Reklama

By pamięć nie zagasła

Katyń - taką oficjalną nazwę noszą uroczyście otwarte 10 lat temu cmentarze w Katyniu, Charkowie i Miednoje, na których spoczywa ponad 15000 ofiar mordu dokonanego przez Sowietów na polskich jeńcach wojennych

Niedziela łódzka 26/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Te cmentarze, choć bezimienne, były tam już od wiosny 1940 r., od czasu gdy w Katyniu oprawcy po strzale w tył głowy spychali ciała więźniów z obozu z Kozielska do dołów śmierci; gdy w Charkowie i Miednoje zapełniano jamy w ziemi ciałami pomordowanych w kazamatach pobliskich więzień NKWD jeńców obozów ze Starobielska i Ostaszkowa.
70 lat temu las katyński miał się stać lasem niepamięci, kryjącym na wieki tajemnicę nagłego zniknięcia i fizycznej likwidacji tysięcy polskich oficerów. Dzięki Bogu, prawdy i pamięci o Katyniu nikomu nie udało się rozstrzelać wraz z elitą wojska i państwa polskiego.
Majowe uroczystości rocznicowe w lesie katyńskim z udziałem delegacji województwa łódzkiego miały podniosły przebieg. Taki był apel harcerski, podczas którego wojewoda łódzki Jolanta Chełmińska i marszałek województwa łódzkiego Włodzimierz Fisiak odznaczeni zostali Honorowymi Odznakami Ruchu Przyjaciół Harcerstwa przez komendantkę Chorągwi Łódzkiej ZHP - hm. Ewę Grabarczyk. Taki sam charakter miało składanie kwiatów i zapalonych zniczy w wielu miejscach tej narodowej nekropolii. Taka była również Msza św. odprawiona w intencji ofiar Zbrodni Katyńskiej przez druha ks. Roberta Batolika, a wreszcie - wieczorny capstrzyk z pochodniami i wspólnym śpiewem w harcerskim kręgu na pożegnanie dnia.
W obchodach 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej, uczestnikom II Wyprawy Łódzkiej towarzyszyły dzieci z Kołtubanki koło Buzułuku - wsi, w której zaczęła się historia Armii gen. Władysława Andersa. Aby spotkać się ze swymi rówieśnikami - harcerzami z Łodzi i Zgierza, mali Rosjanie podróżowali do Katynia dwie doby. Po to tylko, aby wspólnie z młodymi Polakami uczcić pamięć oficerów zamordowanych w 1940 r., spotkać się na harcerskim kominku, porozmawiać, pośpiewać.
Uczestniczący w wyprawie pracownicy Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego, wśród tysięcy ofiar odnaleźli w lesie katyńskim tabliczki z nazwiskami swych przedwojennych poprzedników i zapalili przed nimi znicze. Hołd złożono: Czesławowi Borowskiemu, Gustawowi Marianowi Flerionowi, Longinowi Grudniowi, Antoniemu Paprocie i Jerzemu Połoniewiczowi.
Niezwykły charakter miała Msza św. tuż przy miejscu tragedii prezydenckiego Tu 154 M. W gliniastej ziemi tkwią krzyże, leżą stare wiązanki. Uczestnicy łódzkiej wyprawy ustawili gęsty rząd biało-czerwonych chorągiewek, oddzielających symbolicznie betonową drogę od ziemi, która - być może - kryje jeszcze tajemnice katastrofy. Pozostawili wiązanki kwiatów, palące się znicze, a także prosty brzozowy krzyż, ustawiony przez harcerzy i poświęcony przez ks. Roberta Batolika. Nie byliśmy tu pierwsi i na pewno nie ostatni.
Polski Cmentarz Wojenny w Miednioje do złudzenia przypomina nekropolię w Katyniu. Jest tak samo zadbany, ma podobną bramę, taki sam napis z metalu, wkomponowany - tuż przed wejściem - w kostkę brukową, ołtarz jakby przeniesiony z Katynia, zbliżony dzwon i ścianę memorialną oraz tabliczki upamiętniające pomordowanych Polaków. Tylko nazwiska ofiar nie są te same. W Miednoje w 25 zbiorowych mogiłach spoczywają doczesne szczątki ponad 6300 jeńców obozu specjalnego NKWD w Ostaszkowie.
Odwiedzamy też Kuropaty pod Mińskiem. Tu spoczywają szczątki dziesiątek tysięcy ludzi - ofiar represji w latach 1937-41. Dla Białorusinów to miejsce kultu. Kiedy na początku lat 90. zeszłego wieku stawiano tu wielki krzyż, w uroczystości uczestniczyło 400 tys. mieszkańców stolicy Białorusi. Kuropaty są ważne również dla nas. Spoczywa tu kilkuset polskich ziemian z okolic. Wizerunek Matki Boskiej Katyńskiej zawiesiła na jednym z krzyży Kazimiera Lange z Rodziny Katyńskiej.
Powrotna droga do kraju to modlitwy, patriotyczne śpiewy i wspomnienia. Katyń jest wciąż żywy w sercach i pamięci.
I oby trwał!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy Jork: 5000 wiernych w procesji eucharystycznej

2025-10-16 16:25

[ TEMATY ]

Nowy Jork

procesja eucharystyczna

Adufilms/pixabay.com

Doroczna procesja eucharystyczna zorganizowana przez Napa Institute - katolicką organizację z Kalifornii, która dąży do ”odnowy Kościoła katolickiego i przemiany kultury”- miała miejsce 14 października w centrum Nowego Jorku. Organizatorzy “dziękowali Bogu" za to, że w czasie wydarzenia powstrzymał deszcz - sztorm `Nor’easter`, który zalał Nową Anglię poprzedniego dnia i pozwolił, aby procesja mogła spokojnie przejść przez Times Square podczas popołudniowego szczytu komunikacyjnego.

Przed wyruszeniem procesji około 5 tysięcy osób zgromadziło się w katedrze św. Patryka na godzinę świętą i Mszę św.
CZYTAJ DALEJ

Poruszające świadectwo nawrócenia Chopina w godzinie śmierci

2025-10-17 15:36

Adobe Stock

Fryderyk Chopin

Fryderyk Chopin

Jak umarł Fryderyk Chopin? Czy był wtedy w łasce uświęcającej? Mija 176 lat od momentu, kiedy to 17 października odszedł najznamienitszy polski kompozytor. Przejmujące świadectwo jego nawrócenia opisał w liście do Ksawery Grocholskiej Ksiądz Aleksander Jełowicki, który zaopatrzył Chopina w sakramenty. „Bez ciebie, mój drogi, byłbym zdechł – jak świnia!” - miał powiedzieć Fryderyk na łożu śmierci.

Warto wczytać się w przejmujące świadectwo, które pozostawił kapłan towarzyszący w ostatnich chwilach Fryderykowi Chopinowi:
CZYTAJ DALEJ

Papież do ojca rodziny po śmierci syna: trwaj w Chrystusie

2025-10-17 16:26

[ TEMATY ]

śmierć dziecka

Papież Leon XIV

ojciec rodziny

@Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Najważniejsze w chwili próby jest trwanie w jedności z Chrystusem, który zawsze wspiera nas swoją łaską – napisał Leon XIV w odpowiedzi na list Francesca, włoskiego ojca rodziny, który dzieli się z Papieżem swoimi odczuciami po śmierci 13-letniego syna, która miała miejsce przed 18 laty, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.

List ten dotarł do redakcji miesięcznika Bazyliki św. Piotra, na którego łamach Papież odpowiada na pytania czytelników. „Mamy nadzieję, że Domenico Maria jest w niebie wraz z Jezusem i Maryją i modli się za swoją rodzinę” – napisał na wstępie Ojciec Święty. Zachęcił przy tym, by nadal modlić się za zmarłego syna, a także wraz z nim, ponieważ, jak zaznaczył, autentyczna modlitwa łączy na zawsze i tworzy więzi silniejsze niż śmierć. „Ważne jest, zawsze trwać w jedności z Panem i przeżywać największe cierpienia z pomocą Jego łaski, która zawsze jest nam dana, bądźcie tego pewni, nawet w najbardziej mrocznych chwilach życia” – napisał Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję