Reklama

Co dalej z Muzeum Piłsudskiego

Utworzenie Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku to nasz narodowy obowiązek - stwierdził kilka dni temu premier Tusk. Dlaczego więc przez lata rząd nie zrobił nic, by ruszyła budowa?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Projekt muzeum ma być wspólnym przedsięwzięciem Fundacji Rodziny Józefa Piłsudskiego oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Rodzina Józefa Piłsudskiego przekazała teren, kilka budynków oraz cenne pamiątki. Również samorząd Sulejówka wypełnił swoje zobowiązanie, wydzierżawiając grunt pod nowoczesne, narracyjne muzeum. Gmina poniosła olbrzymie koszty. Przekazując fundacji budynki i teren, musiała bowiem wybudować nowe przedszkole oraz przychodnię. Jedynie rząd do tej pory nie wywiązał się ze swoich obietnic. - Cały czas zmieniane były decyzje. Wprowadzano nowe koncepcje. Choć wielokrotnie słyszeliśmy zapewnienia i obietnice, to jednak nie szły za nimi żadne konkrety i wciąż tkwimy w punkcie wyjścia - mówi Anna Klammer z biura Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku.
Taka sytuacja trwa już od kilku lat. Jednak tym razem Krzysztof Jaraczewski, wnuk Marszałka Piłsudskiego oraz dyrektor muzeum, stanowczo zaprotestował. Oświadczył, że Fundacja może zerwać z rządem umowę. W efekcie projekt upamiętnienia Naczelnika Państwa i współtwórcy II Rzeczypospolitej odszedłby w bliżej nieokreśloną przyszłość. - Jeśli nie będzie decyzji rządu, muzeum marszałka w Sulejówku może w ogóle nie powstać - mówił Krzysztof Jaraczewski.
W odpowiedzi na te słowa resort kultury oświadczył, że z „uwagi na zakwestionowanie przez ministra finansów planowanych wydatków budżetowych, prace nad dotychczasowym dokumentem w sprawie muzeum zostały zawieszone”. W komunikacie medialnym Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego wyraził jednak przekonanie, że „uda mu się poprawić dokument z uwzględnieniem wyżej przedstawionych zmian i skierować go do ponownej akceptacji poszczególnych ministrów”. - Nie ma już praktycznie szans, aby muzeum było gotowe tak jak planowaliśmy, czyli na 100. rocznicę powstania Legionów Piłsudskiego - uważa Anna Klammer.
Groźba ze strony rodziny Piłsudskiego okazała się jednak skuteczna. W kolejną rocznicę Bitwy Warszawskiej do Sulejówka niespodziewanie przyjechał Donald Tusk. - Budowa tego muzeum to nasz narodowy obowiązek - mówił premier. Przeprosił za opieszałość i obiecał, że decyzje zapadną w najbliższych dniach. Czy tym razem rząd wywiąże się ze swoich obietnic? - Teraz będziemy dążyć do tego, aby muzeum zostało otwarte w 2016 r. - podkreślił Krzysztof Jaraczewski.
Historia powołania tej instytucji sięga 2008 r. Wtedy premier Donald Tusk na spotkaniu z członkami fundacji zapewnił, że muzeum powstanie. Kilka miesięcy później, 10 listopada 2008 r., w przeddzień 90. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, w świetle kamer minister kultury Bogdan Zdrojewski wraz z córką marszałka Piłsudskiego Jadwigą Jaraczewską podpisali umowę o utworzeniu muzeum. W ubiegłym roku w resorcie kultury powstał nawet projekt uchwały, która miała zapewnić finansowanie tej inwestycji. W latach 2011-2014 muzeum miało dostać 169 mln zł. Do tej pory pieniądze te były jedynie na papierze.
W ostatnich miesiącach rząd próbował jednak częściowo wycofać się z inwestycji. Według propozycji, muzeum miało dostać zaledwie 10 mln na remont dotychczasowych budynków. Zaś budowa głównego pawilonu z nowoczesną, multimedialną ekspozycją zostałaby zrealizowana później, jednak bez określenia terminu. Takie stanowisko rządu sprawiło, że przeciągająca się w nieskończoność inwestycja stanęła pod znakiem zapytania. Zgodnie z umową dzierżawy terenu, podpisaną z władzami Sulejówka, pawilon budynku muzealnego do 2014 r. powinien stanąć przynajmniej w stanie surowym. Jeśli nie - gmina będzie miała prawo wypowiedzieć dzierżawę oraz odebrać teren. - Na razie ze strony władz Sulejówka takiego zagrożenia nie widać. One raczej nam kibicują - mówi Anna Klammer z biura Muzeum Józefa Piłsudskiego. Jednak wydzierżawiona przez samorząd ziemia nie może bez końca leżeć odłogiem. Co będzie w 2014 r., gdy okaże się, że to wielkie przedsięwzięcie wciąż widnieje tylko na papierze? Wówczas przychylność radnych może się skończyć. Istnieje ryzyko zmiany umowy dzierżawy albo z powrotem przejęcie gruntu przez miasto.

Jak w Żelazowej Woli

Projekt ten można porównać z Żelazową Wolą. Według planów, Muzeum Józefa Piłsudskiego ma powstać na 4 ha parkowo-willowej przestrzeni, która zachowała swój unikalny przedwojenny charakter. Umowa fundacji z Ministerstwem Kultury o wspólnym przedsięwzięciu obejmuje zaprojektowanie, budowę i wyposażenie nowego budynku muzealno-edukacyjnego z narracyjną multimedialną ekspozycją stałą oraz gruntowne odnowienie trzech willi - Dworku Milusina, który był darem podkomendnych dla Piłsudskiego, gdzie mieszkał z rodziną od 1923 r., tzw. Drewniaka, czyli pierwszego domu Piłsudskich, zakupionego w 1921 r., oraz Willi Bzów.
Integralną częścią kompleksu muzealnego ma być też unikatowy ogród i park. Całość miała być realizowana w ramach wieloletniego programu rządowego. Do dziś nie podjęto jednak ostatecznych decyzji umożliwiających realizację tej wizji. Można co prawda zwiedzać Dworek Milusin, ale najcenniejsze eksponaty przekazane przez rodzinę - w tym szablę, mundur czy buławę Marszałka - zdeponowano w magazynach Zamku Królewskiego, bo nie ma gdzie ich pokazać. - Fundacja ma wiele cennych pamiątek dotyczących zarówno samego Marszałka, jak i historii II Rzeczypospolitej. Niektóre dokumenty nie są znane i nie były badane jeszcze nawet przez historyków - mówi Anna Klammer.

Jedyne takie muzeum

Historia muzeum Józefa Piłsudskiego sięga czasów II Rzeczypospolitej. Pierwsza tego typu placówka powstała w Belwederze tuż po śmierci Marszałka. Została ona jednak zniszczona podczas II wojny światowej. Również dworek Milusin - dom rodzinny w Sulejówku został ograbiony i zdewastowany w okresie PRL-u. - Choć w III Rzeczypospolitej tak często politycy odwołują do Piłsudskiego, to jednak wciąż nie doczekał się on muzeum, które godnie upamiętniłoby współtwórcę niepodległej Polski. To wielkie zaniechanie - uważa Klammer.
Po 1989 r. nie powstała żadna placówka kultury, która w sposób całościowy dokumentowałoby na tle epoki dokonania Józefa Piłsudskiego - człowieka, który całe swoje życie poświęcił idei służby, walki i pracy dla Polski. Dopiero zaangażowanie licznych środowisk i fundacji spowodowały, że rząd podjął się (na papierze) dzieła współfinansowania tego przedsięwzięcia.
W ministerialnych dokumentach czytamy piękne zdania o tym, jak ważna dla rządu jest ta inwestycja. Muzeum ma bowiem „ukazywać rolę i znaczenie Józefa Piłsudskiego w dziejach Polski, przedstawić jego koncepcję polityczną oraz wpływ zwycięstwa w 1920 r. na kształt Europy Środkowo-Wschodniej oraz jej rozwój w pierwszej połowie XX wieku”.
Okazuje się więc, że w III Rzeczypospolitej politycy potrafią jedynie pięknie mówić o zasługach Marszałka. Do tej pory słowa te pozostawały bez pokrycia. Czy teraz będzie inaczej? - Wciąż mamy taką nadzieję. Marszałek Józef Piłsudski nie zasługuje bowiem na takie traktowanie przez władze wolnej Polski - podkreśla Klammer.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#LudzkieSerceBoga: „Myśmy poznali i uwierzyli miłości”

[ TEMATY ]

#LudzkieSerceBoga

Karol Porwich/Niedziela

Serce Jezusa, zbawienie ufających Tobie… „Nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni” (Dz 4,12) – wyznają apostołowie Piotr i Jan przed Sanhedrynem. Jezus jest Zbawicielem wszystkich ludzi. Poprzez swoje Wcielenie i Paschę zbawił wszystkich ludzi wszystkich czasów.

Zbawił czyli uratował. Od czego? Od śmierci wiecznej, dając nam możliwość życia życiem wiecznym. Co to jest życie wieczne? Tak definiuje je sam Jezus: „To jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa” (J 17,3). Trzeba przy tym pamiętać, że biblijne „poznać” (hbr. jada) oznacza daleko więcej, niż pozyskać jakąś informację, czy wiedzę. „Poznać” w języku biblijnym, to przeniknąć i wejść w posiadanie; mieć w czymś udział; doświadczyć czegoś całym sobą. Poznanie jest aktem nie tylko intelektualnym, ale angażującym całego człowieka, na wszystkich poziomach jego egzystencji. Dlatego w dawniejszych przekładach czytamy o Adamie, który „poznał Ewę, żonę swoję, która poczęła i porodziła Kaina” (Rdz 4,1), a Maryja pyta anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” (Łk 1,34). A zatem zbawienie, które Jezus nazywa „poznaniem Boga” polega na takim zjednoczeniu z Nim, które daje nam udział w Jego życiu; włącza nas w Bożą egzystencję, czyli w życie miłością. Dlatego św. Jan pisze: „Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim” (1J 4,16).
CZYTAJ DALEJ

Niosą do Matki Bożej dekanalne intencje

2025-06-28 10:18

[ TEMATY ]

rok jubileuszowy

Dekanat Zielona Góra‑Ducha Świętego

Karolina Krasowska

Pielgrzymi mają do pokonania 20 km, niosą różne intencje, a sama pielgrzymka połączyła wiernych z różnych parafii.

Pielgrzymi mają do pokonania 20 km, niosą różne intencje, a sama pielgrzymka połączyła wiernych z różnych parafii.

Z samego rana, spod kościoła pw. Najświętszej Trójcy w Zielonej Górze- Ochli wyruszyła Jubileuszowa Piesza Pielgrzymka Dekanatu Zielona Góra – Ducha Świętego do sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju w Otyniu.

Pielgrzymi mają do pokonania 20 km, niosą różne intencje, a sama pielgrzymka połączyła wiernych z różnych parafii. Skąd taki pomysł? – Jest to owoc inauguracyjnego spotkania Dekanalnej Rady Duszpasterskiej, aby w Roku Jubileuszowym z naszego dekanatu zorganizować dziękczynną pielgrzymkę do jednego z kościołów stacyjnych – wyjaśnia ks. kan. Zygmunt Zimnawoda, dziekan Dekanatu Zielona Góra-Ducha Świętego. – Mamy dzisiaj przed sobą 20 kilometrów i pragniemy w południe u Matki Bożej zanieść wszystkie nasze dekanalne intencje. Jedną z głównych jest ta o powołania kapłańskie do posługi w naszej diecezji. Chcemy, trzymając się miłości Pana Boga i Matki Bożej, doświadczyć tego, że życie nadzieją porządkuje życie już tu na ziemi i otwiera perspektywę nieba. Będąc w sanktuarium w Otyniu, odmówimy modlitwę jubileuszową i spełnimy wszystkie warunki, aby uzyskać odpust zupełny jubileuszowy – dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Ukraina/ Zełenski odznaczył prezydenta Dudę Orderem Wolności

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odznaczył prezydenta Polski Andrzeja Dudę Orderem Wolności za zasługi w umacnianiu dwustronnej współpracy międzynarodowej - wynika z treści dekretu opublikowanego w sobotę na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta Ukrainy.

"Za wybitne osobiste zasługi w umacnianiu ukraińsko-polskiej współpracy międzynarodowej, wspieranie suwerenności państwowej i integralności terytorialnej Ukrainy niniejszym postanawiam nadać Order Wolności Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej Andrzejowi Dudzie" - zaznaczono w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję