Sarnaki

Biskup drohiczyński Antoni Dydycz 1 i 2 czerwca wizytował kanonicznie parafię pw. św. Stanisława w Sarnakach. W programie wizytacji było spotkanie w Urzędzie Gminy, gdzie od miejscowych władz otrzymał pamiątkowy ryngraf w związku z jubileuszem 20-lecia samorządu terytorialnego. Odwiedził trzy znajdujące się na terenie parafii szkoły, gdzie obejrzał przygotowane inscenizacje, ukazujące m.in. bitwę pod Grunwaldem oraz Męczenników Unickich, a także przedszkole. Przewodniczył modlitwie za zmarłych na cmentarzu, celebrował Eucharystie w kaplicach dojazdowych w Mierzwicach i Lipnie, odwiedził niektóre z zakładów pracy i instytucji. Spotkał się z grupami i radą parafialną. Podczas tego spotkania została poruszona sporna kwestia planów budowy nowej świątyni. Do tego tematu i rozbieżności związanych ze sprzeciwem grupy parafian w tym względzie nawiązał w przemówieniu także proboszcz i dziekan sarnacki ks. prał. Andrzej Jakubowicz.
Przypomniał, że parafia powstała 580 lat temu. Liczy obecnie 3792 osoby, a oprócz niego duszpasterzują w niej także były proboszcz emeryt oraz dwóch wikariuszy. Zaznaczył, że Ksiądz Biskup zna jej obraz i problemy, gdyż był z nią związany od lat młodzieńczych. Przypomniał, że dzieło ewangelizacji dokonuje się w ramach katechizacji. Brakuje jednak często dobrego świadectwa i współpracy w przedłużeniu tej misji. W Mszach św. i nabożeństwach uczestniczy bowiem jedna trzecia parafian. Ks. Andrzej podkreślił potrzebę zrozumienia roli dobrych mediów. Z prasy katolickiej korzysta bowiem jedna na sto osób. Więcej korzysta z radia i telewizji, a część młodzieży też z internetu. Istnieje także wiele innych spotkań formacyjnych, na których frekwencja i zaangażowanie mogłyby być większe. Zwrócił także uwagę na trudne sprawy, m.in dużą liczbę chrztów w zbyt późnym czasie od urodzin, istnienie związków niesakramentalnych, mimo braku przeszkód. Mówił, że w parafii działa grupa Caritas, można zobaczyć sporą ofiarność w sytuacjach kryzysowych, jednak brakuje zaangażowania w pomoc długofalową, jak wychodzenie z alkoholizmu czy narkomanii. W parafii istnieją chór, schola, KSM, oaza, kółka różańcowe, Rodzina Radia Maryja, Wspólnota Dusz Czyśćcowych, ministranci, działa gazetka parafialna, liga szachowa prowadzona przez ks. Krzysztofa Domarańczeńkę. Kończąc, przekazał w darze Księdzu Biskupowi dwa symboliczne klucze do serc - „jeden drewniany do starego kościoła i jeden metalowy do nowego kościoła”.
Ksiądz Biskup podkreślił, że jego odwiedziny są z woli Boga, to On pozostawił nam Kościół jako wspólnotę, która z pokolenia na pokolenie ma przekazywać dary, które Chrystus wysłużył na krzyżu. „Wizytacja biskupia to nic innego, jak ponowne odkrywanie Kościoła - mówił. - To odkurzanie tego Kościoła w naszej świadomości, w naszych sercach, ale też we wspomnieniach, reakcjach oraz korzystaniu z tych darów. Skoro bowiem Syn Boży coś pozostawił, czy my możemy obok tego przejść obojętnie?” - pytał. Podziękował on również Księdzu Proboszczowi za zatroskanie o przyszłość parafii, pracę w Sarnakach i poprzednich parafiach oraz wypełnianie funkcji dziekana. Prosił też o modlitwę w intencji scalenia tej wspólnoty, „bo razem można dokonać wiele rzeczy i Duch Święty pomaga wtedy, gdy jesteśmy razem. Pan Jezus zapowiedział w swoim Testamencie: «Po tym poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie jedni do drugich». Tej miłości nigdy nie będzie za dużo. Dlatego o niej pamiętajmy i o nią prośmy!”.
Pasterz diecezji celebrował uroczyste Eucharystie w kościele parafialnym, gdzie udzielił również sakramentu bierzmowania. W jednej z homilii przypomniał też, abyśmy umieli w krzyżu Chrystusa znajdować duchowe wsparcie w przeciwstawianiu się naszym słabościom i nałogom. On jest też pomocą w rozumieniu współczesnego świata, przytłoczonego przez medialny chaos i zakłamanie, abyśmy umieli wybierać to, co jest wartościowe. „Wrogowie człowieka strasznie nienawidzą krzyża, bo krzyż jest mocą. Jeżeli jesteśmy mu wierni, jesteśmy nie do zdobycia” - mowił.