagonów i wśród strasznych mrozów przetransportowano ich do Besarabii”.
W tych wagonach znalazła się rodzina Forysiów. Trzynastoletni wtedy Marek, dwie młodsze siostry Marysia i Michalina, a także Czesław, mający zaledwie dziesięć miesięcy. Społeczność wsi Szówsko dumna jest z postawy rodzin, które z tak wielkim heroizmem przetrwały ten trudny okres. Pomyślmy, co czuły serca kochającej mamy i kochającego taty na myśl, że domem dla ich stawiającego pierwsze kroki dziecka jest bydlęcy wagon. Dziękujemy za świadectwo wiary całej rodziny Forysiów.
Owocem tego świadectwa jest kolejna, z głębi serca płynąca wdzięczność, którą w dniu jubileuszu kierują do swojego Stwórcy ojcowie Marek i Czesław. Dziękujemy wraz z nimi dobremu Bogu za to, że czuwał nad ich kapłaństwem, a oni pozwolili, by szanujący wolność człowieka Bóg trzymał ich krótko i nie rozpieszczał.
Modlimy się gorąco w intencji jubilatów, o. Marka i o. Czesława Forysiów, prosząc Pana Boga, by każda chwila ich życia była coraz pełniejszym odkrywaniem Jego planów i miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Cud słońca, którego świadkami były dziesiątki tysięcy ludzi. Małe dzieci, którym w odległej portugalskiej wiosce objawiała się Maryja. Matka Boża przekazała im trzy tajemnice fatimskie. Dwie z nich zostały upublicznione w 1941 roku, trzecia zaś na ujawnienie czekała aż do 2000 roku. Te fakty są powszechnie znane. Ale co właściwie wydarzyło się na wzgórzach w środkowej Portugalii 105 lat temu? I jakie znaczenie ma to dla Kościoła w XXI wieku? Mija właśnie 105 lat odkąd trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża.

CZYTAJ DALEJ

Zmarła Zofia Czekalska "Sosenka", uczestniczka Powstania Warszawskiego

2024-05-14 19:24

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Zofia Czekalska

Portret z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego/autor zdjęcia: Agata Kowalska

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska "Sosenka", powstańcza łączniczka w zgrupowaniu "Chrobry II", sanitariuszka, zmarła w wieku 100 lat. Informację o jej śmierci przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Pani Zofio, +Sosenko+ - dziękujemy za wszystko. Warszawa zawsze będzie o pani pamiętać" - napisał.

"+Pani jest coraz młodsza!+ - mówiłem za każdym razem, kiedy się spotykaliśmy. I to nie była urzędowa uprzejmość. Bo tych pokładów energii i zapału, które miała zawsze w sobie, mógłby jej pozazdrościć każdy (ja z całą pewnością zazdrościłem). Bo za każdym razem zarażała uśmiechem, który praktycznie nigdy nie schodził z jej twarzy" - napisał na platformie X prezydent Warszawy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję