Reklama

Polskie Pieśni Pasyjne (cz. II)

Rozmyślajmy dziś wierni chrześcijanie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W XV wieku błogosławiony Ładysław (czyli Władysław) z Gielniowa, bernardyn, wydał popularny w dawnej Polsce zbiór pieśni pasyjnych, którymi kaznodzieje, w czasie misji świętych czy w okresie Wielkiego Postu przeplatali swoje kazania. Z tego zbioru (1488 r.) zatytułowanego „Żołtarz Jezusów, czyli piętnaście rozmyślań o Bożym umęczeniu” do naszych czasów przetrwała pieśń „Jezusa Judasz przedał”. Należy wyjaśnić, że w dawnej polszczyźnie „żołtarz” znaczyło „psałterz”. Utwór ten reprezentuje dość liczną grupę pieśni, które można nazwać historią Męki, w której rozważamy kolejne stopnie (stacje) umęczenia Jezusa - od modlitwy w Ogrójcu aż do Jego skonania na krzyżu. Od tego typu pieśni było już niedaleko do kolejnych śpiewów komentujących stacje Drogi Krzyżowej.
Wierni, śpiewając te pieśni, rozważają przebieg całej Męki.
„Jezusa Judasz przedał za pieniądze nędzne
Bóg Ociec Syna wydał na zbawienie duszne
Jezus kiedy wieczerzał, Swe Ciało rozdawał
Apostoły Swe miłe Swoją Krwią napawał”.
Kolejne strofy tej wspaniałej pieśni opowiadają o Chrystusowej męce konania w Ogrójcu, o biczowaniu, ukoronowaniu dla szyderstwa cierniową koroną, o ciężkiej drodze krzyżowej, wreszcie o przybiciu do krzyża i śmierci w opuszczeniu, wzgardzie i niewyobrażalnych bólach. Jest więc piękna pieśń Ładysława z Gielniowa typową historią Męki. Podziwiać tu można celność frazy poetyckiej i archaiczność polszczyzny. W wymienionej wyżej zwrotce mamy takie stare zwroty, jak: „przedał” (sprzedał), „zbawienie duszne” (zbawienie duszy), „napawał” (dawał wiele razy pić). „Ociec” (Ojciec), „Apostoły” (Apostołowie).
W wieku XVI następuje ożywienie polskiej twórczości pasyjnej. Powstało wówczas wiele pieśni opiewających Mękę Pana Jezusa. Ta wspaniała twórczość była najpierw wynikiem tego, że jest to wiek wielkiego rozwoju polszczyzny literackiej, która w renesansowych utworach Jana Kochanowskiego, czy w nieco późniejszych zapowiadających już barok wierszach Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego, w tłumaczeniach Pisma Świętego ks. Jakuba Wujka osiągnęła szczyty swego rozwoju. Drugim powodem były prądy reformacyjne, które znacząco wpłynęły na ożywienie różnych tekstów religijnych.
W XVI wieku powstała pieśń śpiewana do dziś w naszych kosciołach „Ojcze Boże wszechmogący”. To także dostojna historia Męki. Jej specyficzną cechą jest to, że oprócz głębokiego ukazania kolejnych cierpień Jezusa rzewnie, współczująco i bardzo delikatnie przedstawia boleści Maryi:
„Gdy Go we czwartek żegnała,
Tak Mu mówiąc narzekała,
Weźmij Mię w ogrojec z Sobą,
Pójdę rada na śmierć z Tobą”.
Również i tu mamy misterną budowę poetycką, wiernie oddającą ogrom bólu Pana Jezusa i Jego Matki, porównajmy jeszcze strofę ukazującą Jezusa na krzyżu:
„Wisiał na krzyżu zraniony,
Zbity, skłóty, zakrwawiony,
Nie mając odpoczywania,
Od ujęcia do skonania”.
Najpopularniejszą pieśnią rozważającą kolejne etapy Męki Chrystusa jest także szesnastowieczny utwór, od tylu wieków śpiewany również dzis, „Rozmyślajmy dziś wierni chrześcijanie”, którego autorem jest ks. Jakub Wujek, jezuita, znany tłumacz Pisma Świętego. Oto początek tej pieśni:
„Rozmyślajmy dziś, wierni chrześcijanie,
Jako Pan Chrystus za nas cierpiał rany
Od pojimania nie miał odpocznienia
Aż do skonania”.
I dalej mamy wspominane takie zdarzenia z Męki i bezpośrednio po niej, jak: pocałunek Judasza, który oznaczał zdradę, ujęcie Jezusa, ucieczkę Apostołów, sąd Piłata, biczowanie, cierniem ukoronowanie, wrogie okrzyki tłumu, dźwiganie krzyża, przybicie, ciężkie konanie, zstąpienie do piekieł, prośbę Nikodema i Józefa kierowaną do Piłata, aby zdjąć ciało z krzyża i pogrzebać, zdjęcie z krzyża, boleść Matki, pogrzeb. Cała ta niezwykła dramaturgia zawarta jest w trzynastu strofach. Autor oddaje zarówno brutalny realizm straszliwej kaźni Chrystusa, jak i delikatny liryzm bólu Maryi. Wystarczy porównać dwie strofy; najpierw siódmą, wskazującą na ogrom cierpienia Jezusa:
„Krzyż niosąc, na śmierć szedł nieustraszenie,
Oprawcy niecni zwlekli zeń odzienie.
Do krzyża Zbawcę okrutnie przybili,
Octem poili”.
I jedenastą, która opiewa ból Matki:
„W wieczornej porze nie tracąc ni chwili,
Ostrożnie z krzyża Jezusa złożyli.
Matuchna Jego ciało piastowała,
Rzewnie płakała”.
Zdecydowanie staropolskie pieśni pasyjne najlepiej potrafią oddać skomplikowane treści związane z cierpieniem, z bólem fizycznym i duchowym, odrzuceniem, niesłusznym oskarżeniem. Dawni Polacy o wiele głębiej niż my umieli wejść w rzeczywistość Męki Chrystusa. cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Rusza pilotaż programu "Edukacja z wojskiem"

2024-05-06 13:36

[ TEMATY ]

wojsko

edukacja

Karol Porwich/Niedziela

W poniedziałek rusza pilotażowy program dla uczniów "Edukacja z wojskiem". Potrwa do 20 czerwca. Zajęcia z żołnierzami odbędą się w ponad 3 tysiącach szkół podstawowych i ponadpodstawowych.

Celem programu jest podniesienie świadomości dzieci i młodzieży w obszarze bezpieczeństwa, kształtowanie odpowiednich postaw w sytuacjach zagrożenia, poznanie i stosowanie zasad reagowania w sytuacjach zagrożenia, w tym bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia, nabycie praktycznych umiejętności zachowania w sytuacjach zagrożenia, wzrost zainteresowania uczniów zagadnieniami związanymi z tematyką obronności oraz nauka bezpiecznego poruszania się w sieci, a także krytycznej analizy informacji dostępnych w internecie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję