Reklama

Dobry pasterz

Niedziela toruńska 41/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MATEUSZ CYRKLAFF: - W tym roku przypada srebrny jubileusz sakry biskupiej Jego Ekscelencji. Co zatem działo się przed 25 laty w Płocku? Jak zareagował Ksiądz Biskup na wieść o nominacji? Jak Ksiądz Biskup wspomina moment święceń biskupich?

Reklama

BP ANDRZEJ SUSKI: - Upłynęło już sporo czasu i szczegóły się zatarły. Pamiętam jednak wakacje 1986 r., które spędzałem w Rzymie. Tam dowiedziałem się od kolegi pracującego w Watykanie, że zostałem zawezwany przez Księdza Prymasa. Nie znałem powodu tego wezwania. Trudno było o natychmiastowy powrót do Polski, ponieważ miałem bilet lotniczy na określony dzień. Powróciwszy do kraju na początku sierpnia, stawiłem się w rezydencji kard. Józefa Glempa, który powiadomił mnie o nominacji na biskupa pomocniczego diecezji płockiej. Gdy wyraziłem konsens, Ksiądz Prymas wyznaczył datę ogłoszenia nominacji na 14 sierpnia, we wspomnienie św. Maksymiliana Marii Kolbego.
Wiadomość o nominacji biskupiej była dla mnie dużą niespodzianką. Nastawiłem się na pracę dydaktyczną w Seminarium Duchownym w Płocku i Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, gdzie prowadziłem zajęcia z biblistyki. Nowe obowiązki wymagały przestawienia się na inny tryb życia. Wyrażając konsens, przeżywałem lęk, czy podołam zadaniom związanym z posługą biskupią. Ksiądz Prymas pomógł mi podjąć decyzję.
Dzień ogłoszenia nominacji spędziłem poza Płockiem, w klasztorze Sióstr Miłosierdzia. Później, jak zwykle w takim przypadku, były telefony, wizyty, życzenia. Najżywiej zareagowało środowisko seminarium, gdzie pełniłem funkcję wicerektora. Brać klerycka reagowała żywiołowo.
Przed konsekracją biskupią odbyłem rekolekcje na Jasnej Górze, przygotowując się duchowo na przyjęcie sakry. Udzielił jej Prymas kard. Józef Glemp w katedrze płockiej 4 października, w dniu św. Franciszka z Asyżu. Jest on moim ulubionym świętym i patronem mojej posługi biskupiej.

M.C. - W jaki sposób rodziło się i dojrzewało powołanie kapłańskie Księdza Biskupa?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Powołanie kapłańskie rodzi się często przez bliskie kontakty z duszpasterzami. Ogień od ognia się zapala. Pan Bóg powołuje do kapłaństwa za pośrednictwem kapłanów dających przykład dobrego życia i dobrej pracy duszpasterskiej. Miałem szczęście spotkać w młodości takich księży. Najwięcej zawdzięczam księżom prefektom ze szkół podstawowej i średniej. Ukazywali oni swoim uczniom piękno powołania kapłańskiego, mieli dla nich zawsze czas, służyli radą i pomocą, wprowadzali w życie Kościoła. Szczególną uwagą i troską otaczali ministrantów, do których należałem od przyjęcia I Komunii św. Zazwyczaj w tym środowisku, pod dobrą opieką kapłana, budzą się i dojrzewają powołania kapłańskie. Na drodze do seminarium miałem też mocne wsparcie modlitewne mojej rodziny.

M.C. - Ciekawią nas pasje Księdza Biskupa. Pośród rozlicznych obowiązków znajduje Ekscelencja czas na rozwijanie ich?

Reklama

- Dawniej pociągała mnie turystyka, zwiedzanie miejsc naznaczonych historią i kulturą. W szkole średniej lubiłem uczyć się łaciny, co okazało się przydatne w seminarium, a później na studiach w Rzymie, gdzie wykłady i egzaminy odbywały się w tym języku. Z kolei studia rozbudziły zainteresowania biblijne. W ostatnich latach pasjonuję się średniowiecznymi manuskryptami liturgicznymi. Odkrywam w nich ducha i piękno liturgii, podziwiam cierpliwość i artyzm wykonawców.

WOJCIECH SKOLMOWSKI: - Od 1992 r. jest Ksiądz Biskup ordynariuszem diecezji toruńskiej. Jakie wspomnienia z pierwszych dni tworzenia się nowej diecezji najmocniej utkwiły Księdzu Biskupowi w pamięci?

- Pierwsze lata spędzone w Toruniu to czas radości z uczestnictwa w tworzeniu się nowej diecezji i jej struktur. Wszystko zaczęło się 25 marca 1992 r., kiedy z pismem nominacyjnym przedstawiłem się toruńskim proboszczom zgromadzonym w katedrze Świętych Janów. Wówczas miało miejsce kanoniczne objęcie diecezji. Uroczysty ingres odbył się 31 maja. Należało zacząć od powołania kurii i urzędów niezbędnych do funkcjonowania diecezji, a także zorganizowania pomieszczeń kurialnych. Drugim dekretem została powołana Caritas Diecezji Toruńskiej. Każdy dzień przynosi nowe wyzwania w różnych dziedzinach życia diecezjalnego. Z wdzięcznością wspominam wszystkich współpracowników, duchownych i świeckich, którzy z entuzjazmem włączyli się w dzieło organizowania struktur diecezjalnych w wymiarze duszpasterstwa, administracji i spraw materialnych. Ich radość i otwartość były niejako fundamentem pod dalszy rozwój diecezji.

Reklama

W.S.: - Jedną z pierwszych erygowanych instytucji diecezji toruńskiej jest Wyższe Seminarium Duchowne, otaczane przez Księdza Biskupa pasterską troską. Jakich formalności trzeba było dokonać? Na jakie trudności napotykano przy zakładaniu seminarium?

Reklama

- Seminarium stanowi serce diecezji. Zamysł utworzenia własnego seminarium w Toruniu pojawił się już w pierwszych miesiącach życia diecezjalnego, ale nie mógł być wówczas realizowany z braku odpowiedniej siedziby. Zalążek tego seminarium stanowili diakoni, którzy ostatni rok przed święceniami przebywali w budynku, który służył za kurię i dom biskupi. Żyjąc we wspólnocie z nimi, miałem okazję poznać przyszłych kapłanów święconych dla nowej diecezji.
Intensywne starania o lokalizację seminarium w Toruniu zakończyły się pomyślnie. Drogą prawnej zamiany nieruchomości uzyskaliśmy obiekt po liceum medycznym, które zostało zamknięte w ramach reformy szkolnictwa. Za budynek wymagający kapitalnego remontu diecezja zapłaciła skarbowi państwa ziemią orną, której wartość przewyższała wartość nabytego budynku. Po jego niezbędnej adaptacji toruńscy seminarzyści mogli rozpocząć formację we własnej diecezji. Pierwszym rektorem naszego seminarium został ks. prof. Franciszek Drączkowski. Ścisła współpraca z pobliskim Uniwersytetem Mikołaja Kopernika doprowadziła do utworzenia Wydziału Teologicznego, który powstał na bazie naszego seminarium.
Trudności w utworzeniu seminarium polegały głównie na znalezieniu odpowiedniej siedziby i doborze wykładowców z kwalifikacjami. Czas jednak robi swoje. Kapłani wysyłani na studia specjalistyczne zarówno na uczelnie krajowe, jak i zagraniczne powracali z doktoratami oraz stanowili własny zespół dydaktyczny. Ucichła też burza medialna wokół siedziby naszego seminarium. Stało się ono jedną z placówek naukowych Torunia.

M.C.: - Początek lat 90. ubiegłego wieku to także powstawanie w Polsce największej kościelnej instytucji charytatywnej - Caritas. Nasza diecezja nie pozostawała w tyle, tworzono centra w Toruniu, Grudziądzu…

- Początki naszej diecezji zbiegły się czasowo z głębokimi przemianami społecznymi w Polsce. Transformacja ustrojowa powodowała wzrost bezrobocia, co oznaczało zubożenie wielu rodzin. Poszerzył się znacznie zakres osób wymagających doraźnej pomocy. Należało objąć nią zwłaszcza najsłabszych. Pomoc samorządowa i państwowa nie wystarczała. W tej sytuacji Kościół rozwijał swoją działalność charytatywną, ograniczaną przez władze komunistyczne. Caritas Diecezji Toruńskiej podjęła wiele inicjatyw, które świadczą o jej dynamizmie. Utworzono centra charytatywne w Toruniu, Grudziądzu, Brodnicy i Działdowie. Organizowano kolonie dla dzieci i młodzieży z ubogich rodzin. Rozwinięto akcję stypendialną i wieloraką pomoc materialną dla młodych. W ramach tej pomocy powstała bursa akademicka w Przysieku i bursy szkolne w Grudziądzu i Brodnicy. Duży nacisk położono na szkolenie wolontariuszy w szkolnych kołach Caritas.

Reklama

W.S.: - Rok 2001 upłynął pod znakiem tworzenia Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, którego Ksiądz Biskup jest Wielkim Kanclerzem. Trudno było przekonać władze uniwersyteckie do utworzenia nowego wydziału? Jak przebiegały rozmowy?

- Na utworzenie wydziału teologii w uniwersytecie trzeba przyzwolenia władz uczelni i władz kościelnych. Uniwersytet Mikołaja Kopernika nie stawiał żadnych trudności, ponieważ wcześniej współpracował z utworzonym w Toruniu seminarium diecezjalnym. Wydziały teologiczne należą do tradycji uniwersyteckich. Z kolei władze kościelne troszczą się o to, by wydziały teologiczne były rzeczywiście miejscem spotkania rozumu i wiary, ponieważ fides et ratio to jakby dwa skrzydła, na których duch ludzki wznosi się ku prawdzie. Kościelna procedura powołania wydziału teologii wymaga zgody Konferencji Episkopatu i Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego, której podlegają kościelne szkoły i uczelnie. Przed wydaniem decyzji Kongregacja sprawdza dokładnie zapotrzebowanie na wydział teologiczny i warunki jego utworzenia, m.in. skład nauczycieli akademickich, liczba studentów, statut i program dydaktyczny, siedziba, biblioteka. Przechodziliśmy stopniowo ten sprawdzian, jak się okazało z wynikiem pozytywnym.

M.C. - Z naszych seminaryjnych okien możemy na bieżąco obserwować postępy w budowie Centrum Dialogu. W jakich okolicznościach zrodził się pomysł? Jakim celom będzie służył?

Reklama

- Tradycja dialogu religijnego ma w Toruniu głębokie korzenie. Jak wiadomo, odbyła się tu przed 350 laty „Braterska Rozmowa” (Colloquium Charitativum) przedstawicieli trzech wyznań: katolików, luteran i kalwinistów. Na jubileuszowe obchody tego wydarzenia przybyli licznie do Torunia reprezentanci różnych wspólnot chrześcijańskich, by wyrazić wolę kontynuowania dialogu ekumenicznego. W takim klimacie powstał zamysł utworzenia w Toruniu centrum dialogu społecznego. Promocji dialogu, jako ważnego narzędzia społecznego, służą coroczne Spotkania Toruńskie (Colloquia Torunensia) organizowane przez diecezję, uniwersytet, zarząd miasta i towarzystwo naukowe. Na miejsce spotkań, konferencji i dyskusji diecezja przeznaczyła budynek przy ul. Łaziennej. Korzystają z niego głównie świeccy zainteresowani sprawami społecznymi, religijnymi, formacyjnymi. Nowe centrum dialogu zapewni lepsze miejsce na konferencje i spotkania, a także zaplecze naukowe w postaci biblioteki dostępnej dla społeczeństwa.

W.S.: - Jakiego kapłana oczekuje dzisiaj Kościół? Jakimi przymiotami powinien się wyróżniać?

- Kościół oczekuje niewątpliwie kapłanów o duchowości ewangelicznej, według Serca Jezusowego, przyjaciół Boga i ludzi. W słowie przyjaźń zawiera się oddanie, wierność, poświęcenie. Oczekuje też Kościół kapłanów o solidnej formacji intelektualnej i duszpasterskiej, a także formacji ludzkiej, która stanowi naturalną płaszczyznę spotkań z ludźmi różnych i często odmiennych poglądów. Wierni oczekują na kapłana radosnego ze swego powołania, ponieważ tylko w klimacie radości można przekazywać innym Ewangelię, radosną nowinę.

M.C.: - Jak na przełomie minionego ćwierćwiecza przebiegała współpraca Księdza Biskupa ze świeckimi i z duchowieństwem?

Reklama

- Patrząc z mojej strony, jest to współpraca owocna bez osobistych trudności. Cenię sobie współpracę z wiernymi świeckimi zrzeszonymi w licznych stowarzyszeniach, ruchach i wspólnotach kościelnych. Są oni świadomi swej odpowiedzialności za Kościół, ewangelizację, działalność charytatywną i własną formację. Coraz więcej inicjatyw duszpasterskich pochodzi od rad diecezjalnych i parafialnych. Znaczący jest też udział świeckich w sprawach administracyjnych i materialnych.
Cenię sobie również współpracę z kapłanami. Jest wielu duszpasterzy rozumiejących potrzeby naszej diecezji i wydatnie ją wspomagających. Dzięki zaangażowaniu naszych kapłanów można było w minionym dwudziestoleciu utworzyć wszystkie struktury niezbędne dla życia diecezji.

W.S. - Obchodzenie jubileuszu skłania do refleksji, podsumowań, ale także wyznaczania pewnych celów. Nie można zatem nie zapytać o najbliższe plany, projekty, przedsięwzięcia…

- W dziedzinie funkcjonowania duszpasterstwa diecezji sprawą ważną będzie wprowadzanie w życie uchwał I Synodu Diecezji Toruńskiej, wypracowanych wspólnym wysiłkiem duchownych, osób konsekrowanych i wiernych świeckich. Synod oznacza pójście wspólną drogą. Jasne wyznaczenie tej drogi ma ogromne znaczenie dla przyszłości Kościoła lokalnego. Drugim zadaniem duszpasterskim będą misje poświęcone rodzinie, która obecnie doświadcza wielu zagrożeń i wymaga wzmocnienia duchowego, aby była silna Bogiem. Misje odbędą się w każdej parafii, podobnie jak misje ewangelizacyjne sprzed 10 lat.
W zakresie inwestycyjnym planuje się ukończenie prac renowacyjnych katedry, domu księży emerytów i budynków muzealnych oraz ukończenie budowli Centrum Dialogu wraz z wyposażeniem biblioteki. Wspomniane inwestycje wymagają czasu i nakładów finansowych, dlatego muszą być roztropnie planowane.

M.C.: - 7 czerwca 1999 r. gościliśmy w Toruniu bł. Jana Pawła II. Poprosimy o podzielenie się z nami wspomnieniami Księdza Biskupa związanymi z Ojcem Świętym?

- Wspomnień jest wiele, gdyż należę do pokolenia JPII. Moje pierwsze spotkania z abp. Karolem Wojtyłą miały miejsce w Papieskim Instytucie Polskim w Rzymie przed zakończeniem Soboru Watykańskiego II. Gdy zostałem biskupem, miałem wiele osobistych spotkań i rozmów z Ojcem Świętym, który często zapraszał do siebie biskupów odwiedzających Rzym. W moim przypadku były to okazje z racji wizyty ad limina, synodu biskupów, prac w Papieskich Dziełach Misyjnych, udziału w kanonizacjach i beatyfikacjach oraz innych uroczystościach kościelnych. Okazją do spotkań z Janem Pawłem II były też pielgrzymki diecezjalne do Rzymu i pielgrzymki Rodziny Radia Maryja. Wraz z innymi biskupami towarzyszyłem Ojcu Świętemu na szlakach pielgrzymkowych w Ojczyźnie. Najbardziej zapadły mi w pamięć i serce wizyty papieskie w Płocku i Toruniu. Dużym przeżyciem pod koniec pontyfikatu była audiencja z okazji wręczenia Ojcu Świętemu doktoratu honorowego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.
Z tych wszystkich spotkań zabierałem w pamięci wizerunek Papieża, który budził entuzjazm swoją pobożnością, głębią nauczania, całkowitym oddaniem się Chrystusowi i Kościołowi oraz głębokim pochyleniem się nad człowiekiem.

- Dziękując za rozmowę i poświęcony nam czas, życzymy Ekscelencji jak najwięcej sił, zdrowia i błogosławieństwa Bożego w dalszej posłudze biskupiej w naszej diecezji.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w Ghanie

[ TEMATY ]

nominacja

dyplomacja

diecezja kielecka

kolegium.opoka.org

Ks. prałat dr Henryk Jagodziński – prezbiter diecezji kieleckiej, pochodzący z parafii w Małogoszczu, został mianowany przez Ojca Świętego Franciszka, nuncjuszem apostolskim w Ghanie i arcybiskupem tytularnym Limosano. Komunikat Stolicy Apostolskiej ogłoszono 3 maja 2020 r.

Ks. Henryk Mieczysław Jagodziński urodził się 1 stycznia 1969 roku w Małogoszczu k. Kielc. Święcenia prezbiteratu przyjął 3 czerwca 1995 roku z rąk bp. Kazimierza Ryczana. Po dwuletniej pracy jako wikariusz w Busku – Zdroju, od 1997 r. przebywał w Rzymie, gdzie studiował prawo kanoniczne na uniwersytecie Santa Croce, zakończone doktoratem oraz w Szkole Dyplomacji Watykańskiej. Jest doktorem prawa kanonicznego.
CZYTAJ DALEJ

Bóg lubi przychodzić do tych, którzy nie są już szybcy, ale są wierni

2025-12-29 08:26

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

Karol Porwich/Niedziela

Jan pisze jak ojciec duchowy, który zna różne etapy dojrzewania. Trzykrotnie powtarza „piszę do was”, a potem jeszcze raz „napisałem do was”. Brzmi to jak rytm liturgii. Powtórzenie ma zakorzenić pewność, zanim padnie ostrzeżenie. Najpierw jest dar, potem wymaganie. Jan mówi do „dzieci”, „ojców” i „młodzieńców”. To mogą być grupy wieku, ale równie dobrze etapy życia wiary. „Dzieci” cieszą się przebaczeniem i znają Imię. „Ojcowie” znają Tego, „który jest od początku”, czyli trwają w kontemplacji, nie w nowinkach. „Młodzieńcy” są mocni, bo słowo Boże w nich trwa, i dlatego zwyciężają Złego. Słowo „trwać” (menō) jest tu kluczem. Zwycięstwo nie jest jednorazowym wyczynem. Jest owocem zamieszkania Słowa w sercu.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: 80 tys. pielgrzymów zawierzyło się w 2025 r. Niepokalanemu Sercu Maryi Królowej Polski

2025-12-30 12:57

[ TEMATY ]

Jasna Góra

BP Jasnej Góry

Ponad 80 tys. wiernych wypowiedziało w 2025 r. na Jasnej Górze uroczysty Akt Oddania Niepokalanemu Sercu Maryi Królowej Polski. W pierwsze soboty miesiąca przybywają tutaj wierni z całej Polski, aby oddać Matce Bożej swoje życiowe trudności, proszą o uzdrowienie, ratunek dla małżeństwa, za Ojczyznę i tak bardzo potrzebną nadzieje. Zawierzenie animuje Bractwo Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polski.

Niezliczone są świadectwa wiernych, którzy zawdzięczają Maryi życie. To w Królowej Polski pokładają ufność i nadzieje. Dla wielu pielgrzymów opieka Matki Bożej jest siłą, która trzyma przy życiu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję