Reklama

Muzyczne obrazy i impresje

Misterium na jazzowo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyjechali do Jarosławia w doborowym składzie. Saksofonista i klarnecista Marek Stryszowski, klawiszowiec Cezary Chmiel, perkusista Jan Pilch i trębacz Tomasz Kudyk. Krakowscy jazzmani w bazylice Matki Bożej Bolesnej? Ależ tak. Piątek 8 marca na długo pozostanie w pamięci kilkuset jarosławian, którzy uczestniczyli w nietypowym, jak na warunki jarosławskie misterium wielkopostnym. Tej niezwykłej artystycznej i religijnej prezentacji nadano tytuł Muzyczne obrazy i impresje. Wnętrze sali wypełnił klimat adekwatny do Golgoty. Męka Jezusa znalazła odwzorowanie w dostojeństwie i pokorze muzyki.

Instrumentaliści wydobyli z istoty Drogi Krzyżowej to wszystko, co współtworzyło drogę przez mękę i śmierć, drogę do zbawienia przez cudowne Zmartwychwstanie Boga i Człowieka. W prezentacji atmosfery każdej z czternastu stacji męki Chrystusa wykorzystano niepowtarzalne teksty ks. Jana Twardowskiego, muzykę skomponował organista Cezary Chmiel. Autorstwo całego projektu jest dziełem Marka Stryszowskiego.

Po blisko dwugodzinnym artystycznym misterium artystów z Krakowa oklaskiwano długo. Po opuszczeniu świątyni dzielono się na gorąco wrażeniami i przeżyciami. Okazało się bowiem, że jazz można nie tylko polubić, ale uczynić z niego narzędzie interpretacji tego, co stanowi teologia i filozofia męki Pańskiej.

Jarosławscy Dominikanie bardzo często zapraszają ludzi sztuki. Wszyscy oni piórem, pędzlem, aparatem fotograficznym, gitarą i organami komunikują przesłanie, wedle którego - jak mawia ks. Twardowski - nie należy odwracać oczu od cierpienia.

Muzyczne obrazy i impresje u stóp Pani Bolesnej sprawiły, że nastąpiło jedno wspólne dotknięcie Wielkości. Tej Wielkości, której zawdzięczamy możliwość ciągłego przemieniania zła w dobro. Każda stacja Drogi Krzyżowej kryje w sobie dramat cierpienia Chrystusa. Kto tego nie chce zrozumieć, nie może funkcjonować w zbiorowości ludzi pragnących wsparcia i serdeczności. Słowa poety w sutannie i muzyka artysty jazzowego w sposób zintegrowany pozwalają dotrzeć do istoty cierpienia.

Misterium jazzowe skomponowano przed dwoma laty. Rok temu Marek Stryszowski z pozostałymi muzykami wykonał całe dzieło w Kopalni Soli w Wieliczce. Był to zarazem pierwszy koncert promujący płytę, na której zarejestrowano Muzyczne obrazy i impresje. Jak nas poinformował Cezary Chmiel Droga Krzyżowa na jazzowo była prezentowana m.in. podczas ubiegłorocznej pielgrzymki papieskiej w Kijowie, w Sztokholmie podczas "Dni Muzyki Krakowa" oraz w ponad dwudziestu świątyniach na terenie Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Hubert - prawda i legendy

Niedziela toruńska 44/2003

[ TEMATY ]

św. Hubert

en.wikipedia.org

Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy i mity. Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert. Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w. Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza w Kościele wschodnim. Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”. Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię. Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu, że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Dzień Dziecka Utraconego

2025-11-03 20:54

Ks. Nikodem Rybczyk

Dzień Dziecka Utraconego

Dzień Dziecka Utraconego

Dzień ten obchodzony już ponad trzydzieści lat ma na celu także uwrażliwienie społeczeństwa w podejściu do tak traumatycznego wydarzenia, jakim jest poronienie.

W naszej diecezji wzorem lat ubiegłych w tym dniu w kaplicy cmentarnej na cmentarzu Wilkowyja w Rzeszowie odbyła się uroczystość pogrzebowa dzieci nienarodzonych, których szczątki znajdowały się w rzeszowskich szpitalach. Uroczystość rozpoczęła się wspólną modlitwą Zawierzenia Dzieci Zmarłych przed narodzeniem Miłosierdziu Bożemu. Następnie odprawiona została Msza św. pogrzebowa, w której uczestniczyli licznie zgromadzeni wierni, którzy osobiście dotknięci zostali stratą dziecka, jak i ci, którym bliska jest modlitwa w intencji dzieci poczętych a nienarodzonych. W czasie Eucharystii modliliśmy się o miłosierdzie dla wszystkich dzieci, które odeszły przed swoim narodzeniem oraz prosiliśmy w intencji rodziców, o łaskę ukojenia i nadziei, która pozwoli oczekiwać na spotkanie ze swoim dzieckiem w domu Ojca niebieskiego. Po Mszy św. urna z prochami dzieci odprowadzona została do specjalnie przygotowanego grobowca Dzieci Utraconych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję