Reklama

Czynić miłosierdzie zwyczajnie się opłaca

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeżeli dusza nie czyni miłosierdzia w jakikolwiek sposób, nie dostąpi miłosierdzia mojego w dzień sądu” - napisała w swym Dzienniczku św. s. Faustyna (Dz. 1317). Przeżywana wraz z Kościołem Niedziela Miłosierdzia daje nam okazję do zastanowienia się nad tym jednym niezwykle wymownym zdaniem i zrewidowania naszej postawy. Czy potrafimy czynić miłosierdzie wobec bliźnich, bez oglądania się na innych, bez wyczekiwania, że zrobią to za nas powołane do tego instytucje? Rozpatrując to jedno zdanie zapisane przez Sekretarkę Bożego Miłosierdzia warto, byśmy zadali sobie pytanie, z czym staniemy przed Bogiem w dniu naszego sądu i czy przypadkiem nasze ręce nie będą puste.
Rodzina pana Jerzego znalazła się w potrzebie dwa lata temu. Jakby na potwierdzenie słów, że nieszczęścia chodzą parami, najpierw on sam uległ wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego znalazł się na rencie inwalidzkiej, a zaledwie w trzy miesiące później upadł zakład pracy, w którym pracowała żona. Od tego momentu jest bezrobotna. Zasiłek żony i renta pana Jerzego nie starczają na życie dla ich sześcioosobowej rodziny. Czworo dzieci chodzi do szkoły, potrzebne są podręczniki, przybory szkolne, a to niestety, sporo kosztuje. Z odzieży, jak to dzieci, wyrastają w momencie. Żywność tania nie jest, czynsz rośnie, potrzebne są przecież lekarstwa. O koniecznej rehabilitacji pan Jerzy woli nawet nie wspominać. - Najważniejsze są dzieci - kwituje. Szczęście w nieszczęściu, że nie zostali ze swymi problemami zupełnie sami. Dwa bloki dalej mieszka rodzina, która w bogactwo i zbytki może nie opływa, ale nie brak jej wyobraźni miłosierdzia. Kiedy dowiedzieli się o serii nieszczęść w rodzinie pana Jurka, pospieszyli z pomocą. Najpierw delikatnie, żeby nie urazić, zapewnili o solidarności i modlitwie w ich intencji. Od czasu do czasu obdarzając dobrym słowem, uśmiechem budowali więź między rodzinami, wzajemne zaufanie. Dopiero wtedy zdecydowali się zaoferować swą materialną pomoc. Ot, czasem jakieś drobne zakupy, małą szkolną wyprawkę dla najmłodszej pociechy, poczęstunek obiadem dzieci pana Jurka, gdy te wpadają z wizytą do pociech sąsiadów. Niewielkie ludzkie gesty, na które jednak nie stać tak wielu spośród nas. A szkoda... Z perspektywy życia wiecznego są bowiem niezwykle opłacalne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Listopad odwrócony: umarli niosą nam ratunek. A jak my możemy im pomóc?

2025-11-02 18:51

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

dr Milena Kindziuk

Red

Kto wie? Może i za nami kiedyś półprzezroczyste postacie duchów wyłonią się z zaświatów, szepcząc: „Dziękuję”. I poprowadzą dalej.

Lwów, katedra ormiańska, na jednej ze ścian widnieje malowidło Jana Rosena – "Pogrzeb św. Odilona". To nie jest zwykły obraz. To listopadowa parabola w barwach złota i cienia. Widzimy Odilona, opata z Cluny, czyli XI-wiecznego wizjonera, który wprowadził dzień modlitw za zmarłych 2 listopada.
CZYTAJ DALEJ

Dusze czyśćcowe zawsze pomogą

Od wielu lat praktykuję modlitwę za dusze czyśćcowe i jestem przekonana o jej niezwykłej skuteczności – mówi s. Agnieszka, franciszkanka

Jak to się zaczęło? Byłam młodą zakonnicą, rozpoczęłam naukę w szkole pielęgniarskiej. Mieszkałam w klasztorze. Pewnej nocy poczułam, że ktoś wszedł do pokoju, ale nikogo nie widziałam. Na pytanie, kim jest, nie otrzymałam od przybysza żadnej odpowiedzi. Wówczas poczułam paraliżujący strach. Gdy zjawa zniknęła, zerwałam się z łóżka, padłam na kolana i zaczęłam się żarliwie modlić. Prosiłam Boga, by nigdy więcej nikt z tamtego świata do mnie nie przychodził, bo zwyczajnie po ludzku się boję. W zamian obiecałam stałą modlitwę za dusze czyśćcowe. Podobnej sytuacji doświadczyłam kilka lat później. Szłam na Mszę św. za zmarłe siostry z naszego zgromadzenia i w pewnej chwili dostrzegłam postać ubraną w stary strój zakonny (sprzed reformy strojów), jak zmierza do kaplicy. Pomyślałam, że przyszła prosić o modlitwę i trzeba jej tę modlitwę dać.
CZYTAJ DALEJ

Niepełnosprawni dla św. Jana Pawła II

2025-11-03 20:59

fot. Archiwum Caritas

Niepełnosprawni dla Jana Pawła II

Niepełnosprawni dla Jana Pawła II

Wśród świętych i błogosławionych, którzy są bliscy osobom z niepełnosprawnością wyjątkowe miejsce zajmuje św. Jan Paweł II. „Nasz papież” doświadczył, czym jest choroba, starość, niepełnosprawność i dlatego dobrze rozumiał ludzi cierpiących i słabych. Własnym życiem pokazał, jak w obliczu cierpienia można i trzeba być wiernym Chrystusowi.

Dziękując za dar świętego Jana Pawła II – Caritas Diecezji Rzeszowskiej na czele z Warsztatami Terapii Zajęciowej Caritas w Rzeszowie 24 października 2025 r. zorganizowała spotkanie osób z niepełną sprawnością. Rozpoczęło się ono Mszą św. w kościele Podwyższenia Krzyża świętego w Rzeszowie, której przewodniczył Biskup Rzeszowski Jan Wątroba. W okolicznościowym kazaniu arcypasterz Diecezji Rzeszowskiej przypomniał, że św. Jan Paweł II zawsze był blisko osób cierpiących, troszcząc się, aby podczas pielgrzymek spotkać się z nimi. Zwrócił także uwagę na misyjny aspekt pontyfikatu, zachęcając do włączenia się w dzieło misyjne. „Nie musimy wyjeżdżać na inne kontynenty, aby spełniać misyjną posługę. Wystarczy ofiarować swoją modlitwę i cierpienie w tej intencji, a Pan Bóg przyjmie ten dar” – mówił biskup Wątroba.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję