Reklama

Wiślica - Kielce - Jasna Góra

Niedziela kielecka 35/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Wiślicy jest początek

Pielgrzymkę kielecką tradycyjnie inauguruje Msza św. w wiślickiej bazylice w przeddzień wymarszu, czyli 5 sierpnia. Tym razem stawiło się ok. 1600 pielgrzymów (których liczba dość znacznie się potem powiększyła). W większości byli to ludzie młodzi.
Eucharystii na początek pielgrzymki przewodniczył bp Kazimierz Ryczan. W homilii mówił pielgrzymom o szkole dobroczynności Maryi, podkreślił dobroczynne działania ludzi młodych, zachęcał do trwania w dobroczynnej postawie wobec drugiego człowieka i Ojczyzny.
Dobroczynność potrzebuje obecności drugiej osoby, dobroczynność nosi cechy wolontariatu, wyjaśniał bp Ryczan. Przytaczał przykłady postaw świadomej dobroczynności i dramatyczne sytuacje, gdy jej zabrakło. O dobroczynność zapyta Jezus na Sądzie Ostatecznym i pytanie to skieruje także do niewierzących. - Masz mało, ofiaruj niewiele, masz czas - ofiaruj czas, zagubionemu wskaż drogę i bądź azymutem, poszukującemu drogi - daj modlitwę (...). Zechciejcie cały czas być w szkole dobroczynności Maryi - prosił pielgrzymów Biskup Kielecki tuż przed wyruszeniem na szlak. Mszę św. celebrowało blisko 50 kapłanów, przy ołtarzu Eucharystycznym byli m.in. ks. Józef Kubicza, kierownik pielgrzymki, ks. Marian Janus, wieloletni dawny kierownik pielgrzymki kieleckiej, ks. Jerzy Miernik, jej ojciec duchowy.

Kielce blisko półmetka

Do Kielc, leżących blisko połowy trasy Wiślica - Jasna Góra, XXVII Kielecka Piesza Pielgrzymka dotarła 8 sierpnia.
Do stolicy diecezji pielgrzymi weszli od południowej strony, gdzie na wysokości klasztoru Sióstr Karmelitanek witali ich Biskup Kielecki, kapłani i mieszkańcy miasta, szczególnie z pobliskiej parafii Chrystusa Króla. Ulicą Ściegiennego pielgrzymi doszli na pl. Jana Pawła II przy bazylice katedralnej. Każdą z trzynastu grup zapowiadał ks. Józef Kubicza, kierownik kieleckiej pielgrzymki (wyróżnił m.in. pątnika idącego boso z samej Wiślicy).
Eucharystii, celebrowanej przez blisko kilkudziesięciu kapłanów przewodniczył bp Kazimierz Ryczan. W homilii zachęcił pielgrzymów do medytowania nad narodzinami w Betlejem oraz podjęcia milczenia, które także towarzyszyło narodzeniu Boga. - Darujcie sobie w dalszej drodze pielgrzymiej odrobinę milczenia, aby zadumać się, że Bóg jest niezależny i narodził się, aby objąć rękami każdego człowieka i zaprowadzić go do domu Ojca - prosił pielgrzymów. Tłumaczył, dlaczego Narodzonego nazywa niezależnym. - Nie można Go pozbawić majątku, mieszkania, sławy - mówił. Bóg przyszedł na świat cicho, wybierając ubóstwo, które „mu nie ubliża” i rodzinę, która daje bezpieczeństwo. - Obejmij, Jezu, rękami swymi rodziny nasze, dzieci, mimo plagi rozwodów, mimo niewierności i zdrad - modlił się Biskup Kielecki.
Apel Jasnogórski pielgrzymi odbyli w kościołach kilku parafii, które zaprosiły ich na noclegi. O świcie 10 sierpnia pielgrzymi wyruszyli z Kielc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Maryi pokłon na Jasnej Górze

Dotarli na Jasną Górę 13 sierpnia, po ostatnim noclegu (namiotowym) we Mstowie i postoju na Przeprośnej Górce, połączonym z symbolicznymi przeprosinami i obdarowywaniem się kwiatami. Na wałach jasnogórskich każdą z 13. grup witali biskupi kieleccy i kierownik pielgrzymki. Każda z grup niosła indywidualną intencję, podobnie jak każdy z pątników. W trakcie 8-dniowego marszu siostry i bracia poznawali je i modlili się w tych wszystkich „dźwiganych” przez pątników bolączkach - podczas tajemnic różańcowych, Koronki do Miłosierdzia Bożego, w litaniach i Apelach Jasnogórskich. Grupy tradycyjnie w postawie leżącej oddawały pokłon Maryi na wałach, a potem w skupieniu przemieszczały się na krótkie indywidualne spotkanie z Czarną Madonną w kaplicy Cudownego Obrazu.
13 sierpnia na Jasną Górę dotarło kilka pielgrzymek (także ze Słowacji), spośród których najliczniejsza była radomska (7100 osób).
Mszę św. na Wałach na zakończenie pielgrzymiego trudu celebrowało kilku księży biskupów i kilkuset kapłanów. Głośnymi brawami pielgrzymi z Kieleckiej dziękowali bp. Kazimierzowi Gurdzie za wspólne wędrowanie do Czarnej Madonny. Eucharystii przewodniczył bp Zygmunt Zimowski z Radomia, a homilię wygłosił bp Wiesław Mering z Włocławka. Mówił o pladze usuwania Boga z naszego życia, o zapominaniu o chrześcijańskich korzeniach Europy oraz o tym, że „nie jest łatwo być uczniem Chrystusa, szczególnie w sferze moralności”. - Gdy w człowieku gaśnie Bóg, pojawiają się pseudowartości i bałwochwalstwo - podkreślał.
Bp Kazimierz Ryczan poprowadził Apel Jasnogórski, składając Maryi swoisty meldunek z pielgrzymiego wędrowania - o „kontemplowaniu Jej oczu”, w których - niczym w „szkole rozmodlenia”, dostrzegaliśmy i Nazaret, i Elżbietę, i Józefa, i Dziecię z żłobie, i zagubionego w świątyni Jezusa, wreszcie Jego mękę; i płacz Weroniki, postaci dawnych i współczesnych świętych oraz matki proszące za dzieci tracące wiarę... Wszystko to działo się „W szkole Maryi” - pod takim hasłem odbywało się w tym roku pielgrzymowanie diecezji kieleckiej.

Trochę statystyki

Do Częstochowy z Wiślicy dotarło w 13 grupach ponad 2500 pielgrzymów. Opiekę duszpasterską na pielgrzymim szlaku liczącym ponad 200 km sprawowało nad nimi 56 księży, 14 kleryków Seminarium, 17 sióstr zakonnych. Pątnikom przez cała trasę towarzyszył bp Kazimierz Gurda.
Najliczniejszą z grup była w tym roku czerwono-czarna, licząca 330 osób. Każda z grup niosła własną intencję.
Najmłodszym uczestnikiem pielgrzymki była siedmiomiesięczna Wiktoria, do najstarszych należały Helena i Zofia, liczące 76 lat. Z czerwono - niebieską weszli do Częstochowy młodzi małżonkowie w ślubnych strojach: Magdalena i Grzegorz Dudek. Poznali się podczas ubiegłorocznej pielgrzymki, pokochali, niedawno zawarli związek małżeński i szli podziękować za ten dar (Magdalena z d. Kraska szła z pielgrzymką po raz 10).
Podsumowaniem pielgrzymki i okazją do przeżycia jej jeszcze raz - w modlitwie, wspomnieniach i tej samej wspólnocie ludzi - jest spotkanie popielgrzymkowe 6 września w kościele św. Stanisława BM na Barwinku.

2008-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłaństwo jest dla Kościoła

2024-05-26 22:00

Marek Zygmunt

Podczas jubileuszowej Mszy świętej

Podczas jubileuszowej Mszy świętej

Ksiądz prałat Czesław Majda, proboszcz parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego obchodzi w tym roku 50 lat kapłaństwa. Z tej okazji sprawowana była Msza Święta, podczas której wierni mieli możliwość modlić się za swojego proboszcza, dziękując za dar jego kapłaństwa. Eucharystii przewodniczył bp Ignacy Dec.

W homilii bp Dec odniósł się do nakazu Pana Jezusa, aby iść i nauczać: - Dzieło Jezusa nie stanęło w miejscu. Żeby było przekazane poszczególnym pokoleniom, Jezus wybrał najpierw Apostołów i im powiedział „ Idźcie i nauczajcie wszystkie narody udzielając im Chrztu w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Uczcie je zachowując wszystko co Wam przykazałem”. I Ci świadkowie Jezusa zostali poddani prześladowaniom - wskazał biskup, dodając, że we współczesnym świecie są kontynuatorzy tych słów: - -Przez pokolenia patrzymy na dzisiejszych kapłanów .którzy są powołani przez tego samego Chrystusa, a Duch Święty jest ten sam, Pan Jezus jest ten sam i ma taką samą moc jaką miał wtedy gdy uzdrawiał chorych, wskrzeszał zmarłych, głosił Ewangelię. A jeżeli naszych pragnień nie spełniał od razu to jest to znak, że nie jest nam to do końca tak bardzo potrzebne –akcentował kaznodzieja, dodając: - W tym kontekście, że jak nie otrzymamy od razu, to się nie obrażajmy, bo Pan Bóg zna lepiej naszą przeszłość i przyszłość. Dlatego warto powtarzać słowa św. Faustyny „Jezu ufam Tobie”.

CZYTAJ DALEJ

Oddał Wszystko Maryi! – prawdziwa historia Prymasa Wyszyńskiego

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

Maryja

beatyfikacja kard. Wyszyńskiego

Archiwum Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego

Upokarzany, okłamywany i wyszydzany – tak wyglądał okres więzienia Prymasa Polski. Pomimo wielkich prób, nie ugiął się. Pozostał wierny Bogu. Na dniach odbędzie się jego beatyfikacja. Jaka jest prawdziwa twarz Prymasa Wyszyńskiego? Czego może nas dziś nauczyć? Odpowiedzi udziela Milena Kindziuk w reporterskiej biografii „Kardynał Stefan Wyszyński. Prymas Polski”.

Władze państwowe pozbawiły Wyszyńskiego wszelkich praw. Został uwięziony, nie wiadomo na jak długo, bez wyroku, bez aktu oskarżenia. Był jak więzień obozu koncentracyjnego, lecz jego dramat rozgrywał się na oczach całej Europy. Nieustannie dopominał się więc Prymas pozwolenia napisania listu wyjaśniającego do władz państwowych. Uważał, że jego milczenie mogłoby być odczytane jako zgoda na zaistniałą sytuację lub lekceważenie postawionych mu zarzutów.

CZYTAJ DALEJ

Matko z Loreto spod Kamieńczyka, módl się za nami...

2024-05-28 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Wlodzimierz Redzioch / Niedziela

Święty Domek w Loreto

Święty Domek w Loreto

Historia powstania kaplicy w Loretto sięga drugiej połowy XX wieku. Po licznych perypetiach i utrudnieniach ze strony władz, kaplica stanęła wreszcie w stanie surowym w roku 1959. Już 19 marca 1960 roku została odprawiona pierwsza Msza św.

Rozważanie 29

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję