Reklama

Utrwalić ślady Jego obecności

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Śpiew ptaków i szept wody źródlanej, zagarniającej przygodne kamienie przywitały uczestników niecodziennego spotkania i były świadkami uroczystości, które odbyły się 8 czerwca br. w Żułowie, na terenie Skierbieszowskiego Parku Krajobrazowego, gdzie miało miejsce poświęcenie kapliczki upamiętniającej pobyt ks. Stefana Wyszyńskiego, późniejszego Prymasa Polski, w czasie okupacji, w latach 1941-42.
Głównym fundatorem kapliczki, zaprojektowanej przez inż. architekt Marię Gmyz, jest Fundacja Dom Trzeciego Tysiąclecia im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Zamościu, wykonawcą - Zakład Usług Budowlanych „Modrzew” w Łapiguzie, a podmiotem zaangażowanym w jej wykonanie - Nadleśnictwo Krasnystaw. One też, wraz z parafią św. Apostołów Piotra i Pawła w Kraśniczynie i Zgromadzeniem Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża w Żułowie, zorganizowały uroczystości. Otworzył ją ks. prał. Zdzisław Ciżmiński, prezydent Fundacji Dom Trzeciego Tysiąclecia, który witając przybyłych gości: duchowieństwo na czele z Pasterzem diecezji zamojsko-lubaczowskiej bp. Wacławem Depo, siostry franciszkanki, przedstawicielki Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, przedstawicieli Sejmu i Senatu RP, władz samorządowych, Armii Krajowej, NSZZ „Solidarność”, leśników, strażaków, 12 szkół im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego, przypomniał, że w miejscu, w którym się znaleźliśmy, ks. Wyszyński często bywał na modlitwie, prowadził rozmowy z ks. Władysławem Korniłowiczem, posługiwał partyzantom i żołnierzom AK. Opowieści ks. Prałata dopełniły wspomnienia nieżyjącej już s. Joanny Lossow, pamiętającej pobyt ks. Wyszyńskiego w Żułowie, które odczytała s. Pia. Z tych wspomnień wyłonił się obraz człowieka budzącego zaufanie, mającego zawsze dobre słowo i życzliwość dla każdego, mądrego, z poczuciem humoru i subtelnym dowcipem. S. Pia podzieliła się fragmentami listów, które ówczesny ks. dr Stefan Wyszyński pisał do sióstr w Żułowie, w różnych momentach swojego życia i posługi. Następnie słowa powitania wygłosił proboszcz miejscowej parafii ks. kan. Juliusz Iracki. Wyrażając uznanie dla pomysłodawców i wykonawców kapliczki oraz organizatorów uroczystości poprosił ks. Biskupa o jej poświęcenie. Akt poświęcenia i Eucharystię poprzedziła część artystyczna w wykonaniu młodzieży z Zespołu Szkół nr 1 w Kraśniczynie.
Mszy św. przewodniczył bp Wacław Depo. Przed poświęceniem kapliczki odwołał się do słów Prymasa Tysiąclecia: „Wielką mądrością jest umiejętność czerpania z doświadczenia przeszłości. Aby się ostać, musicie sięgać do tych sił w narodzie, dzięki którym trwa on od wieków, mimo tylu niebezpieczeństw, cierpień i wojen”. Pasterz zauważył, że „słowa te najlepiej wprowadzają nas w tajemnicę mądrości i mocy Bożej, którą wyraża Eucharystia. Ona jest źródłem naszej siły i przetrwania (...), a jednocześnie jest uwielbieniem Boga za wielkie dary osobowych świadków wierności Chrystusowi, Kościołowi i Ojczyźnie...”. W homilii ks. Biskup przypomniał, że mamy być ludźmi miłującymi czynem i prawdą, a nie tylko słowami i deklaracjami. Tacy ludzie potrzebni są dzisiaj światu jak sól i światło. „Odpowiedzialność uczniów Jezusa polega na tym, że mają nadawać światu smak. Jeśli utracimy smak i wiarę w Boga, to cóż nas ocali? - pytał bp Wacław. - Tej ziemi potrzebne jest światło Ewangelii i smak Bożej łaski, którą otrzymujemy nie inaczej, jak tylko z krzyża Jezusa Chrystusa”. Ks. Biskup zauważył, że zgoda na przeciętność i fałszywą samowystarczalność bez odniesienia do łaski może powodować utratę owego ewangelicznego smaku. Odwołując się do miejsca, czasu i kataklizmów, jakie ostatnio dotykają naszą Ojczyznę mówił, że nie możemy przekształcać ziemi bez odniesienia do Boga, naruszając jej granice, bo takie działania wcześniej czy później uderzą w nas samych, o czym przekonywał niegdyś w „EkoRadiu” Andrzej Zalewski: „Miłosierdzie Boże jest zawsze nad nami. Miłosierdzie ludzkie objawia się od czasu do czasu. Ale natura nie zna pojęcia miłosierdzia. Jeśli zostaje pogwałcona i narzucone jej granice - uderzy...”. Dalej ks. Biskup przekonywał, że pierwszym i podstawowym bogactwem są ludzie i dlatego trzeba wołać o ochronę życia i godności człowieka. Naród, który nie respektuje tych praw jest bez przyszłości; ostrzegał nas przed tym i kard. Wyszyński i Jan Paweł II, a także francuski pisarz Paul Claudel, mówiąc: „Ewangelia Chrystusa to sól ziemi, a niektórzy chrześcijanie uczynili z niej cukier. Ewangelia jest chodzeniem w świetle Chrystusa, Jego krzyża i Jego łaski, a nie wejściem w kompromis prawdy”. Jezusowi nie chodzi o idee, o prawdy doktrynalne, czy nawet uzgodnienia prawne. Chodzi Mu o człowieka, o jego czyny zgodne z wyznawaną wiarą. Na koniec Pasterz postawił przed zebranymi trzy zadania, będące równocześnie testamentem Prymasa Wyszyńskiego. Pierwszym jest „życie w prawdzie”: „Musimy być apostołami prawdy... Prawda jest nieśmiertelna, bo prawdą dla nas jest Chrystus, a kłamstwo ginie śmiercią”. Drugim zadaniem jest „uformowanie sprawiedliwości społecznej”, ale nie inaczej, jak poprzez miłość. „Nie można zbudować sprawiedliwej i niepodległej Polski bez dźwigania jeden drugiego”. Trzecie zadanie to „wszystko postawić na Maryję”, bo to przez Nią przychodziły i przyjdą wszystkie wielkie zwycięstwa Polaków. „Idźmy tą drogą - zachęcał ks. Biskup - a światłem i solą na tych ziemiach i w Polsce niech będzie wstawiennictwo sługi Bożego kard. Wyszyńskiego”. Pod koniec Mszy św. bp Depo poświęcił figurę Matki Bożej, która odtąd będzie witała wędrowców przybywających do kapliczki, i podziękował uczestnikom uroczystości za udział, zwracając się również w pełnych serdeczności słowach do chóru osób niewidomych „Słoneczny Krąg” z Zakładu Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża w Żułowie oraz sygnalistów z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, którzy podkreślili piękno liturgii.
Wreszcie nadszedł czas okolicznościowych wystąpień gości. Wśród nich znalazł się m.in. ks. kan. Józef Kaproń, były wikariusz parafii Skierbieszów, który dał świadectwo dotyczące dokumentów: metryk urodzenia i chrztu spisanych przez ks. Stefana Wyszyńskiego, a przekazanych parafii przez siostry z Żułowa. Przedstawicielka Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, odpowiedzialna generalna Stanisława Grochowska, zdumiała się troską o zachowanie dziedzictwa Prymasa na naszej ziemi. Parlamentarzyści oraz prezes Fundacji Piotr Kondraciuk, radując się obecnością w Żułowie, zachęcali zebranych do wspierania dzieła, jakim jest Dom Trzeciego Tysiąclecia. Ostatnim akcentem uroczystości był występ zespołu młodzieżowego z Sitna, przy którego śpiewie wszyscy udali się na ognisko z poczęstunkiem. Towarzyszyły im słowa Prymasa Tysiąclecia, ofiarowane na drogę przez Marię Gmyz, prowadzącą te wyjątkowe uroczystości: „Sztuką jest umierać dla Ojczyzny, ale największą sztuką jest dobrze żyć dla niej...”. Żyjmy zatem w myśl tych słów, a naszym Nauczycielem i Przewodnikiem niech będzie sługa Boży kard. Stefan Wyszyński.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Jaworzyna Śląska. Ostatnie pożegnanie Tadeusza Papierza, taty ks. Krzysztofa

2024-04-27 15:48

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

Jaworzyna Śląska

ks. Krzysztof Papierz

pogrzeb taty kapłana

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył bp Marek Mendyk

Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył bp Marek Mendyk

Proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła w Ścinawce Dolnej wraz z najbliższą rodziną i zaprzyjaźnionymi kapłanami odprowadził swojego ojca Tadeusza na miejsce spoczynku.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w sobotę 27 kwietnia w kościele św. Józefa Oblubieńca NMP w Jaworzynie Śląskiej. Mszy świętej przewodniczył bp Marek Mendyk. W modlitwie i żałobie ks. Krzysztofowi towarzyszyła nie tylko rodzina i kapłani, ale także siostry zakonne oraz wierni, którzy przybyli z parafii, gdzie posługiwał syn zmarłego: ze Świebodzic, Strzegomia i Ścinawki Dolnej.

CZYTAJ DALEJ

Jaworzyna Śląska. Ostatnie pożegnanie Tadeusza Papierza, taty ks. Krzysztofa

2024-04-27 15:48

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

Jaworzyna Śląska

ks. Krzysztof Papierz

pogrzeb taty kapłana

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył bp Marek Mendyk

Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył bp Marek Mendyk

Proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła w Ścinawce Dolnej wraz z najbliższą rodziną i zaprzyjaźnionymi kapłanami odprowadził swojego ojca Tadeusza na miejsce spoczynku.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w sobotę 27 kwietnia w kościele św. Józefa Oblubieńca NMP w Jaworzynie Śląskiej. Mszy świętej przewodniczył bp Marek Mendyk. W modlitwie i żałobie ks. Krzysztofowi towarzyszyła nie tylko rodzina i kapłani, ale także siostry zakonne oraz wierni, którzy przybyli z parafii, gdzie posługiwał syn zmarłego: ze Świebodzic, Strzegomia i Ścinawki Dolnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję