Reklama

Polska

PFROŻiR: Oczekujemy, że Trybunał Konstytucyjny jednoznacznie opowie się za prawem do życia

Oczekujemy, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, badając zgodność dopuszczalności aborcji eugenicznej z Konstytucją RP jednoznacznie opowie się za prawem do życia każdego człowieka bez względu na jego stan zdrowia – napisała Polska Federacja Ruchów Obrony Życia i Rodziny w wydanym dziś oświadczeniu.

[ TEMATY ]

aborcja

Trybunał Konstytucyjny

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska Federacja Ruchów Obrony Życia i Rodziny w imieniu zrzeszonych organizacji prorodzinnych propagujących i czuwających nad poszanowaniem podstawowego prawa człowieka do życia i rozwoju od poczęcia do naturalnej śmierci wydała dziś oświadczenie w związku z posiedzeniem Trybunału Konstytucyjnego w dniu 22 października 2020 roku w sprawie prawnej ochrony dzieci prenatalnie chorych. Federacja rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego oczekuje z „wielką nadzieją i najwyższą uwagą”.

– Polska stoi przed ogromną szansą dania przykładu całej Europie i światu, że chcemy i potrafimy skutecznie bronić najbardziej bezbronnych, którym dotychczas groziła śmierć, tylko dlatego, że podejrzewano u nich chorobę. 22 października – dzień wspomnienia św. Jana Pawła II – może być dniem, w którym Europa i świat odzyskają nadzieję, a ta iskra wyjdzie właśnie z Polski – mówi Jakub Bałtroszewicz, prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia i Rodziny i kierujący krakowską Fundacją JEDEN Z NAS.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W oświadczeniu podkreślono, że nie sposób zaprzeczyć podstawowym faktom biologicznym i prawnym, że człowiek jest osobą ludzką od poczęcia, a polskie prawo, w tym Konstytucja RP, gwarantuje ochronę ludzkiego życia także w okresie prenatalnym. W tym kontekście przytoczono orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 maja 1997 r., w którym m.in. czytamy, że „od momentu powstania życie ludzkie staje się wartością chronioną konstytucyjnie. Dotyczy to także fazy prenatalnej”.

– Oczekujemy, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, badając zgodność dopuszczalności aborcji eugenicznej z Konstytucją RP (szczególnie zaś z art. 30, 32 i 38) nawiąże do ducha i istoty orzeczenia TK z 1997 roku i jednoznacznie opowie się za prawem do życia każdego człowieka bez względu na jego stan zdrowia – napisali polscy proliferzy zrzeszeni w PFROŻiR.

Reklama

– Jako obrońcy życia i rodziny skupieni w PFROŻiR zawsze podkreślaliśmy, że każde dziecko ma prawo do życia od samego poczęcia, niezależnie od tego, w jakiej jest kondycji. Zgoda na eliminowanie dzieci prenatalnie chorych lub tylko podejrzanych o chorobę, nawet bardzo poważną jest naruszaniem praw człowieka. A polska konstytucja gwarantuje prawo do życia. Jesteśmy dobrej myśli, że członkowie Trybunału Konstytucyjnego potwierdzą prawo do życia dla każdego – mówi Ewa Kowalewska ze Stowarzyszenie Przyjaciół Ludzkiego Życia.

Podziel się cytatem

Wiceprezes PFROŻiR równocześnie podkreśla, że organizacje zrzeszone w Federacji podejmują działania pomocowe na rzecz rodzin, które znalazły się w trudnej sytuacji już na etapie ciąży, jak i w całym późniejszym życiu dziecka. Ta działalność prowadzona jest w różnym zakresie, ale niejednokrotnie bardzo szeroko i bardzo aktywnie. – Będziemy też naciskać na struktury rządowe, żeby tę opiekę i pomoc zwiększać w miarę możliwości, bo gdy dziecko rodzi się chore, to potrzeby rodziny naturalnie są większe – zwraca uwagę Ewa Kowalewska.

– Dzisiaj, gdy pandemia COVID-19 wzbudza niepokój o ludzkie życie i uwrażliwia nas na jego wartość, stańmy solidarnie w jego obronie zarówno w wymiarze prawnym, jak i pomocowym czy edukacyjnym nie zaniedbując konkretnych – nawet najdrobniejszych – czynów wspierających ludzkie życie – apelują polscy proliferzy.

Reklama

– Wartość życia człowieka od poczęcia jest rzeczą tak oczywistą, że nie sposób myśleć o tym, że Trybunał Konstytucyjny nie wypowie się w obronie tego życia – niezależnie od jego momentu rozwoju czy stanu zdrowia – mówi ks. Tomasz Kancelarczyk. – Mam nadzieję, że 22 października, w dniu wspomnienia św. Jana Pawła II – wielkiego obrońcy życia, głos prawa stanie w obronie tych, którym prawo do życia się zabiera, bo są chore czy tylko podejrzewa się ich chorobę – dodaje prezes Fundacji Małych Stópek i członek prezydium PFROŻiR.

W imieniu Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia i Rodziny oświadczenie podpisali prezes Jakub Bałtroszewicz i członkowie prezydium zarządu Ewa Kowalewska i ks. Tomasz Kancelarczyk.

Polska Federacja Ruchów Obrony Życia i Rodziny działa od 1992 roku; zrzesza kilkadziesiąt organizacji chroniących życie i prorodzinnych. W 2012 roku Federacja za swoją działalność została nagrodzona Europejską Nagrodą Obywatelską.

Poniżej pełna treść Oświadczenia PFROŻiR:

Oświadczenie Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia i Rodziny

przed posiedzeniem Trybunału Konstytucyjnego w dniu 22 października 2020 roku

w sprawie prawnej ochrony dzieci prenatalnie chorych

Reklama

Polska Federacja Ruchów Obrony Życia i Rodziny w imieniu zrzeszonych organizacji prorodzinnych propagujących i czuwających nad poszanowaniem podstawowego prawa człowieka do życia i rozwoju od poczęcia do naturalnej śmierci, z wielką nadzieją i najwyższą uwagą oczekuje rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego realizacji tego prawa wobec dzieci w fazie prenatalnej, u których podejrzewa się wystąpienie choroby lub niepełnosprawności. Przypomnijmy, obecnie ustawa dopuszcza aborcję w trzech przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej; gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu; oraz gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. Debata w tej sprawie toczy się w Polsce od wielu lat. Choć stanowiska są zróżnicowane, nie sposób jednak zaprzeczyć podstawowym faktom biologicznym i prawnym:

- człowiek jest osobą ludzką od poczęcia;

- polskie prawo, w tym Konstytucja RP, gwarantuje ochronę ludzkiego życia także w okresie prenatalnym. Pragniemy przytoczyć tylko niewielki fragment z fundamentalnego w tej sprawie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 maja 1997 r. (K 26/96):

Podstawowym przepisem, z którego należy wyprowadzać konstytucyjną ochronę życia ludzkiego, jest art. 1 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy, w szczególności zaś zasada demokratycznego państwa prawnego. (…) Demokratyczne państwo prawa jako naczelną wartość stawia człowieka i dobra dla niego najcenniejsze. Dobrem takim jest życie, które w demokratycznym państwie prawa musi pozostawać pod ochroną konstytucyjną w każdym stadium jego rozwoju. Wartość konstytucyjnie chronionego dobra prawnego jakim jest życie ludzkie, w tym życie rozwijające się w fazie prenatalnej, nie może być różnicowana. Brak jest bowiem dostatecznie precyzyjnych i uzasadnionych kryteriów pozwalających na dokonanie takiego zróżnicowania w zależności od fazy rozwojowej ludzkiego życia. Od momentu powstania życie ludzkie staje się więc wartością chronioną konstytucyjnie. Dotyczy to także fazy prenatalnej.

Reklama

Oczekujemy, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, badając zgodność dopuszczalności aborcji eugenicznej z Konstytucją RP (szczególnie zaś z art. 30, 32 i 38) nawiąże do ducha i istoty orzeczenia TK z 1997 roku i jednoznacznie opowie się za prawem do życia każdego człowieka bez względu na jego stan zdrowia. Jednocześnie apelujemy do wszystkich ludzi dobrej woli o podjęcie wszelkich działań mających na celu poszanowanie prawa człowieka do życia i rozwoju. Obowiązkiem zarówno państwa, jak i społeczeństwa obywatelskiego jest zapewnienie wszelkiej możliwej pomocy rodzicom, których dziecko jest chore czy niepełnosprawne. Taka jest również misja naszych organizacji: wsparcie kobiet, mężczyzn i całych rodzin w trudnych okolicznościach towarzyszącym informacji o ciąży, a także w całym późniejszym życiu dziecka. Innym naszym celem jest życzliwe niesienie przesłania o godności każdego człowieka niezależnie od jego kondycji zdrowotnej i w każdym okresie jego życia. Bez dyskryminacji najmłodszych członków społeczeństwa znajdujących się jeszcze w fazie prenatalnej.

Warto w tym miejscu jednak wyraźnie podkreślić, że przeprowadzane u nienarodzonych dzieci badania prenatalne mogą przyczynić się do wczesnego wykrycia wad i chorób i dzięki temu szybkiego wdrożenia odpowiedniego leczenia jeszcze przed narodzeniem, a kiedy nie jest ono możliwe – otoczenia dziecka i jego rodziny opieką perinatalną. Takie działania, które stawiają nienarodzone dziecko w roli pacjenta, potwierdzają jego godność i prawo do życia od samego poczęcia, i to one powinny być jedyną odpowiedzią na tzw. „niepomyślną diagnozę prenatalną”.

Dzisiaj, gdy pandemia COVID-19 wzbudza niepokój o ludzkie życie i uwrażliwia nas na jego wartość, stańmy solidarnie w jego obronie zarówno w wymiarze prawnym, jak i pomocowym czy edukacyjnym nie zaniedbując konkretnych - nawet najdrobniejszych - czynów wspierających ludzkie życie.

W imieniu PFROŻIR:

Jakub Bałtroszewicz – Prezes

Członkowie Prezydium:

Ewa Kowalewska

Ks. Tomasz Kancelarczyk

2020-10-15 11:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jeszcze w listopadzie Trybunał Konstytucyjny zajmie się rozporządzeniem w sprawie lekcji religii

Na 27 listopada wyznaczona została w Trybunale Konstytucyjnym rozprawa dotycząca lipcowego rozporządzenia MEN ws. warunków organizowania lekcji religii - wynika z środowej wokandy na stronie TK. Rozporządzenie zaskarżyła do Trybunału I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska.

Podziel się cytatem Wniosek prezes Manowskiej w sprawie rozporządzenia z 26 lipca br. nowelizującego zasady warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach został wystosowany do TK pod koniec sierpnia br. w odpowiedzi na petycje Prezydium Episkopatu i Polskiej Rady Ekumenicznej.
CZYTAJ DALEJ

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

W Krakowie więcej uczniów uczęszcza na religię niż edukację zdrowotną

2025-10-02 06:50

[ TEMATY ]

religia

edukacja zdrowotna

religia w szkole

Adobe Stock

Około 33 proc. uczniów szkół w Krakowie będzie chodziło na lekcje edukacji zdrowotnej – wynika z danych urzędu miasta. To mniej niż przewidywały władze samorządowe. Im starsi uczniowie, tym mniejsze zainteresowanie przedmiotem.

To 17 081 uczniów z 51 116 uprawnionych – powiedziała w środę PAP dyrektor Wydziału Edukacji i Projektów Edukacyjnych w Urzędzie Miasta Krakowa Magdalena Mazur.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję