Reklama

Niepodległość w pomnikach zawarta

Niepodległość. Chyba jedno z najczęściej używanych słów podczas cichych rozmów i gorących modlitw przez 123 lata zaborów. Słowo-marzenie. Słowo-cel wszystkich zrywów Polaków do walki o jego urzeczywistnienie. Słowo, które zrealizowało się w listopadzie 1918 r. Zanim jednak przyszła wymarzona niepodległość, to była walka na polach bitew. W ciszy kościelnych naw i progach polskich domów. Walka o każdy kawałek ziemi pod kozacką nahajką i pruskim bagnetem. Walka o polskie sumienia, język, wiarę. Syberia i emigracja...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ta walka to także pamięć zawarta w pomnikach, nazwach ulic, grobach. Tej walce i tej pamięci oddajemy dziś hołd w 90. rocznicę odzyskania niepodległości

Tadeusz Kościuszko na Rynku w Rzeszowie

Na rzeszowskim Rynku na odnowione kamieniczki spogląda postać Tadeusza Kościuszki. W Rzeszowie jego kult zaczął się szerzyć pod koniec XIX wieku, co było związane z przypadającą w 1894 r. setną rocznicą bitwy pod Racławicami i w 1897 r. - 80. rocznicą śmierci bohatera walk o niepodległość Stanów Zjednoczonych i Polski. Obie rocznice niezwykle uroczyście obchodzono, a ich efektem było przemianowanie w 1894 r. ulicy Farnej na Kościuszki oraz w 1898 r. odsłonięcie pomnika przywódcy Insurekcji. W dniu jego odsłonięcia, 26 czerwca, Rynek nie mógł pomieścić zgromadzonych tłumów. To było święto narodowe dla okolicy i miasta, które choć na chwilę utonęło w biało-czerwonych barwach. Z biegiem lat plac przy pomniku stał się miejscem zgromadzeń, patriotycznych wieców i manifestacji. W czasie okupacji podzielił los wielu polskich zabytków i pamiątek, kiedy to w sierpniu 1940 r. okupant zniszczył pomnik. Na rzeszowski Rynek Naczelnik wrócił dopiero w 1980 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pomnik powstańców styczniowych na Starym Cmentarzu

W obecności weteranów powstań z 1831 i 1863 r. w czerwcu 1886 r. na Starym Cmentarzu w Rzeszowie odsłonięto pomnik nad zbiorową mogiłą powstańców styczniowych. W tutejszym szpitalu zmarli oni z ran odniesionych w walkach powstańczych i zostali pochowani daleko poza obrębem właściwego wówczas cmentarza. Po klęsce powstania przez długie lata ich groby pozostawały w niemal zupełnym zapomnieniu. Dopiero w rocznicę powstania w 1883 r. przypomniano sobie o tych bohaterach i postanowiono uczcić ich pamięć. Pomnik bardzo szybko stał się miejscem pamięci narodowej, miejscem patriotycznych manifestacji. W czasie okupacji na 1 listopada nieznane ręce składały na nim wieńce z biało-czerwonymi szarfami… Do dziś jest to szczególne miejsce dla wszystkich rzeszowian.

Leopold Lis-Kula przed kościołem farnym

Reklama

Przed kościołem farnym na wysokim postumencie stoi smukła postać żołnierza. Pułkownik Leopold Lis-Kula był jednym z najzdolniejszych oficerów legionowych, wiernym i czynnym wykonawcą myśli politycznej Piłsudskiego. Był jego ulubieńcem, zaufanym człowiekiem i wielką nadzieją wojska odrodzonej Polski. Stał się symbolem poświęcenia wszystkiego jednej sprawie - niepodległości Polski. Jego pogrzeb w 1919 r. był wielką manifestacją patriotyczną. W 1932 r. odsłonięto pomnik w obecności prezydenta Rzeczypospolitej Ignacego Mościckiego i żony marszałka Józefa Piłsudskiego - Aleksandry. Pomnik „dzielnego chłopca Piłsudskiego” zniszczyli Niemcy niemal równocześnie z pomnikiem Kościuszki. Pamięć o młodym żołnierzu zaczęła powracać wraz z upadkiem systemu totalitarnego. W 1992 r. wrócił na swoje miejsce na Placu Farnym i dziś właśnie tutaj odbywa się wiele uroczystości patriotycznych.

Grób ks. ppłk. Żytkiewicza w Boguchwale

W Boguchwale spoczywa zmarły w 1956 r. bohaterski ks. ppłk Stanisław Żytkiewicz - kapelan I Brygady Legionów Polskich, który swoje życie poświęcił posłudze żołnierzom. Uczestniczył przy boku Lisa-Kuli w młodzieżowych działaniach Związku „Strzeleckiego”. To właśnie Żytkiewicz we wrześniu 1914 r. przyjął przysięgę kilku tysięcy Legionistów w Krakowie i Kielcach, która ostatecznie sankcjonowała powstanie polskiego wojska. Był aż do zakończenia legionowej kampanii kapelanem VI batalionu stacjonującego w Woli Żelichwoskiej nad Nidą, w skład którego wchodziły oddziały rzeszowskie dowodzone przez Lisa-Kulę. W 1915 r. otrzymał Krzyż Zasługi, a rok później z rąk Piłsudskiego odznakę „Za Wierną Służbę”. Ciężkie przeżycia wojenne spowodowały, że już w 1938 r. odszedł na emeryturę. Po wojnie osiadł w rodzinnej Boguchwale, żyjąc często na granicy ubóstwa pod czujną „opieką” stalinowskich służb specjalnych. Otrzymał wiele orderów i odznaczeń, także zagranicznych.
To tylko przykłady walki o niepodległość, zawarte w pomnikach. Wiele z nich nie przetrwało do naszych czasów, zniszczona ludzką nienawiścią lub niepamięcią. Świętując rocznicę niepodległości, nie zapomnijmy o modlitwie za wszystkich tych, którzy wpisali swoje życie we wszystko to, co zawiera słowo „niepodległość”.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Była sumieniem pielęgniarek

Niedziela rzeszowska 19/2018, str. IV

[ TEMATY ]

bp Kaziemierz Górny

Hanna Chrzanowska

Jerzy Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie, s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie,
s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Katarzyna Czerniawska: – Ksiądz Biskup był świadkiem życia bł. Hanny Chrzanowskiej. W jakich okolicznościach miał Ksiądz Biskup okazję poznać Hannę Chrzanowską?

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

Wojownicy Maryi w Rzeszowie

2024-04-28 22:14

Mariusz Barnaś

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Tradycyjnie już spotkanie rozpoczęło się od procesji różańcowej ulicami miasta, następnie odbyła się Msza święta pod przewodnictwem ks. biskupa Jana Wątroby, podczas której kazanie wygłosił ks. Dominik Chmielewski SDB, który zwrócił naszą uwagę na następujące kwestie:

-Zdrada Judasza zaczęła się od zakwestionowania realnej obecności Jezusa w Eucharystii (mowa eucharystyczna Pana Jezusa wg Ewangelii św. Jana: Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję