Reklama

KSM-owicze na wakacjach!

Świątkowa Wielka to jedno z miejsc, gdzie młodzi zrzeszeni w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży Diecezji Rzeszowskiej ładują duchowe akumulatory! Te akumulatory, które się wyczerpały podczas trudnej pracy w ciągu roku szkolnego, ładujemy podczas wakacji z Bogiem! Turnus jest tygodniowym okresem oderwania się od szarej monotonii. To czas zarówno rekolekcji, jak i rozrywki. Wielokrotnie można zobaczyć tu ludzi, którzy zmieniali swoje życie pod wpływem odczucia bliskości Boga. To idealne miejsce, by odkryć w sobie tę dobrze znaną, ale czasem zapominaną prawdę: Bóg Cię kocha! - niezależnie od tego, jaki jesteś, mniej czy bardziej uzdolniony, atrakcyjny fizycznie, bogaty czy biedniejszy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

W Świątkowej Wielkiej odbył się turnus drugiego stopnia. Jest to turnus dla tych, którzy już są związani z Katolickim Stowarzyszeniem Młodzieży. W tym roku uczestniczyły w nim 43 osoby. Nad tymi „owieczkami” opiekę duchową sprawowali ks. Piotr Przypek i ks. Andrzej Szpaczyński.
Tematyka tego turnusu dotyczyła apostolstwa. Każdego dnia poznawaliśmy kolejne sylwetki apostołów, towarzyszyli nam: Mateusz, Filip, Paweł, Jakub, Tomasz, Maciej i Piotr. Zastanawialiśmy się nad tym, jak być apostołem w dzisiejszych czasach i czy w ogóle współczesny świat potrzebuje takich ludzi, jak sobie radzić z grzechem, jak się nawracać, jak pokonywać to, co nas zniewala, jak się modlić. Szukaliśmy odpowiedzi na trudne pytania - jak wierzyć, żeby uwierzyć, jak rozpoznawać wolę Bożą, na czym budować fundament naszego życia. Punktem kulminacyjnym każdego dnia była oczywiście Msza św. Mimo że pogoda nie dopisała, deszcz i błoto nie zepsuły zabawy i radości z bycia razem. Były dodatkowe atrakcje, np. podczas turnusu odwiedzili nas młodzi z równoległego turnusu w Desznicy. Mogliśmy uczestniczyć w koncercie kleryckiego zespołu muzycznego - Grupa z Quilismą itd.
Dla urozmaicenia życia wspólnotowego wymyślono kodowanie turnusu. Każdy z uczestników miał przypisane osobiste numery identyfikacyjne, dodatkowo plan każdego dnia również był zaszyfrowany. Stanowiło to powód do dobrej zabawy, ćwiczyło umysł, uczyło szukania znaków. W życiu codziennym nie zawsze mamy wszystko podane gotowe, często trzeba się domyślać, o co naprawdę chodzi, poza tym Pan Bóg też nie zawsze mówi do nas wprost, lubi posługiwać się symbolami, także nasze kody były taką lekcją kodowania i odkodowywania.

Dlaczego warto - mówią uczestnicy turnusu

„Dlaczego pojechałam na turnus II stopnia? Początkowo dlatego, że wydawało się to normalną koleją rzeczy po roku szkoleń. Z każdym upływającym dniem zdawałam sobie jednak sprawę, że turnus ten pomógł mi wejrzeć w głąb siebie i wiele spraw wyprostować. Byłam zawiedziona, że mamy tak mało wolnego czasu, teraz widzę, że był to bardzo umiejętny zabieg, który pokazał nam tę dorosłą stronę życia, która niekoniecznie opiera się na zabawie. Najpiękniejszym momentem było dla mnie piątkowe silencium, właśnie w ciszy usłyszałam to, czego w zgiełku usłyszeć nie można”.
ZUZA

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Przyjechałam tutaj za namową moich przyjaciół i rodziny. Jestem tu pierwszy raz. Poznałam wielu ciekawych ludzi, którzy pokazali mi, jak można żyć zgodnie z Bogiem i jak znaleźć czas w każdym dniu mojego życia. Ponadto można się tu naprawdę dobrze bawić, łącząc zabawę z nauką. Nie zapomina się tu o wartościach ważnych dla każdego Polaka, takich jak godło czy hymn.
Polecam każdemu, kto zechce się odrodzić duchowo i nie zapomnieć o Bogu wizytę właśnie w tym miejscu”.
OLA

„Jestem tu po raz kolejny. Pytasz po co? To miejsce jest jak tlen - ja bez niego nie mogę już żyć. Wspólne posiłki, modlitwa, śpiewanie - bardzo mi się to podoba, a najbardziej chyba obecni tutaj ludzie, którzy są pełni tolerancji dla siebie i nastawieni na poznawanie nowych osób.
Czy przyjadę tu jeszcze raz? Na pewno! Poznałam fantastycznych ludzi, z którymi świetnie się dogaduję i już teraz wiem, że po powrocie nie zerwiemy kontaktu. I też postaram się nie zerwać kontaktu z Panem Bogiem”.
MACIEK

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Izrael zaatakował nad ranem Iran. To początek. "Celem obiekty nuklearne i wojskowe"

2025-06-13 08:44

[ TEMATY ]

Izrael

Iran

atak

PAP/EPA

Izrael zaatakował Iran

Izrael zaatakował Iran

Izraelskie siły powietrzne zaatakowały w piątek nad ranem Iran. Premier Benjamin Netanjahu ogłosił, że są to ataki wyprzedzające, a ich celem jest uniemożliwienie Iranowi zdobycia broni atomowej, która zagrażałaby istnieniu Izraela. Irańskie media poinformowały o eksplozjach m.in. w Teheranie. Izrael przygotowuje się na odwet Iranu.

To decydujący moment w historii Izraela - oświadczył Netanjahu w orędziu do narodu wygłoszonym po rozpoczęciu nalotów. Przed chwilą rozpoczęła się Operacja Powstający Lew, której celem jest powstrzymanie irańskiego zagrożenia dla istnienia państwa Izrael - dodał premier.
CZYTAJ DALEJ

Jednoosobowe biuro rzeczy znalezionych

Nie gubię dokumentów ani portfela, a jeśli na chwilę zawieruszę klucze, sama je w krótkim czasie odnajduję. Mam za to osobliwy zwyczaj wzdychania do niego, by pomógł mi znaleźć... miejsce do parkowania. Działa za każdym razem.

Najwyraźniej on jest pobłażliwy i stoicko cierpliwy nawet wobec nie najmądrzej proszących, a może, jak coraz częściej podejrzewam, ma ogromne poczucie humoru. Św. Antoni. Kochany w Polsce i w najróżniejszych zakątkach świata, najmocniej jednak we Włoszech, gdzie zdaje się, że swą popularnością przewyższa samą Matkę Bożą. Dowodem na to są jego figury zasypane stosem listów z prośbami o rozwiązanie problemów znacznie poważniejszych niż ten przywołany przeze mnie.
CZYTAJ DALEJ

Święty Antoni – kaznodzieja z drzewa orzechowego

2025-06-13 16:25

[ TEMATY ]

św. Antoni

św Błażej

Adobe Stock

Podobno głosił kazania, siedząc w konarach orzechowego drzewa w pobliżu Padwy, gdzie dziś znajduje się niewielki kościółek Sant’Antonio di Noce. Kościół katolicki wspomina 13 czerwca w liturgii św. Antoniego Padewskiego - Doktora Kościoła, jednego z najpopularniejszych świętych, patrona „od zagubionych osób i rzeczy” oraz ludzi ubogich. Dla franciszkanów jest to drugi co do ważności święty - po ich założycielu, św. Franciszku z Asyżu.

Z osobą św. Antoniego łączy się wiele pięknych legend. Jedna z nich mówi, że kiedy głosił kazanie w Rimini nad Adriatykiem, z szeroko otwartymi pyszczkami słuchała go ogromna rzesza ryb. Do najpopularniejszych wspomnień dotyczących świętego należy „cud z Dzieciątkiem Jezus”, które szeroko uśmiechnęło się do świętego z kart Ewangelii. Dlatego wiele obrazów ukazuje św. Antoniego z czułością trzymającego na rękach małego Jezusa. Szczególnie wiele tego rodzaju opowiadań mają bardzo kochający „swego” świętego Włosi, mimo że Antoni pochodził nie z Włoch, ale z Portugalii, a do Padwy przybył na krótko przed śmiercią.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję