Reklama

Parafia św. Macieja w Andrychowie na falach radia

Częstotliwość 90, 2 FM to fala na której odbieramy w całej diecezji bielsko-żywieckiej cenione programy katolickiego Radia „Anioł Beskidów”. Poczynając od 23 lutego na tej fali rozpoczęto transmisje na żywo w każdą środę od godz.18 Mszy św. z andrychowskiego kościoła św. Macieja. Po każdej takiej Mszy będzie również nadawana godzinna audycja radiowa z życia lokalnego Kościoła. Tworzona jest w ten sposób redakcja terenowa, filia diecezjalnej rozgłośni w Andrychowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To niezwykłe wydarzenie z punktu widzenia rozwoju katolickich mediów podkreśliła ponad godzinna inauguracyjna uroczysta Eucharystia, którą sprawował ks. Jacek Pędziwiatr, dyrektor programowy radia z Bielska-Białej, przed laty wikary i katecheta w andrychowskiej parafii, założyciel działającego do dziś tygodnika parafialnego „Źródło spod pańskiej Góry”. Wygłosił on homilię, w której podkreślił znaczenie kultu Matki Bożej Różańcowej - Pani Andrychowskiej. - To niezwykły portret Matki z Dzieciątkiem, który od 300 lat jest w tej świątyni. W przeciwieństwie do innych wyobrażeń tej postaci, na których Matka Boża wskazuje na Jezusa, to Dzieciątko wskazuje na swoją Matkę, a ona swoimi dłońmi wskazuje nam patrzącym świat i zaprasza do życia duchowego” - mówił ze znawstwem ks. Jacek.
Ks. prał. Stanisław Czernik, proboszcz miejscowej parafii, koncelebrował Eucharystię. - To szczególny dar dla parafian chorych czy naznaczonych sędziwym wiekiem, którzy nie mogą uczestniczyć w nabożeństwach osobiście w naszej świątyni, a także dla tych przebywających poza granicami kraju” - powiedział. Nie byłoby być może tej uroczystości, gdyby nie ścisła współpraca ks. proboszcza Czernika z Radiem „Anioł Beskidów”. W ostatnich 2 latach zaprosił on dwóch animatorów i dziennikarzy radiowych, ks. Jacka Pędziwiatra i ks. Jacka Gracza, na 10 znakomitych wykładów w kryptach tamtejszej plebanii. Wykłady poświęcone były muzyce i sztuce.
W budynku plebanii, staraniem ks. proboszcza urządzono i wyposażono studio radiowe, są już pierwsi współpracujący dziennikarze, Ireneusz Żmija (dotychczasowy doświadczony redaktor „Twojego Radia Andrychów”) i Anna Szlagor, którzy podejmą także problematykę kulturalną i społeczną. W najbliższym czasie bloki audio na antenie wzbogaci transmisja obrazu z kościoła św. Macieja, a zwłaszcza wizerunku Pani Andrychowskiej i wydarzeń religijnych poprzez strony internetowe www.aniolbeskidów.pl oraz parafii www.andrychow.bielsko.opoka.org.pl.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Św. Hubert - prawda i legendy

Niedziela toruńska 44/2003

[ TEMATY ]

św. Hubert

en.wikipedia.org

Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy i mity. Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert. Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w. Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza w Kościele wschodnim. Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”. Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię. Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu, że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
CZYTAJ DALEJ

Streetbus znów w trasie. Mobilna pomoc dla osób w kryzysie bezdomności

2025-11-04 11:00

mat.pras.

Streetbus

Streetbus

W poniedziałek po raz kolejny na ulice Wrocławia wyruszył Streetbus - mobilny punkt wsparcia dla osób w kryzysie bezdomności. Każdego wieczoru o godzinie 19:00 będzie wyruszał w miasto, by pomóc przetrwać zimowe miesiące, dostarczając ciepły posiłek, herbatę i możliwość ogrzania się. Ale to nie wszystko – Streetbus to także miejsce rozmowy i pierwszego kontaktu z pomocą medyczną. To jego szósty sezon - od początku swojej działalności wydał już 140 tysięcy posiłków i przejechał dystans równy okrążeniu Ziemi.

Od początku swojej działalności Streetbus wydał już 140 tysięcy posiłków i pokonał ponad 40 tysięcy kilometrów, symbolicznie okrążając Ziemię. Dla wielu osób to nie tylko autobus, ale pierwszy krok do wyjścia z kryzysu. - To niezwykły projekt, który łączy konkretne działanie z uważnością na drugiego człowieka. Streetbus pozwala nam dotrzeć tam, gdzie pomoc często nie sięga. Widzimy, że ludzie na niego czekają, znają trasę i godziny. Dla nich to znak, że ktoś o nich pamięta a my dzięki temu możemy do tych osób dotrzeć i zaoferować im kompleksową pomoc – podkreśla Magdalena Wdowiak-Urbańczyk - dyrektorka Departamentu Spraw Społecznych, UM Wrocławia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję