Reklama

Mężczyźni św. Józefa

Od kilkunastu miesięcy w Krakowie spotyka się grupa mężczyzn tworzących wspólnotę Mężczyzn św. Józefa. Mężczyźni uczą się w niej wzrastać w Bożej wizji męskości, odkrywają miejsce mężczyzny w rodzinie i społeczeństwie. Chcą jak św. Józef być oddani Jezusowi. Z koordynatorem wspólnoty Mężczyzn św. Józefa - Andrzejem Lewkiem rozmawia Paweł Piwowarczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Paweł Piwowarczyk: - Jak narodziła się inicjatywa spotkań wspólnoty Mężczyzn św. Józefa?

Andrzej Lewek: - Od lat do Polski przyjeżdżał Donald Turbitt - amerykański emerytowany strażak z okolic Nowego Jorku. Przybywał on z ramienia „Renewal Ministeries” - amerykańskiej katolickiej odnowy charyzmatycznej. Podczas tych lat rozpoczął pracę z mężczyznami poprzez organizację weekendów dla mężczyzn. Donald jest jednym z koordynatorów ruchu Mężczyzn św. Józefa w Stanach Zjednoczonych. Podczas zaplanowanego na sierpień 2008 r. pobytu w Polsce zrodził się pomysł zorganizowania dodatkowo spotkania mężczyzn w Krakowie. Poszukując miejsca spotkaliśmy się z ks. Antonim Bednarzem - proboszczem parafii św. Józefa w Podgórzu. To on zaproponował, by podjąć próbę zainicjowania ciągłych spotkań mężczyzn w parafii św. Józefa w Krakowie. Pomysł okazał się bardzo trafiony, gdyż współcześni wierzący mężczyźni wydają się być zagubieni. W czasie zamieszania kulturowego, wymieszania ról społecznych musimy - jako mężczyźni stawać razem wobec Boga, by czerpać z Niego moc, autorytet, wizję na życie według Jego planów i zamysłu.

- Czy możemy mówić, że powołanie wspólnoty Mężczyzn św. Józefa to odpowiedź na padające coraz częściej zarzuty, iż prawdziwi mężczyźni wymierają? A może to odpowiedź na brak mężczyzn w Kościele?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Myślę, że nie. To nie odpowiedź na zarzuty, czy też na brak mężczyzn w kościelnych ławkach. To, co obserwujemy na zewnątrz to tylko symptom czegoś głębszego, czegoś co istnieje gdzieś głęboko w nas. Jako mężczyźni potrzebujemy duchowego odrodzenia. Potrzebujemy siły, by na nowo aktywnie wejść w role, które wyznaczył nam nasz Stwórca. Współcześnie obserwujemy wielki zamęt w patrzeniu i postrzeganiu naszych ról społecznych. Współczesny świat chciałby nas zunifikować, powiedzieć, że niezależnie od płci jesteśmy tacy sami i możemy sobie poradzić samodzielnie. Ale w Bożym planie jest inaczej: „Zresztą u Pana ani mężczyzna nie jest bez kobiety, ani kobieta bez mężczyzny” (1 Kor 11, 11). Bóg stworzył nas różnymi, by wypełniać różne role i zadania. To pewna komplementarność darów, wzajemne uzupełnienie. Dlatego, jako mężczyźni potrzebujemy uzdrowienia naszego sposobu myślenia, patrzenia oraz postrzegania rzeczywistości. Potrzebujemy też zakorzenienia w Jezusie, jako Głowie. To On jest źródłem prawdziwego autorytetu dla mężczyzny.

- Mężczyźni zazwyczaj są samowystarczalni i nie potrzeba im grup i wspólnot. Dlaczego warto było założyć taką wspólnotę i w czym pomaga grupa?

- Owa samowystarczalność jest pewnego rodzaju ułudą. Podobnie jak królik sam za własne uszy nie wyjmie się z kapelusza, tak my sami o własnych siłach możemy tylko próbować walczyć. Jak woda w zamkniętym zbiorniku może się tylko zamulić, tak samo my, jeśli nie będzie w nas „przepływu”. Dlatego potrzebujemy środowiska, w którym będziemy się dzielić naszą wiarą i naszym życiem. Potrzebujemy Jezusa, który jest jedynym Zbawicielem, potrzebujemy świadectwa i przyjaźni braterskiej. Potrzebujemy też zwierciadła! Tak, inni bracia są dla nas jak zwierciadło, w którym możemy zobaczyć nasze życie i problemy z innej perspektywy. Wreszcie modlitwa. Ma ona zupełnie inny charakter w męskiej grupie. To niesamowite doświadczenie Bożej mocy - możemy go doświadczyć choćby podczas śpiewu...

Reklama

- Dlaczego książka „Wrażliwy wojownik” odgrywa dużą rolę w formacji wspólnoty i czy w ogóle możemy mówić o jakiejś formacji? Na czym polegają spotkania wspólnoty?

- Książką „Wrażliwy wojownik” to naprawdę dobra pozycja dla mężczyzny, mimo że pochodzi ze środowiska i kultury amerykańskiej. Pozwala ona popatrzeć na fundamenty naszej męskości z Bożej perspektywy oraz posiada formę, którą łatwo zastosować jako cykl spotkań. Do poszczególnych tematów dołączone są pytania, które są dobrym materiałem do dzielenia się swoimi refleksjami i doświadczeniami w grupie. Książkę wykorzystujemy obecnie na spotkaniach aktywnej małej grupy (z którą spotykamy się w różnych „okolicznościach przyrody”). Jednak książka ta to trochę taka rozbiegówka, po której chcielibyśmy pójść dalej. Mam nadzieję, że po wakacjach uda się nam wyruszyć na drogę formacji uczniów. Jako mężczyźni powinniśmy być uczniami Jezusa.

- Kim są ludzie przychodzący na spotkania, czy to ludzie z problemami, poszukujący drogi, próbujący się odbudować?

- Jeśli chodzi o spotkania w Kamieniołomie w trzecie środy miesiąca, to nie ma jednolitego profilu uczestnika spotkań. Spotkania mają charakter otwarty - każdy może na nie przyjść. Najczęściej przychodzą osoby, które już były lub są w jakiejś grupie, czują i widzą potrzebę spotkań. Mężczyźni żyją w takim wirze i zamęcie, że nie mają czasu nawet na przemyślenie swojego życia czy postaw. Dlatego uważam, że potrzebujemy radykalnej zmiany naszego patrzenia i naszych postaw. Dobrą okazją do zmian w naszym życiu oprócz spotkań może być np. weekend pt. „Walka o umysł”, na który w kwietniu zaprasza nas Stowarzyszenie „En Christo”. W natłoku wielu informacji trudno się przebić z zaproszeniem. Nie mamy środków na oplakatowanie miasta, nie mamy możliwości wykupienia reklamy w radiu czy w telewizji. Pozostaje nam jedynie droga docierania z zaproszeniem poprzez osobiste relacje i rozmowy oraz ufność, że Bóg poruszy serca wielu. Już dziś zapraszam Was na spotkanie 17 marca i 21 kwietnia do Kamieniołomu Jana Pawła II przy parafii św. Józefa w Krakowie.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa: musimy pracować na rzecz zawieszenia broni

2024-05-02 16:29

[ TEMATY ]

pokój

strefa gazy

Pierbattista Pizzaballa

Włodzimierz Rędzioch

Pierbattista Pizzaballa OFM

Pierbattista Pizzaballa OFM

"Musimy pracować na rzecz zawieszenia broni jako pierwszego kroku w kierunku innych perspektyw politycznych, które jednak należy budować" - uważa kard. Pierbattista Pizzaballa. Dzień po objęciu kościoła tytularnego Sant'Onofrio w Rzymie łaciński patriarcha Jerozolimy, wygłosił "lectio magistralis" (wykład mistrzowski) na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim (PUL) na temat: „Postaci i kryteria duszpasterstwa pokoju”. Kardynał mówił o słabości społeczności międzynarodowej i wezwał religie, aby nie "dolewać benzyny do ognia": potrzebni są wiarygodni i uczciwi świadkowie, to w Ewangelii można znaleźć wszystkie kryteria budowania pokoju.

Spotkanie przebiegało w szczególnie serdecznej atmosferze ze względu na przynależność Instytutu Studiów Teologicznych Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy do Wydziału Teologicznego PUL. "Więź między Rzymem a Jerozolimą ma fundamentalne znaczenie dla dzisiejszego Kościoła”, zauważył kardynał. Wśród obecnych był o. Francis Patton, franciszkański Kustosz Ziemi Świętej.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Dzień flagi narodowej

2024-05-03 09:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Parada ze 123-metrową flagą Polski przeszła ulicami Łodzi z okazji Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję