Świat znany z gangów, narkotyków i prostytucji. Joanna wyrusza na trudną misję
– Nie będę żyła tam w luksusach i nie będę opływała we wszystko, tylko po to, żeby móc być pośród ludzi najuboższych, abym mogła towarzyszyć im w cierpieniu i trudach dnia powszedniego – mówi Joanna Błasiak z Bestwiny. Dziewczyna zdecydowała się pojechać na roczną misję do Salwadoru. Jak podkreśla, od dawna w jej sercu kryje się pragnienie dzielenia się radością i miłością z innymi.
Przez rok będzie posługiwała w Salwadorze pośród ludzi najuboższych, towarzysząc im w cierpieniu i trudach dnia powszedniego. Jednak, aby to było możliwe, potrzebne jest wsparcie finansowe, gdyż sama nie dysponuje wystarczającymi środkami finansowymi.
– Salwador jest znany na świecie głównie z gangów, narkotyków, prostytucji i wielu innych niefortunnych aspektów. A ja jadę tam po to, żeby dać najprostsze świadectwo, że można żyć inaczej. Oprócz wolontariatu wewnętrznego, który będę tam pełniła, będę również odbywała wizyty w pobliskim szpitalu oraz w dzielnicy prostytucji kobiet i transwestytów – mówi Joanna.
Na misje wyjeżdża w ramach katolickiego wolontariatu misyjnego „Domy Serca”.
– Lecę z tym wolontariatem, bo to właśnie w ich charyzmacie jest posługa drugiemu człowiekowi poprzez obecność, a ja kocham być dla kogoś tu i teraz, i nawet na drugim końcu świata – podkreśla.
Kto daje, otrzymuje jeszcze więcej – ta reguła sprawdza się na misjach
Kinga Kempińska – wrocławianka, studentka Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, związana z Młodzieżą Franciszkańską i Stowarzyszeniem MISEVI, które jest częścią międzynarodowego Stowarzyszenia Misjonarzy Świeckich św. Wincentego a Paulo. Jak się przekonałam, to tylko część z licznych zaangażowań Kingi, która nam opowiedziała o misjach w Beninie i na Madagaskarze
To właśnie we wspólnocie Taizé Kinga doświadczyła piękna międzynarodowego wolontariatu. Tam też pod wpływem poznanych ludzi zaczęła rodzić się w niej myśl o wyjeździe na misje. Po ukończeniu pierwszego stopnia studiów zrobiła rok przerwy i ruszyła samodzielnie na Camino de Santiago. – We Wrocławiu i Krakowie miałam przesyt wszechobecnego konsumpcjonizmu. Doceniam wszelkie dobra, ale jesteśmy obywatelami świata, a zamykamy się w świecie komfortu. To myślenie we mnie dojrzewało, miałam w sobie pragnienie zrozumienia świata – tłumaczy swoją decyzję. Camino, droga św. Jakuba, była swoistym treningiem, jak również przygotowaniem najbliższych do kolejnego pomysłu niestrudzonej podróżniczki, czyli misji w Afryce. – Afryka zawsze mnie pociągała. Jak usłyszałam o wolontariacie stricte edukacyjnym, że mamy być w pewnym stopniu wychowawcami, pomagać w tworzeniu biblioteki, to była dla mnie idealna sprawa, tak chciałam pracować – opowiada o swoich misyjnych motywacjach.
Sytuacja jest trudna, gdyż peregrynująca „Od Oceanu do Oceanu” kopia Ikony Matki Bożej Częstochowskiej, przyłożona do wizerunku na Jasnej Górze, została zatrzymana w komorze celnej na granicy Unii Europejskiej we Włoszech.
Ci, którzy śledzą peregrynację Ikony Matki Bożej Częstochowskiej „Od Oceanu Do Oceanu” przez świat w obronie cywilizacji życia i miłości, z pewnością wiedzą, że przebyła Ona już około 220 tysięcy kilometrów, odwiedzając 32 kraje na pięciu kontynentach. Ta szczególna podróż trwa już od 2012 roku. Modliły się przed Nią miliony ludzi różnych narodów i języków, jednocząc się po stronie cywilizacji życia i uzyskując wiele Bożych łask. Ta szczególna peregrynacja zwraca także oczy świata ku Polsce, naszej wierze i tradycji, w której Matka Boża w Częstochowskiej Ikonie jest czczona jako Królowa Polski.
Zostałem upomniany przez Przełożonych, "bym w swoich wypowiedziach, zwłaszcza tych dotyczących złożonych zagadnień moralnych, wyrażał się z klarownością i precyzją, której brakowało niektórym moim wypowiedziom." - mówi ks. Rafał Główczyński SDS.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.