Reklama

Być Bożym artystą

Zmiany to rzecz naturalna w życiu kapłana. Otwartość na nie, to jeszcze jedno „tak” powiedziane Chrystusowi, który w dniu święceń stał się dlań jedyną „Drogą, Prawdą i Życiem”. Potwierdzanie swojej miłości, które nie jest przecież procesem jednorazowym, ale trwa przez wszystkie dni ziemskiej wędrówki. Świadomy tego kapłan, w postawie pokory, zaufania i dziękczynienia, przyjmuje każdą wolę Bożą, wierząc, że stanie się ona środkiem i narzędziem upodobniającym go do jego Mistrza i Pana, którym jest sam Chrystus, Najwyższy Kapłan

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym duchu, 23 czerwca br. ks. Tomasz Bomba, redaktor odpowiedzialny „Niedzieli Zamojsko-Lubaczowskiej”, pełniący dotąd obowiązki kapelana Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi w Zamościu, przyjął nominację na proboszcza parafii Trójcy Przenajświętszej w Komarowie-Osadzie.
13 lipca, w niedzielne popołudnie, podczas uroczystej Eucharystii, stanął po raz pierwszy przed wspólnotą parafialną zgromadzoną w pięknej, neogotyckiej świątyni jako nowy proboszcz i duszpasterz. Powierzone mu przez dziekana dekanatu Tyszowce ks. Józefa Tuckiego klucze do kościoła, otworzyły przed nim nową drogę, nową „przestrzeń do zagospodarowania” miłością i służbą. Świadkami i uczestnikami tego wydarzenia byli kapłani diecezji zamojsko-lubaczowskiej i archidiecezji lubelskiej, koledzy z roku święceń, profesorowie z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, pod których okiem Ksiądz Tomasz pracuje nad doktoratem z teologii moralnej, siostry zakonne, dawni parafianie i przyjaciele, a także jego proboszcz ks. kan. Aleksander Baca, świadek rodzącego się w nim powołania kapłańskiego. Wszyscy oni, wraz z nowymi parafianami Księdza Tomasza, wpatrywali się weń, zastanawiając się jakim będzie proboszczem, czy sprosta wymaganiom, pragnieniom i oczekiwaniom ludzi, którym został dany jako pasterz. Czy głoszone przez niego Słowo Boże, znajdzie odpowiednią glebę, a talenty, którymi dysponuje, przyczynią się do tego, że jako „Boży Artysta” „namaluje” swoją posługą Bogu i człowiekowi, niezniszczalne dzieło, łączące i spajające w jedno Stwórcę i Stworzenie.
Swoimi refleksjami na ten temat podzielił się w homilii o. prof. Andrzej Derdziuk, kładąc nacisk na znaczenie osobistego świadectwa, w realizowaniu powołania, w stawaniu się niejako ojcem dla tych, którzy zostali dani i zadani przez Chrystusa. Zwrócił on uwagę na liczne uzdolnienia Księdza Tomasza, widząc w nich doskonały środek w odnajdywaniu dróg i docieraniu do człowieka. Na koniec powierzył nowego Proboszcza pamięci modlitewnej parafian, o co poprosił również chwilę później on sam, zaznaczając, że nie przypadkowo wybrał dzień 13 lipca, który jest wspomnieniem objawień Matki Bożej w Fatimie. Właśnie przez Jej wstawiennictwo zanosi prośby w intencji wspólnoty parafialnej w Komarowie Osadzie oraz swojej posługi, wyrażając nadzieję, że będzie mógł liczyć na taką samą odpowiedź ze strony parafian.
Pod koniec Mszy św., po błogosławieństwie - chwila wzruszeń. Wspomnienia, życzenia i kwiaty... Pożegnanie i powitanie... Ks. kan. Edmund Boryca, kolega z roku święceń, ks. kan. Aleksander Baca, przedstawiciele Akcji Katolickiej, Legionu Maryi, Rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich naszej diecezji, Sióstr Franciszkanek, a wreszcie wspólnoty lokalnej pod przewodnictwem wójta gminy Komarów Osada pani Wiesławy Sieńkowskiej. Gorące rozstanie i gorące przyjęcie. Ze świadomością, że i w Zamościu, i w Komarowie-Osadzie, i na wszystkich drogach kapłańskiego powołania, ten sam Kościół, ten sam Chrystus i ten sam, spragniony i poszukujący Boga Człowiek. Szczęść Boże nowemu Proboszczowi!
Szczęść Boże Parafianom!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Hiobowe wieści dla katechetów

2024-05-14 08:36

[ TEMATY ]

szkoła

katecheza

oświata

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Nie mogli być wychowawcami, ale będą musieli uczyć w klasach mających nawet po 30 uczniów z różnych roczników. MEN przygotowuje nowe "elastyczne" zasady organizowania lekcji religii w szkołach i placówkach oświatowych. Konsultacje publiczne i uzgodnienia międzyresortowe projektu rozporządzenia potrwają do 29 maja a nowelizacja ma wejść w życie już od 1 września br. To krok do likwidacji religii.

Jak zakłada projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach łączone lekcje religii lub etyki będzie można organizować również w tych klasach, w których dotychczas były one prowadzone osobno.

CZYTAJ DALEJ

Nakładają Europejczykom ciężary nie do uniesienia, których oni sami nie dźwigają

2024-05-15 07:00

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

O co chodzi w nadchodzących wyborach europejskich? Dotyczą głównie dwóch instytucji: Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, które od lat są zdominowane przez jedną stronę europejskiej sceny politycznej, więc sam akt wyborczy teoretycznie powinien wzbudzać raczej nikłe zainteresowanie wyborców, a jednak przynajmniej w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat frekwencja przy eurowyborach wzrosła dwukrotnie.

Panowało również do niedawna przekonanie, że przy tych wyborach lepsze wyniki osiągają partie sprzyjające unijnemu mainstreamowi, a jednak pięć lat temu stało się inaczej i to Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 45,38% głosów, co jest jak dotąd rekordowym poparciem wyborczym w Polsce od 1989 roku. Takiego wyniku od czasu reglamentowanej rewolucji z 1989 roku nie zdobyło żadne ugrupowanie. Jakie były przyczyny takiego wyniku? Powodów było kilka, ale najistotniejszym była chęć pokazania Unii Europejskiej żółtej kartki. Ściślej rzecz biorąc nie UE, tylko politykom sprawującym władzę w unijnych instytucjach, co jest istotnym rozróżnieniem, bo bycie przeciwnikiem ich polityki nie jest równoznaczne z byciem przeciwko samej Wspólnocie, co od lat próbują sugerować niektórzy politycy w naszym kraju.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję