Reklama

O adopcji i rodzicielstwie zastępczym

Diecezjalny Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy przy Caritas zorganizował kolejne spotkanie dla rodzin adopcyjnych, zastępczych i prowadzących pogotowia rodzinne oraz kandydatów przygotowujących się do adopcji. Spotkanie odbyło się 28 maja w Gliniku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po pierwsze chcieliśmy zintegrować to środowisko - wyjaśnia ks. Andrzej Kołodziejczyk. - Ale również usłyszeć, z jakimi problemami borykają się te rodziny i w czym możemy im pomóc. Dyskutowaliśmy o nowym programie pracy z nimi.
Rodziny adopcyjne i zastępcze szukają wsparcia i odpowiedzi na wiele pytań, które pojawiają się przed i po przyjęciu dziecka. Chcą spotykać się ze specjalistami w dziedzinie psychologii, wychowania, pedagogiki, z terapeutami, po to by łatwiej rozwiązywać trudne sytuacje. DOAO wychodzi im naprzeciw. - Ważne są dla nas również ich refleksje po odbytych szkoleniach: czy to, co zostało tam powiedziane, sprawdza się w ich sytuacji. Niektórzy już zwrócili nam uwagę na to, co należałoby wzmocnić w procesie kwalifikacyjnym, a co można odpuścić - mówi ks. Kołodziejczyk. - Takim ważnym problemem, który poruszyliśmy, był FAS, czyli zespół alkoholowy płodu. Trzeba o tym mówić, ale w taki sposób, żeby nie wywołać paniki - bo potem ludzie zaczną rozmyślać: Jest ten FAS czy nie ma? Brać dziecko czy nie? Pojawia się niepotrzebny strach.
Kolejnym tematem spotkania były trwające prace nad ustawą o rodzicielstwie zastępczym. - W tej chwili ośrodki adopcyjne są traktowane na nierównych warunkach. Ta ustawa ma wprowadzić nową jakość w procesie adopcyjnym - tłumaczy ks. Kołodziejczyk. - Oddaje ten proces pod opiekę stowarzyszeń, natomiast nakazuje zamknięcie ośrodków gminnych i w ten sposób daje innym ośrodkom równe prawa. Myślę, że to może być ciekawe rozwiązanie i nas ono satysfakcjonuje.
DOAO pod opiekę Caritas trafił rok temu. Od tego czasu rozszerzona została formuła działania. - Nawiązaliśmy kilka partnerstw, m.in. z rodzinami zastępczymi. W międzyczasie powstało Okno Życia, które wspomaga właśnie nasz ośrodek. Udało nam się podtrzymać dobrą współpracę z sądem i szpitalem, wypracowaną przez naszych poprzedników. Coraz więcej ludzi interesuje się ośrodkiem i cały czas rozpowszechniamy informacje o nas - wymienia ks. Kołodziejczyk. - W zeszłym roku prowadzona była tu poradnia dla ludzi z trudnościami, były na to pieniądze z miasta i Urzędu Marszałkowskiego. Teraz niestety nie udało nam się pozyskać tych pieniędzy i widzę tu dużą lukę, bo z poradni skorzystało ponad 400 osób. Dlatego będziemy jednak starać się o te fundusze. Aktualnie Diecezjalny Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy szkoli siedem par na kandydatów na rodziców zastępczych według programu „Dziecko czeka...” - program został zatwierdzony przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 29 września 2001 r. w sprawie rodzin zastępczych (Dz. U. z 2001 r. nr 120, poz. 1284). Są jeszcze wolne miejsca na edycję jesienno-zimową. Więcej informacji na ten temat można uzyskać w siedzibie DOAO (ul. Czereśniowa 15, Gorzów Wlkp., w godz. 8-15), telefonicznie (600-988-632 lub [95] 722-91-92) lub doao@interia.pl.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapomniany patron leśników

Niedziela zamojsko-lubaczowska 40/2009

wikipedia.org

św. Jan Gwalbert

św. Jan Gwalbert

Kto jest patronem leśników? Pewien niemal jestem, że mało kto zna właściwą odpowiedź na to pytanie. Zapewne wymieniano by postaci św. Franciszka, św. Huberta. A tymczasem już od ponad pół wieku patronem tym jest św. Jan Gwalbert, o czym - przekonany jestem, nawet wielu leśników nie wie. Bo czy widział ktoś kiedyś w lesie, czy gdziekolwiek indziej jego figurkę, obraz itd.? Szczerze wątpię.

Urodził się w 995 r. (wg innej wersji w 1000 r.) w arystokratycznej rodzinie we Florencji. Podczas wojny między miastami został zabity jego brat Ugo. Zgodnie z panującym wówczas zwyczajem Jan winien pomścić śmierć brata. I rzeczywiście chwycił za miecz i tropił mordercę. Dopadł go przy gospodzie w Wielki Piątek. Ten jednak błagał go o przebaczenie, żałując swego czynu i zaklinając Jana, by go oszczędził. Rozłożył ręce jak Chrystus na krzyżu. Jan opuścił miecz i powiedział: „Idź w pokoju, gdzie chcesz; niech ci Bóg przebaczy i ja ci przebaczam” (według innej wersji wziął go nawet do swego domu w miejsce zabitego brata). Kiedy modlił się w pobliskim kościółku przemówił do niego Chrystus słowami: „Ponieważ przebaczyłeś swojemu wrogowi, pójdź za Mną”. Mimo protestów rodziny, zwłaszcza swojego ojca, wstąpił do klasztoru benedyktynów. Nie zagrzał tu jednak długo miejsca. Podjął walkę z symonią, co nie spodobało się jego przełożonym. Wystąpił z klasztoru i usunął się na ubocze. Osiadł w lasach w Vallombrosa (Vallis Umbrosae - Cienista Dolina) zbudował tam klasztor i założył zakon, którego członkowie są nazywani wallombrozjanami. Mnisi ci, wierni przesłaniu „ora et labora”, żyli bardzo skromnie, modląc się i sadząc las. Poznawali prawa rządzące życiem lasu, troszczyli się o drzewa, ptaki i zwierzęta leśne. Las dla św. Jana Gwalberta był przebogatą księgą, rozczytywał się w niej, w każdym drzewie, zwierzęciu, ptaku, roślinie widział ukrytą mądrość Boga Stwórcy i Jego dobroć. Jan Gwalbert zmarł 12 lipca 1073 r. w Passigniano pod Florencją. Kanonizowany został w 1193 r. przez papieża Celestyna III, a w 1951 r. ogłoszony przez papieża Piusa XII patronem ludzi lasu. Historia nadała mu także tytuł „bohater przebaczenia” ze względu na wielkie miłosierdzie, jakim się wykazał. Założony przez niego zakon istnieje do dzisiaj. Według jego zasad żyje około 100 zakonników w ośmiu klasztorach we Włoszech, Brazylii oraz Indiach. Jana Paweł II przypominał postać Jana Gwalberta. W 1987 r. w Dolomitach odprawił Mszę św. dla leśników przed kościółkiem Matki Bożej Śnieżnej. Mówił wówczas: „Jan Gwalbert (...) wraz ze swymi współbraćmi poświęcił się w leśnym zaciszu Apeninów Toskańskich modlitwie i sadzeniu lasów. Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw”. Papież Polak wspominał św. Jana także w 1999 r. przy okazji obchodów 1000-lecia urodzin świętego. Mimo to jego postać zdaje się nie być powszechnie znana. Warto to zmienić. Emerytowany profesor Uniwersytetu Przyrodniczego im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu, leśnik i autor wspaniałych książek na temat kulturotwórczej roli lasu, Jerzy Wiśniewski, od wielu już lat apeluje i do leśników i do Episkopatu o godne uczczenie tego właściwego patrona ludzi lasu. Solidaryzując się z apelem zacnego profesora przytoczę jego słowa: „Warto by na rozstajach dróg, w rodzimych borach i lasach stawiano nie tylko kapliczki poświęcone patronowi myśliwych, ale także nieznanemu patronowi leśników. Będą to miejsca należnego kultu, a także podziękowania za pracę w lesie, który jest boskim dziełem stworzenia. A kiedy nadejdą ciemne chmury związane z pracą codzienną, reorganizacjami, bezrobociem, będzie można zawsze prosić o pomoc i wsparcie św. Jana Gwalberta, któremu losy leśników nie są obce”.
CZYTAJ DALEJ

Wimbledon - pierwszy finał Świątek w Londynie

2025-07-10 19:12

[ TEMATY ]

finał

Iga Świątek

Wimbledon

PAP/ADAM VAUGHAN

Iga Świątek

Iga Świątek

Rozstawiona z numerem ósmym Iga Świątek wygrała ze Szwajcarką Belindą Bencic 6:2, 6:0 w półfinale Wimbledonu. Polska tenisistka po raz pierwszy awansowała do finału tej imprezy. Jej rywalką w walce o szósty tytuł wielkoszlemowy będzie Amerykanka Amanda Anisimova.

Wcześniej Świątek i Bencic grały ze sobą cztery razy, a Polka miała na koncie trzy zwycięstwa. Po raz drugi Polka pokonała Szwajcarkę w Wimbledonie, ich ostatnia konfrontacja miała miejsce w 1/8 finału tej imprezy w 2023 roku. Po zaciętym boju 24-letnia obecnie raszynianka pokonała cztery lata starszą rywalkę 6:7 (4-7), 7:6 (7-2), 6:3. Bencic była górą jedynie w 1/8 finału US Open 2021.
CZYTAJ DALEJ

Dinozaur na mecie, błoto po uszy i wielkie emocje na Festiwalu Życia

2025-07-11 13:04

[ TEMATY ]

Festiwal Życia w Kokotku

dinozaur

błoto

wielkie emocje

Materiał prasowy

Festiwal Życia w Kokotku

Festiwal Życia w Kokotku

Brud, zmaganie, oczyszczenie. Rywalizacja, walka z samym sobą i… wzajemna pomoc w chwilach kryzysu. A na koniec – wodna impreza w stawie. Co działo się na katolickiej imprezie, gdzie księża i zakonnice razem z młodzieżą taplali się w błocie?

Pięć kilometrów długości, 86 metrów przewyższeń i prawie 500 uczestników, a po drodze – staw, głębokie rowy wypełnione błotem, strome wydmy, wyboiste leśne ścieżki i dodatkowe sztuczne przeszkody: drabinki, ścianki, siatki… Tak wyglądała trasa Biegu Festiwalowicza, który odbył się w czwartek na Festiwalu Życia w Kokotku – katolickim wydarzeniu dla młodzieży, które przez cały tydzień gromadzi półtora tysiąca osób z różnych części Polski i świata.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję