Nasza pielgrzymka archidiecezjalna 7 marca dotarła w godzinach
porannych do Wenecji, która przywitała nas dość chłodną i mglistą
pogodą. Wszyscy jednak z ochotą rozpoczęli spacer w kierunku Placu
św. Marka i znajdującej się tam bazyliki ku czci Świętego. Już w
autokarze otrzymaliśmy dużą porcję informacji o mieście i jego zabytkach
od pani Joli - naszej pilotki. Miasto stanowi prawdziwy labirynt
uliczek i kanałów. Idąc wąskimi uliczkami miasta, podziwialiśmy jego
piękno i kunszt budowniczych. Choć minęło tyle czasu, w dalszym ciągu
zabytki miasta cieszą oko wielu pielgrzymów i turystów. Większość
pierwszy raz miała okazję zobaczyć te znane dotychczas z opowiadań
zabytki. Największe wrażenie na naszych pielgrzymach wywarły sam
plac i bazylika św. Marka. To one stanowią centrum Wenecji, o których
Napoleon powiedział, że "są najwspanialszym wejściem do świata".
W bazylice pod głównym ołtarzem spoczywają relikwie św. Marka, którego
do Wenecji sprowadzili sprytni żeglarze z Aleksandrii. Do dziś po
dawnej potędze Wenecji pozostały tylko wspomnienia i zabytki. Trudno
dziś w tłumie turystów znaleźć chwilę ciszy, aby w okazałej katedrze
skupić się na modlitwie. Pamiętamy jednak, że miejsce to jest nie
tylko starym i pięknym zabytkiem, ale także domem Pana.
Niemałą atrakcją okazała się także powrotna wyprawa tramwajem
wodnym po "Canale Grande", dzięki czemu, choć zmęczeni, szybko dotarliśmy
do autokaru, który wyruszył w drogę do Padwy - kolejnego miejsca
naszego pielgrzymowania i odpoczynku w drodze do Wiecznego Miasta.
Padwa to znane włoskie miasto, które od XII w. stało się jednym z
intelektualnych centrów Europy. Uniwersytet, gdzie kiedyś kształcili
się tak sławni ludzie, jak Dante, Petrarka czy Galileusz, nadal ożywia
to miasto. Ok. godz. 16.00 znaleźliśmy się wszyscy szczęśliwie w
schronisku, gdzie było miejsce noclegu. Po krótkiej przerwie udaliśmy
się do Świętego (Il Santo), jak nazywają św. Antoniego wszyscy Włosi.
Dzięki uprzejmości pracujących tam Ojców Franciszkanów mogliśmy odprawić
Mszę św. w jednej z kaplic w bazylice. W absydzie w relikwiarzu o
kształcie głowy znajduje się język i szczęka św. Antoniego zwanego
dziś Padewskim. Każdego roku wielu pielgrzymów nie tylko z Włoch
pielgrzymuje do jego relikwii, prosząc o pomoc w odnalezieniu rzeczy
lub osób zaginionych. Czymś niezwykłym dla Polaka jest sposób, w
jaki Włosi modlą się przy jego grobie, dotykając dłonią marmurowej
ściany.
Po Mszy św. w gościnnych progach "Cassa del Pellegrino"
zostaliśmy ugoszczeni wspaniałą kolacją, po której chyba wszyscy
pielgrzymi raz jeszcze wyruszyli na miasto, aby obejrzeć jego zabytki
wspaniale oświetlone. Ale czasu było niewiele, trzeba wracać na zasłużony
odpoczynek.
Wstaliśmy rano, aby zaraz po skromnym śniadaniu wyruszyć
przez Florencję do Rzymu. Florencja to miasto nad rzeką Arno, które
jest stolicą Toskanii, a w którym mieszka dziś 400 tys. mieszkańców.
Rozwinięty przemysł środków transportu, precyzyjny, obuwniczy, rzemiosło
artystyczne, uniwersytet (1321), akademia sztuk pięknych, znany teatr
operowy i konserwatorium; coroczne festiwale muzyczne, muzea i, oczywiście,
wspaniałe bazyliki, kościoły i mosty. Największe wrażenie robi katedra
S. Maria del Fiore (XIII-XV). Przez blisko 5 godz. chodziliśmy pięknymi
ulicami, aby zobaczyć jak najwięcej rzeczy godnych naszej uwagi.
W godzinach wieczornych dotarliśmy wreszcie przez Via
Flaminia do Sacrofano - małego miasteczka na przedmieściach Rzymu,
które stało się naszą bazą wypadową. Zamieszkaliśmy w ośrodku prowadzonym
przez wspólnotę podobną do naszego "ogniska miłości" z Olszy koło
Rogowa. Mieliśmy wspaniałe warunki i opiekę miejscowej wspólnoty.
Następnego dnia mieliśmy rozpocząć nawiedzanie miejsc świętych i
spotkać się z Ojcem Świętym.
Pierwszy dzień w Rzymie upłynął nam pod znakiem audiencji
u Ojca Świętego. Podróż z Sacrofano do Watykanu zajęła nam blisko
godzinę czasu, bo musieliśmy przesiadać się z autokaru na kolejkę,
a potem metro. O godz. 9.00 byliśmy już pierwszy raz na Placu św.
Piotra i oczekiwaliśmy wraz z innymi grupami z Polski na wejście
do auli Pawła VI, gdzie jednak miało odbyć się spotkanie z Ojcem
Świętym. Piszę "jednak", albowiem dochodziły nas już w Polsce niepokojące
informacje o stanie zdrowia Ojca Świętego. O godz. 10.00 służby porządkowe
rozpoczęły wpuszczanie pielgrzymów do Watykanu. Po pamiętnym zamachu
na Nowy Jork, także tu w Rzymie widać było drobiazgowe kontrole,
którym poddawani są wszyscy pielgrzymi i turyści. Bez problemów dostaliśmy
się do auli i już tylko oczekiwaliśmy godz. 11.00, kiedy to przewidywany
był początek audiencji. Tymczasem do auli przybywali kolejni biskupi
z Polski, a wśród nich i nasz abp Władysław Ziółek, który szybko
odnalazł naszą grupę (po żółtych czapeczkach). Arcypasterz rozmawiał
z pielgrzymami, wypytywał się o podróż i wrażenia, a przede wszystkim
bardzo dużo uśmiechał się do swoich wiernych. Ta niezwykła nić sympatii
widziana była przez pielgrzymów już od Eucharystii w Łodzi, gdzie
Ksiądz Arcybiskup osobiście każdego żegnał i błogosławił na drogę.
Mijały kolejne minuty i trzeba było zajmować miejsca oraz wyznaczyć
delegację, która w imieniu całej archidiecezji uda się do Ojca Świętego
z podziękowaniem. Z woli Pasterza do delegacji zostali wyznaczeni:
ks. Paweł i ks. Antoni, diakon Marcin i jedna z sióstr zakonnych.
Ja postanowiłem "odstąpić" swoje miejsce s. Samueli, antoniance ze
Stoków, która miała pierwszy raz możliwość ucałować "Pierścień Rybaka"
i nie kryła swego wzruszenia.
W auli zebrało się ponad tysiąc Polaków, w tym prawie
30 biskupów, którzy przybyli wraz z delegacjami swoich diecezji w
ramach Ogólnopolskiej Pielgrzymki Dziękczynnej do Rzymu. Wśród obecnych
widać było Księdza Prymasa, kard. Franciszka Macharskiego oraz nuncjusza
apostolskiego w Polsce Józefa Kowalczyka. Byli oczywiście obecni
arcybiskupi i biskupi nowych metropolii i diecezji powstałych w roku
1992. Kilka minut po godz. 11.00 do auli wszedł oczekiwany Ojciec
Święty, witany gromkimi brawami i okrzykami. Na rozpoczęcie audiencji
przemówił Prymas Polski. Kard. Józef Glemp porównał papieską decyzję
z ustanowieniem pierwszych diecezji w Polsce w roku tysięcznym oraz
z uregulowaniem administracji kościelnej na Ziemiach Zachodnich przed
30 laty. Zdaniem Księdza Prymasa decyzje Stolicy Apostolskiej wpisują
się w proces rozwoju cywilizacji chrześcijańskiej w Europie i na
świecie.
W odpowiedzi Ojciec Święty powiedział: "Witam z radością
pasterzy Kościoła w Polsce: Księży Kardynałów, Arcybiskupów, Biskupów
diecezjalnych i pomocniczych. Pozdrawiam każdego z Was, Bracia w
biskupstwie, którym została powierzona misja zarządzania Kościołami
partykularnymi na umiłowanej polskiej ziemi. Witam i serdecznie pozdrawiam
Was, Bracia i Siostry w Chrystusie Panu, którzy towarzyszycie swoim
pasterzom w pielgrzymce wiary do progów apostolskich, aby dziękować
dzisiaj Bogu za dar Kościoła świętego w naszej Ojczyźnie i dziesięciolecie
reorganizacji jego struktur administracyjnych".
"Po dziesięciu latach można już powiedzieć - stwierdził
Jan Paweł II przemawiając do zebranych - że wypełnia się to oczekiwanie,
iż przestrzenna bliskość ułatwi nawiązywanie ściślejszych kontaktów
pomiędzy biskupami, kapłanami i wiernymi w diecezjach". Ojciec Święty
zachęcił także, aby powracać do refleksji podejmowanej podczas jego
pielgrzymek do Ojczyzny. "Wierni świeccy w Polsce, w okresie drugiej
połowy minionego stulecia, dali wiele dowodów ofiarności i szczerego
przywiązania do Kościoła. Proszę Boga, aby kontynuowali tę dobrą
tradycję i z nowym zaangażowaniem podejmowali ewangeliczne zadania,
zajmując w Kościele i w życiu społecznym należne miejsce - miejsce,
jakie przysługuje im z tytułu właściwego im powołania i na mocy sakramentów
świętych. Niech przykład i zachęta pasterzy pobudza apostolat świeckich
i ożywia współpracę wiernych w kształtowaniu nowego oblicza Kościoła
na początku trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa (...) Niech Maryja
wyprasza jej pomyślny rozwój oraz dary potrzebne na drogach nowej
ewangelizacji. Z serca wszystkim błogosławię".
W godzinach popołudniowych pielgrzymi uczestniczyli w
dziękczynnej Eucharystii w Bazylice św. Piotra, a Liturgii w zastępstwie
Ojca Świętego przewodniczył Prymas Polski w otoczeniu biskupów i
kapłanów z Polski.
cdn.
Pomóż w rozwoju naszego portalu