Limit miejsc jest już dawno wyczerpany - do czterech katolickich placówek przedszkolnych przyjęto kolejne dzieci z Kielc i spoza Kielc, na nowy rok szkolny 2012/13. Rodzice cenią sobie atmosferę i „oddanie dziecka w dobre ręce”, doceniają możliwość nauki nie tylko języka angielskiego czy włoskiego bądź niemieckiego, nie mówiąc o plastyce, rytmice czy świetnej kuchni. - Dzisiaj rodzice szukają wartości - uważają siostry dyrektorki katolickich przedszkoli.
Zgromadzenie Sióstr Kolegium Świętej Rodziny było w Kielcach prekursorem edukacji przedszkolnej w duchu katolickim (jeśli nie liczyć inicjatyw typu przedszkolne ogniska wychowawcze). Zaczynało w 2001 r. od czwórki dzieci, w przyszłym roku będzie ich już 75, dzięki oddaniu nowego skrzydła, wzniesionego od podstaw siłami włoskiego zgromadzenia. Przedszkole poza typowymi zajęciami, oferuje także naukę języka angielskiego i włoskiego oraz wiele imprez integracyjnych z udziałem całych rodzin i częstą w obecności biskupów kieleckich. - W naszych czasach potrzebna jest edukacja prowadzona w duchu miłości, wartości, poszanowania człowieka oraz kształtowania postaw chrześcijańskich i patriotycznych. - Nie jest prawdą, że rodzice są obojętni na wczesną edukację - uważa dyrektorka przedszkola, s. Nazarena Scopelitti, która podkreśla także osadzenie misji przedszkolnej w chryzmacie zgromadzenia. Siostry, potocznie zwane „Włoszkami”, dużą wagę przywiązują do kompleksowego traktowania rodziny, stąd częste wspólne Eucharystie (u braci kapucynów), wspólne spotkania - najbliższe w Dzień Matki.
Przedszkole Sióstr Salezjanek w Kielcach, prowadzone przez Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki, działa od 2010 r. i ma pod swoimi skrzydłami 60 dzieci. Więcej się nie zmieści, choć rodzice dopytują o miejsca. - Pielęgnujemy umiejętność codziennej modlitwy, choćby króciutkiej, dziękowania Bogu za wszelkie dobro; tak jak uczył św. Jan Bosko - chcemy wychowywać dziecko na dobrego chrześcijanina i obywatela - mówi s. Elżbieta Wojtowicz. Także ceni współpracę z rodzicami i możliwość ewangelizacji - poprzez dzieci. Bo to właśnie podopieczni przedszkola przygotowują jasełka czy misterium wielkopiątkowe, zaś adresatami - są rodzice i dziadkowie.
Przedszkole „Serduszko” prowadzą siostry ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego, a działa ono przy parafii Miłosierdzia Bożego w Kielcach. Przedszkole funkcjonuje drugi rok, z roku na rok dzieci przybywa, a w przyszłym roku szkolnym będą to już 3 grupy - ok. 75 do 80 podopiecznych. S. Cecylia Gąsior także zwraca uwagę na codzienną modlitwę, uczenie modlitwy z intencjami, dziękowania za dobry dzień. - To jest modlitwa także śpiewana, z gestykulacją, dzieci chętnie się włączają - uważa s. Cecylia. Realizowany program przedszkolny jest zatwierdzony przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, poza językiem angielskim - także niemiecki. Rytmika, plastyka, religia. Tuż po świętach wielkanocnych dla dzieci został udostępniony nowy plac zabaw. Rodzice rozpowszechniający dobre opinie o przedszkolu są najlepszymi ambasadorami „Serduszka”.
W Niepublicznym Przedszkolu Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego á ’Paulo jest obecnie 123 dzieci, od września także będzie 5 grup (czyli ok. 125 osób). Więcej się nie da, choć zainteresowanie rodziców nie słabnie. Przedszkole Sióstr Wizytek powstało w 2005 r. na bazie ogniska wychowawczego. - Była grupa przedszkolna, a potrzeb i oczekiwań z każdym rokiem zjawiało się więcej - mówi s. Gabriela Krawczyk. Zauważa zainteresowanie rodziców i to tych niekoniecznie zaangażowanych religijnie, często tzw. „niedzielnych katolików”, chętnie jednak akceptujących styl pracy w przedszkolu.
Przedszkola prowadzone przez żeńskie zgromadzenia zakonne - wciąż powiększane i modernizowane - są coraz bardziej popularne i poszukiwane. I to niekoniecznie przez aktywnych, świadomych katolików. Zapewne katolicki model edukacji przedszkolnej, pomimo lansowanych w mediach nieprzychylnych i powierzchownych opinii, kojarzy się z bezpieczeństwem i budowaniem osobowości małego człowieka na solidnych, mocnych podstawach. Który rodzic nie chciałby tego dla swego dziecka?
Pomóż w rozwoju naszego portalu