Reklama

Świętowanie grunwaldzkiego zwycięstwa

W ramach świętokrzyskich obchodów 600. rocznicy zwycięstwa pod Grunwaldem przedstawiona została na Rynku w Opatowie w niedzielę, 26 września, inscenizacja pt. „Spotkanie króla Władysława Jagiełły z królową Anną”. Zgromadzeni licznie mieszkańcy Opatowa razem z dworem kasztelana opatowskiego oczekiwali na wjazd pary królewskiej do Opatowa

Niedziela sandomierska 41/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie pary królewskiej w Opatowie było okazją dla zaprezentowania publiczności pełnych elegancji tańców dworskich oraz pokazów sprawności bojowej wojsk królewskich i turnieju łuczniczego. Wykonawcą historycznego widowiska była Chorągiew Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej oraz Sandomierski Ośrodek Kawaleryjski i Opatowski Hufiec Rycerstwa, organizatorami zaś Urząd Miasta i Gminy w Opatowie i Opatowski Ośrodek Kultury.
Król Władysław Jagiełło miał odwiedzić Opatów w ciągu 48 lat swego panowania 24 razy. Tutaj, 10 sierpnia 1409 r., podpisał orędzie do wszystkich władców chrześcijańskich Europy, przygotowując się do ostatecznej wojny z Krzyżakami, w którym uzasadnił prowadzenie wojny z Zakonem Krzyżackim: „...nijakiego z onych pogan Krzyżacy nie wiodą szczerym sercem do wiary katolickiej, jak to widać na Żmudzinach, jakowych winni byli ochrzcić, a przecież w ciągu wielu lat żadnego do wiary świętej nie nawrócili [...] bowiem bezkarność ich nie dopuszcza, by wola szła za rozumem, ale wprost przeciwnie, aby rozum podlegał woli”. Prosił więc, by „nie słuchać ich niegodziwych zachęt i w razie, gdyby się natarczywie domagali pomocy jakichś wojsk z podległych wam ziem przeciwko nam i wspomnianemu bratu naszemu Witoldowi, zechciejcie zabronić waszym ludziom przyjścia tutaj. Oni bowiem żądając posiłków zbroją się najwyraźniej przeciw wiernym wyznawcom wiary katolickiej i przeciw tym, którzy dawno pragną ją przyjąć”.
Po odniesieniu wiktorii na polach Grunwaldu król wysłał swojego dworzanina Mikołaja Morawca herbu Powała z Konoszówki koło Książa Wielkiego z listami m.in. do swojej drugiej już żony Anny Cylejskiej, wnuczki Kazimierza Wielkiego, w Krakowie, tamtejszych panów, uniwersytetu oraz rady miejskiej, że „dokonał straszliwej rzezi na Krzyżakach i odniósł wspaniałe zwycięstwo i nakazuje w podzięce Bogu odprawiać nabożeństwa we wszystkich kościołach”. Sam wyruszył w drogę powrotną dopiero późną jesienią. Jednak z powodu toczących się wciąż walk i rokowań z Krzyżakami była ona długa i bardzo skomplikowana. Jak podaje Jan Długosz, święta Bożego Narodzenia spędził Jagiełło w podradomskiej Jedlni. Stąd wyruszył przez Iłżę i Kunów do Opatowa, „dokąd już przybyła królowa Anna, żeby wtedy po raz pierwszy przyjąć powracającego zwycięskiego pana króla”. Szedł za nią długi szereg jeńców, którzy, zgodnie z daną pod Grunwaldem obietnicą w zamian za uwolnienie, zobowiązali się stawić 11 listopada w Krakowie. Dotrzymali słowa i zostali odesłani do króla, aby w Opatowie dokonał ich przeglądu. Z „Roczników” Długosza wynika, że królowa Anna witała króla w Opatowie w ostatnich dniach grudnia 1410 r. lub pierwszych stycznia 1411 r. Antoni Gąsiorowski w „Itinerarium króla Władysława Jagiełły 1386-1434”/Warszawa 1972/podaje, że w Opatowie król był w lutym 1411 r. Pobyt królewskiej pary ożywiał życie mieszkańców Opatowa. Po uroczystych nabożeństwach w kolegiacie, dostojnicy i duchowni towarzyszący królowi, spotykali się z władzami miejskimi, z członkami kapituły wymieniając poglądy i tocząc dyskusje, dworki i dworzanie śpieszyli do sklepów i kramów. Władze miasta zapraszały dostojnych gości na uczty i tańce.
Grunwaldzka bitwa została utrwalona jako fresk na północnej ścianie prezbiterium opatowskiej kolegiaty św. Marcina. Obchody 600-lecia bitwy pod Grunwaldem w regionie świętokrzyskim rozpoczęły się inscenizacją pielgrzymki króla Władysława Jagiełły na Święty Krzyż, gdzie przed relikwiami Krzyża Świętego modlił się o pokonanie Krzyżaków. Świętowane były m. in. w Bliżynie, Chęcinach, Garbowie, Kielcach, Kijach (do tamtejszego kościoła ofiarował płaszcz zabitego pod Grunwaldem wielkiego mistrza krzyżackiego sławny rycerz Mszczuj ze Skrzynna). W Ostrowcu Świętokrzyskim zorganizowana została konferencja pt. „Bitwa grunwaldzka w historii, tradycji i kulturze 1410-2010”. W Sandomierzu, przed tradycyjnym Turniejem o Miecz Zawiszy Czarnego, bohatera spod Grunwaldu, Chorągiew Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej zainscenizowała uroczysty wjazd Jagiełły do miasta i przekazanie w darze do sandomierskiej kolegiaty relikwiarza z Relikwiami Drzewa Krzyża Świętego. Podarowany przez Jagiełłę Relikwiarz zw. Grunwaldzkim, eksponowany w Muzeum Diecezjalnym Dom Długosza w Sandomierzu, wypożyczony został na wielką wystawę zatytułowaną „Na znak zwycięstwa”, a zorganizowaną przez Zamek Królewski na Wawelu w Krakowie. W pobliskim Garbowie, z którego pochodził Zawisza Czarny, w lipcu osłonięto pomnik tego znakomitego polskiego rycerza.

POD GRUNWALDEM

walczyła chorągiew sandomierska, a związani z tym regionem mężowie wystawili też sześć innych chorągwi, dwoma kolejnymi dowodzili. Nie zabrakło ich również na czele najsilniejszej chorągwi krakowskiej z białym orłem w koronie. Czterdziesta czwarta chorągiew z trzema trąbami na białym polu w herbie była sandomierzanina Mikołaja Trąby, podkanclerzego koronnego, późniejszego arcybiskupa gnieźnieńskiego i pierwszego prymasa Polski, należącego do powołanej przez króla ośmioosobowej rady, na której „miały spoczywać najważniejsze decyzje w sprawie wojny i jej przebiegu”. Pochodzący z ziemi sandomierskiej i związany z Sandomierzem Zbigniew Oleśnicki uratował królowi Jagielle życie podczas bitwy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzieweczko Lipska, módl się za nami...

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Od wieków żywa i nieustanna miłość do Matki Najświętszej sprawiła, że 2 lipca 1969 roku doszło do koronacji „Maryi Lipskiej w maleńkiej posturze”. Dokonał jej Prymas Polski, Stefan Kardynał Wyszyński.

Rozważanie 4

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

O Świętogórska Panno z Gostynia, módl się za nami...

2024-05-04 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Piąty dzień naszego majowego pielgrzymowania pozwala nam stanąć na gościnnej ziemi Archidiecezji Poznańskiej. Wśród wielu świątyń, znajduje się Świętogórskie Sanktuarium, którego sercem i duszą jest umieszczony w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i kwiatem róży w dłoni.

Rozważanie 5

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję