Reklama

Niedziela Małopolska

Bp Jeż: kiedy poniżane są wizerunki Matki Bożej, w naszych sercach powinna wzbierać fala współczucia Maryi i protestu

„Nikt z nas nie pozwoliłby na to, gdyby jego matkę ktoś oczerniał i wyśmiewał, zawrzałaby w nas chęć obrony” - mówił biskup tarnowski Andrzej Jeż podczas Mszy św. i dróżek różańcowych w Zawadzie koło Dębicy. Odnosząc się do niedawnych profanacji i poniżania wizerunków Matki Bożej w Polsce, biskup podkreślił, że w naszych sercach powinna wzbierać fala współczucia dla Maryi, ale też protestu. W sanktuarium w Zawadzie trwają uroczystości z okazji 100-lecia koronacji łaskami słynącego obrazu Matki Bożej. W niedzielę odbędą się główne uroczystości pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza.

[ TEMATY ]

profanacja

Tarnów

pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi, biskup tarnowski Andrzej Jeż podkreślił w homilii, że imię Maryi czcimy w Kościele w sposób szczególny, ponieważ należy ono do Matki Boga, Królowej nieba i ziemi. Jak dodał, imię domaga się szacunku ze względu na godność tego, kto je nosi.

„Z imieniem Maryi na ustach ruszali do boju polscy władcy. Tak uczynił król Władysław Jagiełło pod Grunwaldem – z pieśnią „Bogurodzica” na ustach. Król Jan Kazimierz w katedrze lwowskiej zawierzył Matce Najświętszej losy całego narodu. Imię Maryi widniało pod Wiedniem na sztandarach polskich wojsk, wypisane z rozkazu króla Jana III, gorliwego czciciela Matki Bożej. Bitwa pod Wiedniem rozpoczęła się 12 września 1683 roku rano, trwała 12 godzin. Król Jan III Sobieski nie miał wątpliwości, że zwycięstwo pod Wiedniem dokonało się za sprawą Matki Najświętszej” - dodał bp Jeż.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ordynariusz diecezji tarnowskiej mówił, że nie wystarczy jedynie nosić jakieś imię, ale na dobre imię trzeba sobie zapracować.

„Naśladując Maryję w jej świętym i dobrym życiu zyskujmy imię godne nieba; imię godne zapamiętania przez ludzi, którzy mogą powiedzieć: dobrze, że miałem szczęście spotkać w życiu tego dobrego człowieka; ale dobrym życiem zyskujemy także imię godne zapamiętania na wieczność, zapisania go w Księdze Życia. Niech takie pragnienie towarzyszy nam ustawicznie w życiu. Niech jego przypomnieniem będzie też odmawiana codziennie modlitwa Zdrowaś Maryjo, w której wzywamy Maryję Jej pięknym imieniem, pełnym Bożej mocy” - podkreślił biskup.

Matka Boża w sanktuarium w Zawadzie bywa nazywana „Nadzieją zrozpaczonych Jedyną”. Księga łask prowadzona w sanktuarium zawadzkim świadczy o tym, że u stóp Matki Bożej modlący się zostali wysłuchani w rozmaitych potrzebach.

Obraz znajdował się najpierw na zamku, jako prywatna własność szlacheckiego rodu Ligęzów. Wizerunek zasłynął łaskami, jakich przez wstawiennictwo Maryi doznał zarówno sam ród Ligęzów jak i okoliczni mieszkańcy, dlatego też pod koniec XVI wieku wybudowano drewniany kościółek, aby w ten sposób umożliwić wiernym dostęp do cudownego obrazu. W połowie XVII wieku Ligęzowie pod wpływem dynamicznie rozwijającego się kultu Matki Bożej Zawadzkiej podjęli inicjatywę wzniesienia murowanej świątyni, by mogła pomieścić stale zwiększającą się liczbę przybywających pielgrzymów. Świadectwa na temat wielu cudów oraz łask otrzymanych za przyczyną czczonej w Zawadzie Matki Bożej sprawiły, że już w 1654 roku biskup krakowski Piotr Gembicki zaświadczył, że Jej obraz jest rzeczywiście łaskami słynący.

Reklama

Znamienny dla rozwoju kultu Matki Bożej Zawadzkiej był 1831 r., kiedy to w poddębickich wioskach wybuchła epidemia cholery. Jej ofiarami stały się setki ludzi, sama jednak Zawada – jak podają świadectwa historyczne – nie ucierpiała zbytnio od szalejącej zarazy – zmarło bowiem tylko kilka osób. Fakt ten jednoznacznie odczytano jako wyraz niezawodnej opieki Matki Bożej i Jej macierzyńskiej troski o swój lud.

Fakt doznawania przez licznych ludzi łask za przyczyną Matki Bożej Zawadzkiej sprawił, że zostały podjęte działania prowadzące w kierunku koronacji obrazu papieskimi koronami. W 1913 roku watykańska Kapituła św. Piotra wydała orzeczenie zawierające zgodę na ukoronowanie zawadzkiego wizerunku koronami na prawie papieskim. Jednak w wyniku wybuchu I wojny światowej uroczystości koronacyjne mogły odbyć się dopiero po siedmiu latach – 8 września 1920 roku.

Główna uroczystość jubileuszu 100-lecia koronacji łaskami słynącego obrazu w Zawadzie odbędzie się w niedzielę, 13 września. Mszy św. o 11.00 będzie przewodniczyć kardynał Stanisław Dziwisz.

2020-09-12 17:10

Ocena: +7 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

By stworzyć nową jakość życia

Niedziela Plus 47/2022, str. II

[ TEMATY ]

Tarnów

Karol Porwich/Niedziela

W procesie terapeutycznym bardzo ważną rolę odgrywa przeżycie pożegnania, przepracowanie tragedii – wyjaśnia w rozmowie z Niedzielą ks. Zbigniew Szostak.

Maria Fortuna-Sudor: Księże Kustoszu, co sprawiło, że przy sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny, obok pomnika „Przejście” upamiętniającego ofiary wypadków drogowych, powstała przestrzeń, gdzie spotykają się osoby, które doświadczyły nagłej utraty bliskich?

Ks. Zbigniew Szostak: To miejsce odkryli rodzice dwóch Karolin z Białegostoku. Ich córki, które jechały wspólnie z innymi maturzystami na Jasną Górę, zginęły w katastrofie pod Jeżewem. Po 2 latach od tej tragedii, po różnych formach terapii, pogrążeni w cierpieniu rodzice przyjechali do Zabawy, żeby szukać wsparcia u bł. Karoliny. To oni zapoczątkowali tę ideę i sprawili, że zaczęliśmy tworzyć miejsca, gdzie przyjeżdżają rodzice dzieci, które zginęły w dramatycznych okolicznościach, aby się spotkać, podzielić przeżyciami, wzajemnie wesprzeć, uzyskać fachową pomoc. To ważne, aby spojrzeli na to doświadczenie przez pryzmat męczeństwa Karoliny Kózkówny, aby się przekonali, że może ono rodzić piękne owoce. Ta przestrzeń uświadamia nam to, co może pokazać tylko Pan Bóg, który pokonał nieszczęście, ból, cierpienie i śmierć i sprawił, że mogą one przynieść zbawienne owoce.

CZYTAJ DALEJ

Dziedzictwo religijne Francji przemawia do młodych… i nawraca

2024-05-13 16:42

[ TEMATY ]

młodzież

Karol Porwich/Niedziela

Gotyckie katedry czy romańskie kościoły potrafią skutecznie przemówić do serc współczesnej młodzieży, a wręcz zainteresować ją chrześcijaństwem. We Francji są na to twarde dowody w postaci młodych dorosłych, którzy proszą o chrzest. W tym roku odnotowano tam rekordową liczbę nawróceń na katolicyzm. Okazuje się, że w co trzecim przypadku u początku wiary stało spotkanie z chrześcijańską sztuką sakralną.

Ks. Gautier Mornas zebrał informacje na ten temat we wszystkich francuskich diecezjach. „Skonsultowaliśmy się ze wszystkimi zespołami we Francji, które towarzyszyły dorosłym w ich przygotowaniach do chrztu przez ostatnie pięć lat. Prawie 35 proc. ochrzczonych przyznało, że dziedzictwo religijne było głównym i obiektywnym powodem ich nawrócenia”. W rzeczywistości nie jest to nic nowego. Czyż i Paul Claudel nie wszedł na drogę wiary po wizycie w katedrze Notre-Dame? - pyta kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Polsko – libańska przyjaźń

2024-05-14 15:20

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Wernisaż prac polskich artystów, jakie wykonali w nawiązaniu do kultury Libanu, można było obejrzeć na wernisażu w klubokawiarni Fratelli Tutti.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję