Reklama

Młoda teologia

Pragnę...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czego pragniesz? - właśnie w tej chwili, w tym momencie… pierwsza myśl… Jeść? Spać? Przytulić? To raczej chęć, nazwałbym to chęcią, ochotą, potrzebą… Może po chwili padłaby odpowiedź, że pragniemy miłości, rodziny, szczęścia, zdrowia, wiary, jak dla mnie, to już bliżej sedna pragnienia. Czego naprawdę pragniesz?
Gdy podejmuję z moimi uczniami ten temat, szczególnie na płaszczyźnie wiary, przywołuję Stary Testament, przywołuję ludy tamtych czasów, wędrowców, ludzi pustyni… Im znane jest prawdziwe pragnienie - pragnienie wody, domu, wolności, pokoju, to ich codzienność, pragnienie mają we krwi, dlatego też inaczej, do szpiku kości i serca czują i doświadczają innych pragnień, również pragnienia wiary. Dla nich pragnienie to nie zachcianka, to coś więcej… coś co wyznacza rytm codzienności, drogi, celu.
Czytając zatem Pismo Święte, zrozumieć możemy, dlaczego tak często jest w nim mowa o pragnieniu Boga i dobra, o spełnianiu pragnień, które z niego wynikają i do niego prowadzą. Powiedzieć można, że pragnienia te są wpisane w ludzką naturę, że są to pierwsze pragnienia człowieka, te najbardziej jemu właściwe, podobnie jak pragnienie wody, którego nie możemy wymazać z naszej egzystencji. Powie więc psalmista: „Boże, mój Boże, Ciebie szukam; Ciebie pragnie moja dusza, za Tobą tęskni moje ciało, jak ziemia zeschła spragniona bez wody”. Przedziwnie widać tę zależność: pragnienie wody, susza - pragnienie Boga, Tego, który daje nasycenie, „jak łania pragnie wody ze strumieni, tak pragnie Ciebie moja dusza Boże”, „dusza pragnie Boga, Boga żywego”. Co więcej, Bóg spełnia dobre pragnienia, pokorne, odważne - jak te króla Dawida, który pragnął serca mądrego i roztropnego, pragnienie Lei, która urodziła piątego syna Jakubowi, pragnienie wolności Izraelitów.
A gdy przypatrzymy się naszym pragnieniom, co widzimy? Za nikogo nie zamierzam odpowiadać, na pierwszy rzut oka widać, że nie zawsze są idealne i sporo w nich zamieszania. I tutaj z pewną odpowiedzią przychodzi Pismo Święte. Przekonujemy się bowiem, że wszelkie pogubienie w ludziach, w nas, spowodowane jest nie tym, że nie mamy dobrych pragnień, ale tym, że błądzimy w szukaniu dróg ich realizacji, a często potem gubimy samo pragnienie… które przecież miało być dobre… Takie pragnienia będą powodować cierpienie, bo pozostaną puste, bez dobra, bez Boga, z niejasnym celem, choć jest nadzieja, że przed Nim „pragnienia występnych wniwecz się obrócą”.
Czego zatem naprawdę pragniesz? Pewnie już nie tak łatwo odpowiedzieć, ale warto zapytać siebie, gdzie i w kim szukam spełnienia moich pragnień i czy nie jest to ścieżka chybiona. Właściwy wybór da o sobie znać, ponieważ „spełnione pragnienie ukoi duszę”, jest dla niej „drzewem życia”, a „żadne pragnienie serca nie jest Panu obce”.
I na koniec obyśmy sobie nawzajem pomagali w budowaniu dobrych pragnień. „Dlatego modlimy się zawsze za was, aby Bóg nasz uczynił was godnymi swego wezwania, aby z mocą udoskonalił w was wszelkie pragnienie dobra oraz czyn [płynący z] wiary” (2Tes 1, 11).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: abp Antonio Guido Filipazzi przekazał krzyże misyjne misjonarzom

2024-04-28 13:19

[ TEMATY ]

misje

PAP/Paweł Jaskółka

Czternastu misjonarzy - 12 księży, siostra zakonna i osoba świecka - otrzymało dziś w Gnieźnie z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi krzyże misyjne. „Przyjmując krzyż pamiętajcie, że nie jesteście pracownikami organizacji pozarządowej, ale podobnie jak św. Wojciech, niesiecie Ewangelię Chrystusa, Kościół Chrystusa i samego Chrystusa” - mówił nuncjusz.

Życzeniami dla posłanych misjonarzy nuncjusz apostolski w Polsce uczynił słowa papieża Franciszka, którymi rozpoczął on swój pontyfikat: „Chciałbym, abyśmy wszyscy mieli odwagę wędrować w obecności Pana, z krzyżem Pana; budować Kościół na krwi Pana, która została przelana na krzyżu, i wyznawać jedną chwałę Chrystusa ukrzyżowanego, a tym samym Kościół będzie postępować naprzód”.

CZYTAJ DALEJ

Wkrótce Dzień Dziecka w Rzymie

2024-04-28 16:13

Ewa Pankiewicz

Wy wszyscy, dziewczynki i chłopcy, będący radością waszych rodziców i rodzin, jesteście także radością ludzkości i Kościoła - napisał w orędziu do dzieci papież Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję